szczenię 8 tyg- nie przybiera na wadze

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

umcyki
Posty:10
Rejestracja:06 września 2016, 09:24

25 lipca 2018, 15:23

Dzień dobry,

Jedno z moich szczeniąt w wieku 5 tygodni miało wzdęty brzuch, zaczęło wymiotować. Suczka dostała antybiotyk. Na drugi dzień była osowiała i wróciły wymioty. Dostała kroplówkę, humor jej wrócił. Badania krwi pokazały anemię, obniżony hematokryt. Wykluczono parworwirozę (test z krwi). Flotacja (potem powtórzona) również niczego nie wykazała. W nocy niestety zaczęła wymiotować brązową, półpłynną śmierdzącą treścią. Kolejnego dnia dostała kolejną kroplówkę i po południu wrócił jej humor, nie wymiotowała. Nad ranem zaczęła wymiotować jakby żółcią (miała skurcze żołądka)- jednoczesśnie żołta treść wychodziła jej przez nosek (jakby ropa). Weterynarz postanowił ją porządnie przebadać. RTG z kontrastem pokazało powiększony przełyk, USG nie wykazało nieprawidłowości- poza żołądkiem wypełnionym sporą ilością płynu ). Padłą wstępna diagnoza: mega esophagus. Ropny wyciek z nosa poniekąd pasował do tej diagnozy. Nie udało się pobrać wystarczającej ilości krwi do biochemii. Wieczorem wypływ z nosa ustał. Weterynarz skierował nas na endoskopię w celu postawienia diagnozy i znalezienia przyczyny przełyku olbrzymiego (czy wiotkość mięśni czy nieprawidłowa budowa, itd.).

Była dwukrotnie odrobaczona (Pyrantelum i Drontal Junior), teraz dostanie 3. Odrobaczenie. Cieknie jej bardzo z oczu, chociaż weterynarz obejrzał oczy dokładnie i nie znalazł przyczyny.

Od tego czasu zaczęliśmy szczenię pionizować w trakcie i po jedzeniu. Wodę piła tylko pod nadzorem. I od tego czasu zdarzały się jej po 2-3 wymioty (lub ulewania) w tygodniu- tylko w nocy. W związku z tym , że ta praktyka przyniosła poprawę weterynarz, do którego pojechaliśmy na endoskopię, postanowił dać maluchowi 2 tyg na wzmocnienie i podrośnięcie ze względu na konieczność wykonania endoskopii pod narkozą. W międzyczasie suczka czuła się dobrze, miała apetyt. Początkowo trudno było ustabilizować jej kupki, codziennie wieczorem dostawała luźnej kupy, a rano były idealne. Przelewało jej się w żołądku. Ale od 6 tygodnia kupy są idealne, nie ma przelewania.

W wieku 7 tygodni suczka dostała wzdęcia, które przeszło po espumisanie. Na drugi dzień rano wydawała się bardziej ospała, dotknęłam lekko jej brzuszka, żeby zobaczyć, czy jest wzdęta i wtedy nagle zwymiotowała sporą ilość brązowej mazi (a była 10 godzin po ostatnim posiłku). Po tym czuła się dobrze i miała apetyt. Umówiłam się więc od razu na endoskopię, którą miała wykonaną przedwczoraj (w wieku 8 tyg).

Ku naszemu zdziwieniu endoskopia nie wykazała problemu z przełykiem.

Opis: „węzły chłonne bez zmian, podniebienie miękkie prawidłowe, krtań o śluzówce normotypowej, chrząstki nalewkowe krtani symetryczne, ich ruchomość zachowana, szpara krtani odpowiednio szeroka, fałdy głosowe prawidłowe, błona śluzowa krtani lekko zaczerwieniona, przełyk na całej długości o zachowanej kurczliwości, śluzówka normotypowa, wpust do żołądka bez cech niedomykalności, linia „z” prawidłowa, światło żołądka wypełnione niewielką ilością płynnej treści- jeziorko żółciowe obfite, śluzówka przekrwiona, normotypowa, bez wybroczyn krwawych, okolica wcięcia kątowego bez patologii, jama odźwiernikowa bez widocznej patologii, odźwiernik bez cech niedomykalności, nie wykonano badania duodenoskopowego ze względu na wielkość pacjenta”.

Pobrano wycinek, wynik histopatologii powinien być za ok. 10 dni.

WBC: 8.5 10^3 /mm3 (6,0-17,0)
RBC: 4,97 10^6.mm3 (5,4-7,8)
HGB: 8,9 g/dl (13,0-19,0)
HCT: 31.7 % (37,0-54,0)
PLT: 203 10^3/mm3 (160-430)
MCV: 84 mim3 (60-84)
MCH: 17,9 pg (20,0-27,0)
MCHC 28.0 g/dl (30,0-36,0)
RDW: 19,6 % (8,0-17,0)
MPV: 10,5 mim^3 (6,7-11,1)

%LYM 17.1 (0-99)
%MON 5,9 (0-99)
%GRA 77,0 (0-99)
LYM 1,4 10^3 /mm3 (1,2-3.2)
MON 0,5 10^3 /mm3 (0,3-0,8)
GRA 6,6 10^3 /mm3 (1,2-6,8)

Mocznik: 22,5 mg/dl (20-55)
Kreatynina: 0,35 mg/dl (0,9-1,7)
Białko całkowite 3,15 g/dl (5,5-7,5)
ALT 38 (30-60)
ALP 223 (20-155)
AST 28 (1-45)
Glukoza 66 (70-120)

Witamina B12 172 (155-362)
Kwas foliowy 59,4 (16-39)

Największym problemem jest to, że suczka nie przybiera na wadze, zaczęła bardzo odstawać od rodzeństwa (w wieku 5 tygodni ważyla 1,2 kg jak rodzeństwo- teraz wazy 1,4 kg, a jej rodzeństwo ponad 3kg) i jest chudziutka i ma wielki brzuch. Szybciej się też męczy od rodzeństwa. Wracając do jej kup, to są trochę bardziej szare niż kupy innych szczeniąt. Są takie brązowo-szare, ale kształt jest idealny. Poza tym ma humor, chętnie się bawi, kocha ludzi.

Nie wiem, co dalej sprawdzać i co próbować wykluczyć. Od 2 dni jej nie pionizujemy, póki co nie wymiotowała czy ulewała.

Bedę bardzo wdzięczna za jakąkolwiek wskazówkę.
umcyki
Posty:10
Rejestracja:06 września 2016, 09:24

06 sierpnia 2018, 10:15

Suczka w zeszłym tygodniu zaczęła czuć się świetnie I ładnie tyć. 13 dni nie wymiotowała. Brzuszek miała wzdęty, poza ty była w fajnej formie. W związku z wzdętym brzuchem, tydzień temu w poniedziałek weterynarz postanowił ja odrobaczyć preparatem Procox. Na drugi dzień po odrobaczaniu sunia była słabsza, miała mniejszy apetyt. Trzeciego dnia nad ranem wymiotowała żółcią, dostała biegunki, w biegunce znalazło się coś, co przypominało robaki (niestey wyrzucona kupa, za to mamy zdjęcie…). Tego dnia suczka była już bardzo słaba. Dostała rano płynoterapię. Wieczorem w domu nie chciała jeść, została przewieziona do weterynarza na kolejną kroplówkę. Po podłączeniu płynów miała wstrząs (hipoglikemia- poziom cukru LOW), miała ruchy pływackie, rotację gałek ocznych. Anemia była wyższa niż dzień wcześniej (miała zrobioną morfologię). Po glukozie 5% wróciła , nawet z humorem i apetytem. Dostała helicid i steryd. Została przewieziona do całodobowej kliniki , gdzie monitorowano jej stan cukru, nad ranem był 70, wiec znowu dostała kroplówkę. Kolejnego dnia nawet miała apetyt, choć humor nie dopisywał. W nocy z czwartku na piątek znowu wymiotowała, zawieźliśmy jej do całodobowej kliniki na kroplówkę, bo wydawała się odwodniona. Od wtedy nie wymiotowała, choć była smutna i chowała się po kątach. Z każdym dniem zyskiwała na siłach, dzisiaj mamy poniedziałek i apetyt nawet jest i chce się bawić.

Największym problemem jest to, że wciąż nie mamy postawionej diagnozy. Sunia jest o połowę mniejsza od rodzeństwa, jest chudziutka, ale ma humor. Chcemy wiedzieć, czy ma szanse. Wet wstępnie podejrzewa zespół wrotno-oboczny (ponoć zdarza się bez objawów neurologicznych) bądź chorobę spichrzeniową. Jutro jesteśmy umówieni na usg z dopplerem, żeby sprawdzić, czy może być to pierwsze. Póki co czekamy z badaniem na poziom kwasów żołciowych na czczo i po jedzeniu, ponieważ szczenię często zjada swoje kupy... Nie jestem w stanie jej przypilnowac, żeby bya faktycznie 8 godzin na czczo, a ze względu na jej stan nie chcę ją trzymać bez jedzenia w ciągu dnia.
Bo przecież nie mogła mieć aż takich objawów przez zarobaczenie? Dodam, że trójka jej rodzeństwa nie miała robaków (nic nie wychodziło), są wyjątkowo dorodne , matka była odrobaczana bardzo regularnie, również przed samym kryciem. Chcemy wiedzieć, że malutka ma szanse lub ewentualnie jak jej pomóc, żeby się lepiej rozwijała.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

06 sierpnia 2018, 16:11

przypadek tak złożony , że przez neta nie ma szans na pomoc. Tylko dokładna diagnostyka jaką prowadzicie i obserwacja psa.
umcyki
Posty:10
Rejestracja:06 września 2016, 09:24

08 sierpnia 2018, 09:19

Rozumiem. :( Wczoraj zrobiliśmy jej USG, które wykazało trochę płynu w jamie brzusznej, dużo płynu w jelitach i rozpulchnione jelita. Pogrubioną ścianę żółądka. Zaskakująco węzły chłonne były niepowiększone. Zrobiliśmy test stymulacji kwasów żółciowych. Jeśli to nie zespół wrotno-oboczny, to pani weterynarz stwierdziła, że trzeba się będzie zastanawić, może zroboić białko elektroforetyczne i zobaczyć, jak wyglądają poziomy poszczególnych białek...
umcyki
Posty:10
Rejestracja:06 września 2016, 09:24

29 sierpnia 2018, 10:06

To znowu ja. :(

Wynik kwasów żółciowych

Przed posiłkiem: 1 (0-30)
Po posiłku: 2 (0-50)

10-12 TYG
Suczka czuła się rewelacyjnie, rosła i przybierała w tempie 0,5kg/tydzień (z wagi 1,5 kg). Została zaszczepiona Nobivac DHP. Zrobiliśmy elektroforezę białek:
Albuminy % 53,8 (46,51-62,1)
Albuminy 24,1 g/l (25-47)
Alfa-globuliny% 19,3 (14,2-23,7)
Alfa-globuliny 8,6 g/l (8-18)
Beta-globuliny 24,3% (11,9-20)
Beta-globuliny 10,9 (7-15)
Gamma-globuliny 2,7 % (5,7-16,3)
Gamma- globuliny 1,2 (3-12)
Albuminy/globuliny 1,16 (0,67-1,1)
Białko całkowite 44,8 (54-75)

13 TYG
Suczka zaczęła wychodzić na spacery. Jednego dnia wieczorem zrobiła rzadką kupę, potem całą noc co 2 godziny wodnistką biegunkę. Trafiła do weterynarza na płynoterapię dwa dni z rzędu. USG pokazało stan zapalny przewodu pokarmowego, mocno poszerzone jelita oraz pogrubioną ich ścianę. Morfologia:

Wyniki krwi:
MCV- 71,2 fl (60-77)
MCH 25,5 pg (19-24)
MCHC 35,7 (32-36)
Erytrocyty 4,76 (5,5-8,5) L
Hematokryt 33,9% (37-55) L
Hemoglobina 12,1 g/dl (12,02-17,995)
Leukocyty 13,2 G/l (6-16,5)
Trombocyty 451 G/l (200-500)

Leki: Dia Dog& Cat
Probiotyk
Pyralgina
Sultradin
Papaverinum

Po dwóch dniach wieczorem kupa poprawiła się. Przez dwa dni była świetna, kontynuowaliśmy antybiotyk doustnie (zastrzyk bardzo zle znosila).

14 TYG
Z kolei trzeciego dnia nad ranem znowu zrobiła paskudną rzadką, cuchnącą biegunkę. I tak bez przerwy. Trafiła na kolejną kroplówkę, dostala papawerynę kolejny raz. Jako że nie było efektu, zmieniono antybiotyk na metronidazol i wykonano szerszą diagnostykę:

Albuminy 1,85 g/dl (3,3-5,6) L
ALT 38,4 U/I 25C (bez norm)
AST 69,1 U/I 25C (bez norm)
Białko całkowite 3,65 g/dl (5,5-7,5) L
Fosfotaza 613 U/l (20-155) H
Glukoza 87,2 (70,2-120,6)
Kreatynina 0,67 mg/dl (0,9-1,7) L
Mocznik 25,9 mg/dl (23,05-57,64)

MCV 71 fl (60-77)
MCH 25,2 pg (19-24) H
MCHC 35,4 g/d l(32-36)
Erytrocyty 4,81 (5,5-8,5)
Hematokryt 34,2% (37-55) L
Hemoglobina 12,1 (12-17,99)
Leukocyty 9,5 (6-16,5)
Trombocyty 125 (200-500) H

Lipaza DGGR 504,3 U/i (0,1-120) H
Żelazo 9,62 mi/nmol (14-38,3) L
T4 całkowita 1,51 (1,5-4,5)
T4 wolna 0,923 (0,6-3,7)

USG pokazuje pogrubiona sciane jelit, zoladka oraz powiekszone wezly.

Suczka aktualnie będzie dostawala kroplowki i minimalna ilosc jedzenia, dostanie kreon. Szczenię czuje się rewelacyjnie, ma świetny humor. Czy przy dobrym samopoczuciu szczeniaka możemy mieć do czynienia z ostrym stanem zapalnym? Czy może być tak, że trzustka była od początku chora (jestem bardzo smutna, że wcześniej nikt tego nie zbadał). Wczoraj zrobila dwie ladne kupy po tym jak u weterynarza prawie nic nie jadla caly dzien. W domu dostala troche na kolacje, w nocy biegunka wróciła.

Lekarz skupia się na jej anemii, chociaż w innej lecznicy, w której robiliśmy gastroskopię stwierdzili, że taka niedoskrwistość u szczeniaka jest fizjologiczna. Jestem skołowana. Lekarz również zauważe , ze problemem jest niski poziom białka, a z kolei ktoś inny mówil (nawet z tej samej lecznicy), zę taki poziom bialka może wynikac jeszcze z mlodego wieku.

Ja wiem, ze to trudny przypadek. Ale czy ma Pan jakikolwiek pomysl? Albo u kogo można to skonsultować?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

29 sierpnia 2018, 10:31

na pewno trzeba poszerzyć badania trzustki i solidnie się nią zająć. Trzustka dokładnie takie objawy może dawać.
umcyki
Posty:10
Rejestracja:06 września 2016, 09:24

29 sierpnia 2018, 10:37

A jakie konkretnie badania trzustki by Pan sugerowal? Czekamy na wyniki: TLI, kwas foliowy i b12.

A czy takim poziomem niedokrwistości trzeba się przejmowac i niskim poziomem żelaza? I czy to jest faktycznie niedokrwistość , jeśli mówimy o szczeniaku w wieku 13-14 tygodni? Lekarza martwi niskie biało i hematokryt. Tylko czy to faktycznie jest niskie?
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

29 sierpnia 2018, 10:39

jeszcze test kliszowy proszę dorobić , dokładną cytologie krwi i retikulocyty. Niedokrwistość nie jest dramatyczna niemniej u tak młodego psa nie powinno jej być.
umcyki
Posty:10
Rejestracja:06 września 2016, 09:24

29 sierpnia 2018, 10:46

ok, zrobimy. przepraszam za glupie pytanie: co ma być zbadane w tej dokladnej cytologii krwi? Google nic mi nie znalazlo.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

29 sierpnia 2018, 10:47

bardzo dokładny rozmaz z dokładnym badanie krwinek i co tam ewentualnie jeszcze się znajdzie.
umcyki
Posty:10
Rejestracja:06 września 2016, 09:24

31 sierpnia 2018, 11:31

Póki co przyszedł wynik TLI powyżej 50, Kwas foliowy i B12 w normie.

Morfolofia się poprawiła. A czy w przypadku gdy szczenię czuje się dobrze, aktualnie dostaje karmę niskotłuszczową weterynaryjną, to kroplówki są koniecznie? Weterynarz mówi,że tak. Ale mi szkoda maluszka, tym bardziej że ściaga wenflon i codziennie trzeba się wkłuwać na nowo... Dzisiaj ma piąty dzień kroplówek...
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

05 września 2018, 10:33

Zależy czy je, pije , czy ma biegunkę, jak się czuję
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości