Silne pociąganie nosem.
Mam kilkuletniego psa mieszańca, jest u mnie od 3 lat. Błąkał się po ulicy wychudzony, wzięłam go do siebie i szukałam właściciela, nikt się nie zgłosił. Pies został u nas na stałe. Jakieś pierwsze pół roku chodził wolno wraz z moim owczarkiem szkockim Collie po podwórzu, potem ujawniła się jego dzika natura i zaczął uciekać. Zawsze wracał, do czasu aż raz złapała go gminna "łapka". Zapłaciliśmy i odebraliśmy go. Nakazali nam go uwiązać by już nie uciekał. Odtąd pies przebywa na łańcuchu, chodzi raz dziennie na spacery- na smyczy oczywiście. Od roku albo i dalej zauważyłam u niego dziwne pociąganie nosem. Czasem przez kilka dni z rzędu i nawet kilka razy dziennie, czasem raz na jakiś czas np. raz w tygodniu, tak więc nie ma tego codziennie. Wygląda to tak: pies stoi i pociąga silnie nosem jakby miał katar i silnie zatkany nos, jakby chciał wydzielinę wciągnąć do środka, przypomina to też troszkę chęć zwymiotowania- takie ma pies odruchy ciała i taki jest towarzyszący temu dźwięk (dźwięk pochodzi z nozdrzy). Pociąga tak kilka razy z rzędu, potem przestaje i jest o.k., bawi się, siada, szczeka co tylko robił przed "napadem". Co to może być? czy mógł się czymś zarazić od okolicznych psów wtedy gdy uciekał? Nie pamiętam czy zaraz po tym jak go wzięliśmy tak robił... Nie wiem czy był kiedykolwiek na coś szczepiony bo to "pies z ulicy" U nas był tylko szczepiony na wściekliznę.
opisujesz kichanie wteczne poszukaj w archiwach pisaliśmy o tym