U mojej suczki Fridy, goldenki (5 miesięcy), wydziela się z ucha tzw. "miodek". Była leczona antybiotykiem (maść) i pomogło. Po jakimś czasie znowu się pojawiło i trwa. Codziennie przemywam i wpuszczam Otosol. NIe czyszcze za głęboko, gdyż nie znam się na tym. Czy to na razie wystarczy? Sunia nie drapie się, nie drazni ją to. Co Pan na to?
Pozdrawiam,
Rafał
Stanzapalny ucha
Moja goldenka też w tym wieku miała stale "brudne" jedno ucho. Czyściliśmy je codziennie(!) właśnie otosolem bardzo dokładnie przez okres ok. 3 tygodni. Potem, gdy wydzielina już właściwie się nie zbierała, jeszcze przez jakiś czas czyściliśmy i zakrapialiśmy Otosolem, ale już np. co drugi - trzeci dzień.
Dobrze jest najpierw wpuścić parę kropel do ucha, tak, żeby wpłynęło do kanału słuchowego i od zewnątrz pomasować kanał (będzie słychać takie "mlaskanie" i dopiero za dwie - trzy minutki czyścić dokładnie ucho tamponem z waty nawiniętym np. na pensetę. Otosol rozpuszcza wydzieline i łatwiej wtedy wyczyścić.
Gdyby jednak mimo regularnego czyszczenia ilość wydzieliny nie zmniejszała się, lub nawet wzrosła, koniecznie trzeba pokazać ucho lekarzowi.
Pozdrawiam
Dobrze jest najpierw wpuścić parę kropel do ucha, tak, żeby wpłynęło do kanału słuchowego i od zewnątrz pomasować kanał (będzie słychać takie "mlaskanie" i dopiero za dwie - trzy minutki czyścić dokładnie ucho tamponem z waty nawiniętym np. na pensetę. Otosol rozpuszcza wydzieline i łatwiej wtedy wyczyścić.
Gdyby jednak mimo regularnego czyszczenia ilość wydzieliny nie zmniejszała się, lub nawet wzrosła, koniecznie trzeba pokazać ucho lekarzowi.
Pozdrawiam
co ja na to? Z tak ogólnego opisu ciężko coś wywnioskować, ale chyba posłuchałbym rady gasparo. Wyczyść ucho i odkaź jakimś preparatem kosmetycznym. Jeśli bardzo szybko pojawi się wydzielina pokaż ucho lekarzowi.
-
Gość
ja radzilabym jednak zrobić wymaz z ucha moja sunia owczarek niemiecki miała leczone uszy bez badan w efekcie uodporniła sie na większośc antybiotyków i dopoiero po wymazie i zmianie weta trafino na lek jednak problem pozostał
Moja psina ma stan zapalny ucha. Wzieliśmy Go w marcu ze schroniska już z zaawansowaną chorobą i do tej pory nie możemy sobie z tym poradzić. Najróżniejsze kuracje antybiotykami nie przynosiły skutku (chwilowa poprawa, piesek czuł się lepiej, ale po niedługim czasie nawrót choroby). Zdecydowaliśmy się na operację. Jeszcze tylko kolejny wymaz z ucha, zdjęcie RTG i trafi na stół. Mamy nadzieję, że to Mu pomoże, bo już powoli tracimy nadzieję... To straszne widząc, że pies cierpi i nie mogąc Mu pomóc... Także, proszę, zajmijcie się psinką, żeby nie doszło do tego, co u Naszego Karmelka!!! Koniecznie zróbcie wymaz z ucha i antybiogram.
