Tym razem mam pytanie odnośnie sikania. O ile kaszel mamy w miarę ujarzmiony 9 przez miesiąc było rewelacyjnie, teraz trochę gorzej ale da się wytrzymać) o tyle z sikaniem nie mogę sobie dac rady. Leje w domu niezależnie od spacerów i bynajmniej nie popuszcza. Po prostu staje , ogon do góry i sika. W nocy jak nie zdążę mu pomóc sie podnieść to sika na podkład.
Na wszelki wypadek zrobiłam badanie moczu ale jest ok, nie ma stanu zapalnego więc to nie jest infekcja. Podaję Ditropan ale moim zdaniem efekt jest taki raczej mizerny. Próbowaliśmy Omsalu z podobnym skutkiem. Być może to kwestia kastracji bo problemy z sikaniem zaczęły sie rok po niej albo może z wiekiem. Słyszałam, że suk stosuje sie Propalin. Czy u psa też można? Czy przed ewentualnym wprowadzeniem leku powinnam psiora przebadać pod jakimś katem?
Sikanie w domu
coś więcej o psie?
wykonane miał rtg kręgosłupa?
Kręgosłupa nie , ostatnio tylko klatki piersiowej w związku z tym kaszlem. Te zdjęcia Pan Doktor widział , są wstawione do postu o kaszlu.
A proszę mi jako laikowi wytłumaczyć jaki jest związek pomiędzy sikaniem a potrzebą wykonania rtg kregosłupa?
Chciałam jeszcze dodać, że jak na jego wiek i ciężar (ok 23 kg) to całkiem sprawnie chodzi choć trochę go zarzuca na boki. Są dni, że się potyka i zdarza mu się upaść na dworze. W domu na śliskim jest gorzej ale tez nie zawsze. Ze wstawaniem tez różnie czasem wstanie sam a czasem trzeba mu pomóc. Podobnie z wchodzeniem na schody albo współpracuje albo nie i wtedy trzeba go wręcz pchać a jak juz nie mam cierpliwości to na rączki i do góry.
A wracając do sikania to bardzo często zdarza się zaraz po jedzeniu, po lizaniu siusiaka.
A proszę mi jako laikowi wytłumaczyć jaki jest związek pomiędzy sikaniem a potrzebą wykonania rtg kregosłupa?
Chciałam jeszcze dodać, że jak na jego wiek i ciężar (ok 23 kg) to całkiem sprawnie chodzi choć trochę go zarzuca na boki. Są dni, że się potyka i zdarza mu się upaść na dworze. W domu na śliskim jest gorzej ale tez nie zawsze. Ze wstawaniem tez różnie czasem wstanie sam a czasem trzeba mu pomóc. Podobnie z wchodzeniem na schody albo współpracuje albo nie i wtedy trzeba go wręcz pchać a jak juz nie mam cierpliwości to na rączki i do góry.
A wracając do sikania to bardzo często zdarza się zaraz po jedzeniu, po lizaniu siusiaka.
Zwyrodnienie kręgosłupa czy też koński ogon mają wpływ na oddawanie moczu, a co się z tym wiąże popuszczanie moczu.
Zrobiłam badania w celu sprawdzenia czy to nie cukrzyca, niewydolność nerek tudzież Cushing i oto wyniki :
RBC 4,89
HCT 0,373
HGB 127
MCV 76,3
MCH 25,9
MCHC 340
WBC 16,3
%NEU 70,9
%LYM 16,8
%MONO 11
%EOS 1,16
%BASO 0,186
NEU 70,9
LYM 2,73
MONO 1,79
EOS 0,189
BASO 0,030
PLT 501
GLU 3,44
UREA 6,52
CREA 65,3
ALT 40,2
ALKP 534 -- czy to to samo co AP?
CHOL 7,92
TRIG 2,95
T4 wolna 1,29
Współczynnik K 3,70
]Kortyzol - kreatynina stosunek 52,6
Kortyzol 13,5
Kreatynina 7082,6
Jak to ogólnie wyglada?
RBC 4,89
HCT 0,373
HGB 127
MCV 76,3
MCH 25,9
MCHC 340
WBC 16,3
%NEU 70,9
%LYM 16,8
%MONO 11
%EOS 1,16
%BASO 0,186
NEU 70,9
LYM 2,73
MONO 1,79
EOS 0,189
BASO 0,030
PLT 501
GLU 3,44
UREA 6,52
CREA 65,3
ALT 40,2
ALKP 534 -- czy to to samo co AP?
CHOL 7,92
TRIG 2,95
T4 wolna 1,29
Współczynnik K 3,70
]Kortyzol - kreatynina stosunek 52,6
Kortyzol 13,5
Kreatynina 7082,6
Jak to ogólnie wyglada?
Badania moczu wychodza w normie, brak cech stanu zapalnego, zresztą brał Albipen i Furaginę. Postanowiłyśmy z naszą vetką spróbować propalinu. Z jednej strony mam nadzieję,ze może pomoże ale z drugiej boję się, ze mojemu staruszkowi coś sie stanie. On ma jednak nie do końca sprawne serduszko a czytałam, że w niektórych przypadkach może dojść do zapaści. Wiem, że żył wiecznie nie będzie ale nigdy bym sobie nie darowała, ze się przyczyniłam do jego śmierci. Czy wiecie czy i jak często występują jakieś skutki uboczne???
I jeszcze jedno czy przy takich wynikach powinnam wykonać jakieś badanie na Cushinga? Które jest bardziej miarodajne?
Jest to trochę dziwne bo on właściwie poza tym sikaniem nie ma innych objawów. Nie pije więcej niz normalnie (mierzyłam przez dwie doby to jest ok.1,2 litra na dobe przy wadze w porywach do 23 kg.) , ma apetyt ale nie powiedziałabym ,że wilczy, nie ma żadnych wyłysień ani na nosie ani na bokach ani na ogonie. Przy takiej deszczowej pogodzie i niskim ciśnieniu jest może troszkę ospały. Jak na staruszka całkiem dobrze chodzi ale to tez zależy od dnia. Pocieszam się?
I jeszcze jedno czy przy takich wynikach powinnam wykonać jakieś badanie na Cushinga? Które jest bardziej miarodajne?
Jest to trochę dziwne bo on właściwie poza tym sikaniem nie ma innych objawów. Nie pije więcej niz normalnie (mierzyłam przez dwie doby to jest ok.1,2 litra na dobe przy wadze w porywach do 23 kg.) , ma apetyt ale nie powiedziałabym ,że wilczy, nie ma żadnych wyłysień ani na nosie ani na bokach ani na ogonie. Przy takiej deszczowej pogodzie i niskim ciśnieniu jest może troszkę ospały. Jak na staruszka całkiem dobrze chodzi ale to tez zależy od dnia. Pocieszam się?
w wynikach nie ma się za bardzo czego przyczepić . Potrzebne rtg kręgosłupa.
Chyba nie brałbym go pod uwagę ze względu na prawidłowy poziom kortyzolu, prawidłowy poziom prób wątrobowych i prawidłowe wyniki badania moczu. Te parametry powinny być zmienione przy chorobie Cushinga.
A ten stosunek kortyzolu do kreatyniny w takiej wartości gdy max. to ok 24 nie jest niepokojacy?
Ma co prawda podwyższone trójglicerydy ale od lipca spadły z 7 do 3, podobnie cholesterol teraz jest w normie, cukru brak, fosfataza za to podskoczyła dwukrotnie. Miał podwyższona do ponad 200 ale teraz jest ponad 500.
Przepraszam, że tak marudzę ale mam już kwadratową głowe od tego myślenia co mu jest i co zrobić żeby przestał tak siusiac.
Ma co prawda podwyższone trójglicerydy ale od lipca spadły z 7 do 3, podobnie cholesterol teraz jest w normie, cukru brak, fosfataza za to podskoczyła dwukrotnie. Miał podwyższona do ponad 200 ale teraz jest ponad 500.
Przepraszam, że tak marudzę ale mam już kwadratową głowe od tego myślenia co mu jest i co zrobić żeby przestał tak siusiac.
Wszystkie objawy i wyniki mówią za tym, że choroby Nie ma. My nie wykonujemy jeżeli poziom kortyzolu jest prawidłowy i objawy nie wskazują na chorobę. Sam test nie jest bardzo obciążający więc też można go wykonać.
Troche mnie Pan uspokoił. Zakładając w takim razie że może to byc zwyrodnienie kręgosłupa to czy można cos poradzić na to siusianie czy po prostu mam zainwestować w pieluchy? On moim zdaniem nie ma końskiego ogona bo do siusiania bez problemów go podnosi i nawet czasem macha.