Hej Wszystkim!
Mam prawie 6 miesięcznego wyżełka. Najmniejszy z miotu miał trochę do nadganiania, w tej chwili waży pewnie ok 19,5 kg, czyli jeszcze mniej niż powinien. Pies na początku żywiony PPP puppy dla dyżuch ras, wersja athletic (jagnięcina), w połowie drugiego worka zaczął pojawiać się łupież, zmiana karmy na Husse Valp Maxi - łupież jeszcze większy. Łupież tylko na grzbiecie, do tego drapanie w tych okolicach. Dodatkowo od 2 tygodni dostaje can vit zielony w dawkach zalecanych na opakowaniu i omegan w takich samych dawkach. Zero poprawy. Z pyska dziwny zapach, jakby metaliczny. Na początku myślałam, że związany z wymianą zębów, ale, aż tak?
Kupy - raczej ciemne, dość "woniejące", praktycznie na każdym spacerze (4 dziennie), co ciekawe - pierwsza kupa ranna git, spoko konsystencja, po południu, różnie czasem dobra, czasem rozluźniona, wieczorny spacer - pierwsza dobra, druga rozwolnienie totalne, zapach taki, że nie podchodź, nocna, tak jak w południe, raz dobrze raz źle.
Ze smakołyków dostaje - żwacze, łapki kurze, wargi wołowe - suszone. Na ogól jeden taki rarytas dziennie (wychodzę do pracy, zostawiam, żeby się zajął i nie zobaczył jak wychodzę), do tego ostatnio ok pół jabłka surowego dziennie.
Pasożyty w kale wykluczone (lamblie też) - właśnie przyszły wyniki
Pytanie - co robię źle? Czego za dużo? Karma nie ta? Dodatki? Łupież w tym momencie jest spory, dodatkowo szczenior bardziej gubi sierść - jak przeciągam po grzbiecie rękę to zostaje na niej trochę sierści.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
Skóra, kupa i "zapaszki" - enteropatia białkogubna?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
jabłko może fermentować w żołądku, więc odstawić. taka duża ilość wypróżnień świadczy o tym, że karma jest źle przyswajalna. Może spróbuj z bezzbożówkami.
wszystkie z rzeczy wymienianych przez Ciebie ogą takie rzeczy powodować. Niestety trzeba byłoby obejrzeć skóre psa i przeprowadzać eliminację produktów.
Mała aktualizacja....wszystko odstawione, na TOTW lepsze kupy, nie śmierdzą, kolor w porządku. Ale łupież na grzbiecie i wypadająca sierść, też tylko na grzbiecie, dalej Doszło do tego, że grzbiet psiaka wygląda jak wygryziony przez mole - drobne przerzedzenia sierści. Poza grzbietem sierść piękna, lśniąca, nie wypada, zero łupieżu. Byłam u dermatologa, obejrzał skórę, zbadał zeskrobinę. Stwierdził, że niczego w niej nie ma. tzn żadnych pasożytów. Powiedział, że to zdarza się u młodego psa, zaczyna dorastać, hormony pracują, naturalna flora bakteryjna skóry się nadmiernie rozrasta i może powodować takie objawy. Powiedział, że to nie kwestia jedzenia. Dostaliśmy szampon do wyprania psiaka, do tego Kelfex 2x1 na dobę. I kontrola za tydzień. Co o tym myślicie?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Mnie największa sława dermatologii to samo powiedział....okazało się że Brutus ma niedoczynność tarczycy która go mogła kosztować życie
heh no nie, gdyby zakładała z góry, że nie wie co robi, to bym do lekarza nie poszła Chciałam sprawdzić jakie macie doświadczenia na ten temat.
Ta niedoczynność tarczycy, o której piszesz - miała podobne objawy? Jak doszliście do tego co to było naprawdę?
Ta niedoczynność tarczycy, o której piszesz - miała podobne objawy? Jak doszliście do tego co to było naprawdę?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Przebarwienia sierści na policzkach, szyi, pod pachami, w pachwinach, na jajkach, na brzuchu, coraz więcej takich łat. Po zbadaniu zesrobin i posiewie okazało się że to Malassezja. Ani dieta antyalergiczna ani leki przeciwgrzybicze nie przynosiły żadnego skutku. Więc zaczęłąm szukać sama w necie oraz szukać lepszego weta. Obeszłam chyba wszystkich w mojej dzielnicy, oraz odwiedziłam specjalistów. Znalazłam naszą panią wet która pobrała krew, i wyniki przeraziły nas obie. Od 3 lat Brutus przyjmuje Euthyrox i przebarwienia pojawiają się ale tylko bardzo lekkie na policzkach i sezonowo - ciepło i mokro.
Acha, i zmieniłam dietę radykalnie - 100% Barf
Acha, i zmieniłam dietę radykalnie - 100% Barf
Hmmm...mój żadnych przebarwień nie ma, tylko (!) straszny łupież i wypadanie sierści :/
Dzisiaj dostał ostatni antybiotyk, sierść może trochę mniej wypada, ale łupież jak był tak jest. Jest na TOTW z rybą od ok 3-4tyg. Co ciekawe, przedwczoraj wieczorem i wczoraj rano młody dostał trochę gotowanej piersi z kurczaka - po powrocie z pracy byłam w szoku jaki wielki łupież mu wylazł na grzbiecie :/ Może to jednak alergiczne. To możliwe, żeby reakcja była tak szybka po podaniu alergenu?
@isabelle30 długo stosujesz BARF? Możesz polecić strony na których najlepiej o tym systemie poczytać? Taka wersja dla zielonych
Dzisiaj dostał ostatni antybiotyk, sierść może trochę mniej wypada, ale łupież jak był tak jest. Jest na TOTW z rybą od ok 3-4tyg. Co ciekawe, przedwczoraj wieczorem i wczoraj rano młody dostał trochę gotowanej piersi z kurczaka - po powrocie z pracy byłam w szoku jaki wielki łupież mu wylazł na grzbiecie :/ Może to jednak alergiczne. To możliwe, żeby reakcja była tak szybka po podaniu alergenu?
@isabelle30 długo stosujesz BARF? Możesz polecić strony na których najlepiej o tym systemie poczytać? Taka wersja dla zielonych
a czemu mieszasz z dietą ? Kapałaś psa w szamponie przeciwłojotokowym? Byłaś do kontroli u lekarza? Co powiedział?
Lekarz powiedział, że to nie związane z pokarmem, więc dałam, trochę pewnie też żeby sprawdzić, upewnić się, czy to na pewno nie kurczak, sprawdzić reakcję...no i sprawdziłam, głupia baba. Więcej kurczaka nie dostanie :/ Przed wizytą u lekarza prałam go w sebovecie dry, trochę pomagało, u lekarza dostałam jakiś autorski szampon (różowy w pojemniku, bez oznaczeń), też wyprałam, ale przy tym, płatki wrócił już po godzinie. Kontrola umówiona na jutro.
strasznie namieszane w tej kuracji.
Ano namieszane...zrobiłam w końcu badania krwi (wieczorem będę miała TLI, B12 i foliowy). Robiony był kał - 3 próbki - nic.
Ale nic dziwnego, że psisko nie przybiera na wadze jak powinno przy takim białku całkowitym i stanie zapalnym :/
Wyniki były zrobione, kiedy trafiliśmy do lecznicy po tym jak pies miał przez tydzień rozwolnienie, takie "krowie placki". Wet wymacała, powiedziała, że są bardzo powiększone jelita (więc jest długotrwały stan zapalny), dała Ditrivet na 7 dni. Dostaje jeszcze do piątku. Kupa poprawiła się momentalnie, humor też mu wrócił.
Wet po obejrzeniu tych wyników wspomniał o enteropatii białkogubnej(?) i lekko uszkodzonej wątrobie...
http://i1320.photobucket.com/albums/u52 ... d2f83e.jpg
PS: Jeśli chodzi o dietę - w tej chwili od ok 2 tyg dostaje Trovet RRD, od ok 2 miesięcy suplementy - Omegan i Beaphar 10 (połowa dawki), od czasu do czasu żwacz do pogryzienia. Nie sypie mu się sierść, łupież - jakieś tam białe płatki są, ale nie to co było.
Ale nic dziwnego, że psisko nie przybiera na wadze jak powinno przy takim białku całkowitym i stanie zapalnym :/
Wyniki były zrobione, kiedy trafiliśmy do lecznicy po tym jak pies miał przez tydzień rozwolnienie, takie "krowie placki". Wet wymacała, powiedziała, że są bardzo powiększone jelita (więc jest długotrwały stan zapalny), dała Ditrivet na 7 dni. Dostaje jeszcze do piątku. Kupa poprawiła się momentalnie, humor też mu wrócił.
Wet po obejrzeniu tych wyników wspomniał o enteropatii białkogubnej(?) i lekko uszkodzonej wątrobie...
http://i1320.photobucket.com/albums/u52 ... d2f83e.jpg
PS: Jeśli chodzi o dietę - w tej chwili od ok 2 tyg dostaje Trovet RRD, od ok 2 miesięcy suplementy - Omegan i Beaphar 10 (połowa dawki), od czasu do czasu żwacz do pogryzienia. Nie sypie mu się sierść, łupież - jakieś tam białe płatki są, ale nie to co było.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
i jak te badania na SIBO? dostałaś już wynik?