Rzepka-kulawizna
Dzień dobry!Panie Doktorze znowu liczę na Pana pomoc.22 grudnia byliśmy z psem na wizycie kontrolnej.Zdjęcia pokazały,ze z nogą wszystko w porządku ale badanie bakteriologiczne kolana wskazało staphylococcus pseudintermedius.Pies ma antybiotyk enroxil flavour 150 po pół tabletki na dobę(waży 15 kg). Mieliśmy mieć następną wizytę 9.01 ale poproszono nas dzisiaj.Dzisiaj pobrano płyn z kolana i pani nam powiedziała,ze nie wygląda on dobrze (był lekko różowy) i mamy się przygotować na prawdopodobne płukanie kolana we wtorek 13.01.Do tej pory ma być wynik bakteriologi.Problem w tym że po pierwsze nie mamy już funduszy,a po drugie nie bardzo chcemy zostawiać znowu psa.Był tam dwa razy 5 i 3 dni i zrobił się ,,dziwny" pilnuje nas na każdym kroku,widać strach w jego oczach jak wychodzimy z domu.Mieliśmy nadzieję,ze to nareszcie koniec naszego horroru! Moje pytanie jest następujące:Czy jeśli bakteria będzie jeszcze obecna nie można spróbować pozbyć się jej innym antybiotykiem na podstawie antybiogramu?Czy rzeczywiście płukanie kolana jest nieodzowne?
i jedna i druga metoda jest dopuszczalna, ja raczej unikam bezpośrednich interwencji do kolana ile mogę i walczę innymi metodami , ale czasami jest to konieczne. Niestety tutaj podchodzi się osobniczo i nie można standardowo podejść jak przy każdym przypadku.
Pies od wtorku jest w klinice na płukaniu kolana.Doktor stwierdził,że tak długo jest już leczony,że trzeba mocno zadziałać.Bardzo nam szkoda naszego psiaka bo z każdą rozłąką ,,dziwaczeje".Nie chce się bez nas ruszać nigdzie.Nie lubi też nigdzie zostawać,ale najważniejsze żeby ten koszmar się skończył.
Panie Doktorze ja znowu do Pana!Łzy leją mi się po policzkach,nie daję rady! Dzisiaj Doktor dzwonił,że mimo płukania bakteria jest w kolanie.Mają psu jakiś żel jeszcze do kolana wpuszczać i robić dodatkowe badania odnośnie innych chorób. Dlaczego nie zwalcza tej bakterii. Wiem,że nie jest Pan cudotwórcą i nie uzdrowi Pan mojego psa. Doktor mówi,ze jeśli bakteria dalej będzie to ,,będzie katastrofa". Proszę mi jakoś to wszystko wyjaśnić. Wiele wsparcia otrzymałam od Pana za które dziękuję.Czy myśli Pan,że pies ma szansę na uratowanie nogi ,na życie?
tak się czasami dzieje. Sam w 2 przypadkach poniosłem porażkę i prowadzi to do artrodezy. Na razie walczyłbym ile sił.
Niestety nie pocieszył mnie Pan dzisiaj. Piesek już dwa tygodnie jest w szpitalu. Dzisiaj mamy wiadomość,ze wynik z bakteriologi dobry.Nareszcie jest poprawa!Antybiotyk dobrany. Lekarz przestrzega nas przed huraoptymizmem.To,ze wynik jest dobry nie znaczy,że bakteria nie mogła się schować w tym żelastwie, które ma w kolanie i nie zacznie się namnażać. Pies miał mieć dzisiaj ranę po drenie zaszytą i dla bezpieczeństwa ma zostać jeszcze dwa dni. My już nie możemy się na niego doczekać.Bardzo,bardzo tęsknimy i potwornie nam go żal.Ma dwa lata i 4 miesiące a od 1,5 roku ciągle jest maltretowany różnymi zabiegami.
Było robione zdjęcie 18 lutego i na szczęście okazało się,ze wszystko w miarę dobrze.Był pobrany wymaz z kolana i na razie nie znamy wyniku bo Doktor jest na jakimś szkoleniu.Pies chodzi ładnie,ale często odciąża nogę.Widać to szczególnie w domu i na spacerze podczas odpoczynku.Dalej boimy się o to co dalej.Doktor mówił,że jeśli wyniki bakteriologi będą dobre to ok,ale jeśli znowu wyjdzie bakteria to bardzo źle.Nie wiem jakie są jeszcze możliwości działania?
tragedia z tego co piszesz, współczuję temu psu.
Ja też! Ale on jest pogodny i wesoły. Nam też współczuję bo nasze życie kręci się tylko wokół psa i jego choroby.Koszty jakie ponieśliśmy są przeogromne,a wróciliśmy do punktu wyjścia. A w zasadzie to jest gorzej niż na początku, bo kość nie jest cała. Pies jest cudowny,wspaniały,kochany i mądry. Jakoś sobie radzi z tym wszystkim. Dobrze,że trafił do nas bo nie wiem czy ktoś by jeszcze o niego walczył.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 40 gości