Tydzień temu, w tamten wtorek moja roczna suczka została wykastrowana. Od razu dodam, iż ok. dwa pierwsze miesiące jej życia to głód i chłód (urodzona na wolności w lesie) i związane z tym choroby pęcherza całego miotu. U niej problemy z pęcherzem trwały do ok. 5 miesiąca życia - do czasu sterylizacji wszystko było świetnie.
Po kastracji natychmiast zaczęły się problemy wyglądające na zapalenie pęcherza. Sunia nie trzyma moczu, ma krwiomocz, białko i nabłonki w moczu - ale brak bakterii. Siusia lub przysiada do siusiania w odstępach nie przekraczających 1 minuty ! Przeważnie co 30 sekund - i to już od tygodnia. Nerki w górnych granicach normy.
Od tamtej środy otrzymuje antybiotyk (zastrzyki), w poniedziałek antybiotyk został zmieniony na tabletki Marbocyl + płukanie Tantun Rose. Od początku leczenia nie ma żadnego rezultatu - nie poprawiło się nawet odrobinkę.
Sunia ma apetyt, pije umiarkowanie, nie ma gorączki, jest wesoła i już chce rozrabiać. Szwy świetnie wyglądają. Nie wygląda na obolałą.
Moje pytanie - czy podczas zabiegu mogło dojść do uszkodzenia pęcherza lub cewki, które dawałoby takie objawy?
Jakie badania mogę jeszcze zrobić? Może włączyć jeszcze jakieś leki?
Gdy była szczeniakiem i miała zapalenie pęcherza, to po takim czasie widoczna już była duża poprawa
Dziękuję i pozdrawiam
Sterylizacja - czy poszło coś nie tak?
przepisz wszystkie wyniki jakie masz. Kilka dni po zabiegu niektóre suki wykazują zwiększone parcie na mocz, ale wpisz wszystkie wyniki.
Dziękuję za odpowiedz. Niestety nie otrzymałam kartki z wynikami. W sobotę jedziemy na zdjęcie szwów, to przepiszę wyniki z jej karty. Wiem tylko o obecności nabłonków i białka.
Czy robienie w tej chwili USG ma sens? Jeśli tak, na co szczególnie zwrócić uwagę?
p.s.
Nie jestem na milion procent pewna, ale był Pan chyba na roku z moim bratem. Tylko on ostatni kontakt z weterynarią miał na stażu po studiach, więc nie może mi teraz pomóc bo wiedza uleciała
Czy robienie w tej chwili USG ma sens? Jeśli tak, na co szczególnie zwrócić uwagę?
p.s.
Nie jestem na milion procent pewna, ale był Pan chyba na roku z moim bratem. Tylko on ostatni kontakt z weterynarią miał na stażu po studiach, więc nie może mi teraz pomóc bo wiedza uleciała
potrzebna są dokładne wyniki moczu a wtedy zadecydujemy o usg i innych badaniach.
Cóż od czasu studiów upłynęło 20 lat więc jak ktoś się nie uczył i nie pracuje to z wiedzy nie zostało nic. To tak jak ja już nie wyleczyłbym krowy, konia , świni, owcy , bo upłynęło tyle lat a ja te zwierzęta pokazuję dziecku na łące jak widzę i czasami je pogłaszczemy jak gdzieś spotykamy.
Cóż od czasu studiów upłynęło 20 lat więc jak ktoś się nie uczył i nie pracuje to z wiedzy nie zostało nic. To tak jak ja już nie wyleczyłbym krowy, konia , świni, owcy , bo upłynęło tyle lat a ja te zwierzęta pokazuję dziecku na łące jak widzę i czasami je pogłaszczemy jak gdzieś spotykamy.
U mojej suni znowu odwrotna sytuacja. Pięcioletnia husky 2 i pół roku temu się oszczeniła poród naturalny bez komplikacji od tego czasu sunia zaczęła mieć problemy z nietrzymaniem moczu oddawał mocz bardzo często i w małych ilościach.Badania wyszły dobrze i kazano nam się nie przejmować bo nic złego się nie dzieje. Ropomacicze zmusiło nas do wysterylizowania suni operacja odbyła się 5 dni temu (20.10) sunia strasznie źle znosi tą sytuacje przed operacją powiedziano nam że najpóźniej o 15 piesek o własnych siłach opuści lecznicę i do wieczora będzie już normalna niestety nasza sunia dopiero następnego dnia podniosła się po raz pierwszy więc zabrałam ją na dwór mała ilość moczu jaką sunia oddała zaniepokoiła mnie (znam ją doskonale, przez te 5 lat jesteśmy nierozłączne, razem spędzamy całe doby) 24 godziny bez siusiania w nocy wypiła około 1,5 litra wody do tego biorąc pod uwagę jak było przed zabiegiem nie czekając ani chwili podeszłam do lecznicy a że mamy do niej dwa kroki psine zabrałam ze sobą na miejscu powiedziałam że chce by skontrolowano mi ją doba minęła więc wenflon wyciągnąć bym prosiła i powiedziałam co mnie martwi że obawiam się że ropomacicze mogło doprowadzić do niewydolności nerek w odpowiedzi usłyszałam że przesadzam że jestem przewrażliwiona i zapytano mnie po co w ogóle dałam psu w nocy wode nie trzeba było bo rano nawadniana była kroplówką nie wytrzymałam wyszłam postanowiłam ten jeden dzień przeczekać nic to jednak nie dało przez 5 dni po operacji mocz oddawany jest tylko raz na dzień czym podobno mam się nie martwić. Przeczucie jednak sugeruje zmianę lecznicy a przede wszystkim przed zakończeniem leczenia zebrać ja najwięcej informacji sugestii i opini
spokojnie . Złap troszkę moczu i poproś o jego zbadanie , poproś , że dla swojego spokoju chciałaś zrobić podstawowe analizy krwi i tyle. Nie ma co panikować i szaleć spokojnie do tego podejdź.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 52 gości