Szczeniak
powinien się lekarz przyjrzeć jej gruczołom okołoodbytowym, które są powodem takiego zachowania i mogą być przyczyną uogólnionego świądu
Trzeba było aż tak wyraźnych objawów żeby weterynarz w końcu to potwierdził. Co więcej... przez ostatni tydzień już 2 weterynarzy tym gruczołom się przyglądało i uparcie twierdzili że nic się tam nie dzieje. Dopiero dziś - przy takich wyraźnych objawach, 3 z kolei weterynarz tak dokładnie sprawdził, że okazało się że jednak potwierdził to co Pan napisał. Najlepszy dowód - po badaniu wyraźnie w pomieszczeniu śmierdziało... W każdym razie na razie tego problemu się mam nadzieję pozbyliśmy. Mała dodatkowo została odrobaczona, dieta dla alergików ma pozostać, a dodatkowo ma dostawać 1/4 tabletki clemastinum 2 razy dziennie. Mam nadzieje że teraz już będzie tylko lepiej.
Przepraszam, że tak ciągle męczę jeden temat ale teraz nasuwa mi się pewna myśl. Skoro świąd może wynikać z gruczołów okołoodbytowych to może ona nie ma alergii na jedzenie? Oczywiście nie zamierzam teraz eksperymentować, ale co Pan o tym sądzi?
Przepraszam, że tak ciągle męczę jeden temat ale teraz nasuwa mi się pewna myśl. Skoro świąd może wynikać z gruczołów okołoodbytowych to może ona nie ma alergii na jedzenie? Oczywiście nie zamierzam teraz eksperymentować, ale co Pan o tym sądzi?
A właśnie, już wczoraj to zauważyłam ale wolałam się upewnić. Wczoraj po powrocie mała przestała się drapać i lizać w okolicach odbytu i wydawało mi się że generalnie mniej się drapie a dziś już jestem o tym przekonana w 100%. Obserwuję ją bacznie, od 6 rano do prawie 11 drapała się 2 razy a w tym już chyba nie ma nic dziwnego... Tym bardziej zastanawia mnie czy to nie były tylko gruczoły
- morski.kac
- Posty:53
- Rejestracja:01 sierpnia 2006, 08:49
- Lokalizacja:Kraków
- Kontakt:
Moja suńka miała pchełki, dostała na odpchlenie Fiprex i troche pomogło - przestała sie gryźć a teraz się drapie. Czy możliwe że to jakaś reakcja na preparat? A może powinnam ją jeszcze raz zapryskać? Przy skórze ma taki czarny pyłek (jak drobniutki mak) - ktoś mi powiedzial że to odchody pcheł i to to może uczulać... prawda to?
Co prawda u mnie to nie jest kwestia preparatu i Lena nigdy nie miała pcheł, ale wczoraj jak trafiłam w końcu na weterynarza który poważnie zajął się drapaniem mojego psa to też sprawdzał czy nie ma pcheł i pchlich odchodów bo też powiedział że mogą uczulać.
wbrew pozorom z własnej praktyki nie stwierdzam tak często alergii pokarmowej. Podejrzewam, że po oczyszczeniu gruczołów może być spokuj. Co do pcheł, jeśli stwierdzasz te odchody trzeba całego psa wykąpać i wystarczy go solidnie namoczyć zostawić na 5 min. nawilżonego i spłukać czystą wodą.
Poobserwuję ją jeszcze trochę i we wtorek podzielę się z weterynarzem moimi spostrzeżeniami na kontroli. Wczoraj po południu drapała się troszkę więcej ale też nie jakoś nadzwyczajnie, a dziś tylko rano 2-3 razy zobaczyłam jak się drapała i od tej pory spokój. Świąd który miała kilka tygodni chyba trudno żeby minął przez 2-3 godziny czy nawet jeden dzień więc nie widzę powodu do niepokoju, a poprawa jest baaaaardzo znaczna. To byłby chyba zbyt duży zbieg okoliczności gdyby alergia pokarmowa przeszła dokładnie w tym czasie co wyciśnięto gruczoły. Owszem, dostaje clemastinum, ale lekarz powiedział że poprawa powinna być po kilku dniach a ja zobaczyłam ją tuż po przyjściu do domu, jeszcze zanim dostała lek. W każdym razie mam nadzieję, że już nic się nie skomplikuje. Bardzo, baaaaaaaaaaaaaardzo jestem wdzięczna za pomoc
Aż tak różowo to jednak nie jest. Mała ma lepsze i gorsze dni - potrafi podrapać się 3-4 razy na cały dzień, a następnego dnia np. drapać się rano dość intensywnie a później już trochę mniej. Generalnie i tak trochę za dużo. Od kilku dni dostaje clemastinum i karmę dla alergików. Byliśmy dziś u weterynarza który nadal twierdzi ze to jednak alergia pokarmowa. Jeszcze przez tydzień mam nic nie zmieniać - leki + ta sama karma. I tu mam kolejne pytanie. Sunia dostaje te leki od kilku dni i nie widzę żeby w jakikolwiek sposób pomogły. Zanim wynikła ta sprawa z gruczołami w sumie praktycznie tak samo się drapała a leków nie dostawała. Zastanawiam się jaki jest następny krok tzn. jeśli clemastium okaże się nieskuteczne a zmiana karmy też nic nie zmieni, co wtedy?
- morski.kac
- Posty:53
- Rejestracja:01 sierpnia 2006, 08:49
- Lokalizacja:Kraków
- Kontakt:
Czy przepiełnione gruczoly jakos jestem w stanie stwierdzic (oprocz smrodu, ktory temu towarzyszy o ile dobrze pamietam)? Bo moja sunia tez sie dalej drapie, ale zdecydowanie mniej niż przed "praniem", wiec jeszcze przeczekuje. Chociaż nie wiem czy sie dzisiaj nie wybiore do weterynarza.
Anaterasu uzgadniaj to ze swoim lekarzem, przewlekłego leczenia nie można prowadzić przez internet.
Z tego co piszę chyba jasno wynika, że u weterynarzy bywałam w ostatnim czasie często, można powiedzieć że już swoje ścieżki wydeptałam. To co mogę to robię, do tej pory byłam u 4 różnych lekarzy, po kilka razy i każdy w zasadzie mówił coś innego. Dlatego właśnie szukam konsultacji tam gdzie mogę. Nie traktowałam Pana jak wyrocznię i nie oczekiwałam że ją Pan wyleczy (w telepatię i autosugestię nie wierzę), ale proszę zrozumieć - sama się na tym nie znam, wszędzie słyszę różne opinie, często sprzeczne. Zależy mi ogromnie na zdrowiu małej dlatego chciałam wiedzieć jak najwięcej żeby jej jak najbardziej pomóc... Nie widząc psa potrafił Pan trafniej coś określić niż 3 lekarzy którzy ją widzieli, dlatego Pana opinia była dla mnie ważna, ale ok... Ech, nie ważne... I tak nikt nie zrozumie