3 października mój pies rozciął sobie poduszkę na tylnej łapie na tyle niefortunnie, że nawet gdy była szyta 2-krotnie i tak szwy puszczały bo rozcięcie miało miejsce przy paznokciu i nie dało rady tego dobrze zszyć. Już wielu weterynarzy powiedziało mi, że jednak rana musi się sama zagoić (ziarnionowanie). Poduszka jak widać jest troszkę zdeformowana. Rana pryskana była przez ok. 2 tygodnie alusprayem a później smarowana maścią(białą)- nazwy nie pamiętam.
Na domiar złego niesprzyjające są też warunki atmosferyczne, cały czas jest błoto i pada deszcz, pies w domu nie potrafi wysiedzieć (Mastif Tybetański - typowo stróżujący pies i pragnie patrolować całe podwórko a do tego jest mu za gorąco w domu). Kazano nam kupić bucik ochronny. Nosił od 14 grudnia po niejednej modyfikacji- został wzmocniony dodatkowymi warstwami folii. Jednak zdecydowałam się zdjąć go ponieważ ocierał łapę w innym miejscu.
Boję się że pies może przeciążyć stawy drugiej łapy bo ew. widać że nierównomiernie rozkłada ciężar. Wet powiedział że być może łapę trzyma w górze z przyzwyczajenia.
Od dnia dzisiejszego tj 16 stycznia pies będzie siedział w domu do momentu całkowitego zagojenia się rany.
Można coś jeszcze zrobi czy tylko potrzeba czasu?
Pierwsze zdjęcie( z dłonią widoczną na zdjęciu) jest z 27.12.2012, następne z dzisiaj tj.16.01.2013. wydaję mi się że stan się pogorszył..
Rozcięta poduszka psa
Ten biały nalot to co to takiego? pies raczej nie miał styczności z nawierzchnia posypaną solą..
Zdecydowałam się jednak psu założyć na nowo pseudobuta (grubą folie) i wypuścić bo w domu nie wytrzymywał, gorąco mu i jest zaniepokojony dźwiękami z zewnątrz...
Zdecydowałam się jednak psu założyć na nowo pseudobuta (grubą folie) i wypuścić bo w domu nie wytrzymywał, gorąco mu i jest zaniepokojony dźwiękami z zewnątrz...
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Po pierwsze poszłabym do innego weta na dokładne oczyszczenie tej rany. Ona na mój gust wygląda paskudnie - skoro do tej pory nie zarosło to coś tam się dzieje. Jeżeli białe mazidło jest tłuste to tylko pogarsza sprawę - dusi ranę a nie pomaga jej.
Po drugie but zakładamy tylko na spacer na dwór. W domu zwykły opatrunek a jak pies leży to dostęp powietrza. Płukanie w Rivanolu a nie żadne aluspraye, a na noc oraz pod opatrunek otwieramy (rozszerzamy) rozciecie i na grubo ładujemy balsam Szostakowskiego
Po drugie but zakładamy tylko na spacer na dwór. W domu zwykły opatrunek a jak pies leży to dostęp powietrza. Płukanie w Rivanolu a nie żadne aluspraye, a na noc oraz pod opatrunek otwieramy (rozszerzamy) rozciecie i na grubo ładujemy balsam Szostakowskiego
Tak jak napisała isabelle. Najpierw weterynarz, bo rana powinna była się dawno zagoić. U nas w przypadku rozcięcia poduszki łapy również sprawdzał się Rivanol *ale rana sie dobrze goiła i nie było potrzeba nic mocniejszego), i w domu bandaż, ale zwykły, nie elastyczny, a na to skarpetka (u góry łapalismy ją rzepem). Butów dla psa (na po dworze) teraz jest kilka rodzajów, moze trzeba znaleźć jakis inny rodzaj, widziałam nawet skarpetki dla psów:)
Pozdrawiam
M.
Pozdrawiam
M.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Brutus pod koniec kwietnia rozciął sobie poduszkę aż do kości. W lesie. Za późno było na szycie, rana była zbyt zainfekowana. Nowy opatrunek robiłam mu przed każdym wyjściem z domu. Pod opatrunek szostak na grubo.. Na opatrunek but. Po przyjściu do domu płukanie rivanolem i dostęp powietrza. Po dwóch tygodniach nie było śladu. Dodam że pies ciężki, krwawiło długo.
byłam u 4 weterynarzy w różnych miastach.. każdy powiedział to samo..
ok, Rivanol. mam nadzieje że poskutkuje
z rany nic się nie sączy, jest sucha
ok, Rivanol. mam nadzieje że poskutkuje
z rany nic się nie sączy, jest sucha
jak łapa? Ranę ze zdjęcia należy dokładnie wyczyścić zdjąć ten strup, a biały nalot to zrogowaciały niezłuszczony naskórek częci podeszwowej stopy.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 83 gości