Dzień dobry. Mam chorego kota, którego czeka operacja. Choroba jest nietypowa, dlatego chciałbym poznać opinię innego lekarza niż nasz ortopeda.
Kocur okulał jakiś czas temu. Zrobiliśmy rtg łapy - wyszedł jakiś mały "obiekt" w nadgarstku, może mysz kostna. Nieco później w nadgarstku pojawił się guz/opuchlizna, co sprawia kotu dodatkowy ból. Ortopeda zlecił zrobić tomografię zanim zdecyduje o operacji. Opis badania brzmi:"Nasada kości łokciowej na trzon z odczynem umiarkowanym okostnej. W rozpoznaniu nie można wykluczyć procesu nowotworowego, do różnicowania z ew. zapaleniem".
Lekarz zalecił zrobienie zastrzyków ze sterydów do guza/stanu zapalnego. Zrobiliśmy. Przy zabiegu zrobiono kolejne rtg (link do zdjęcia: https://pokazywarka.pl/brga12/). Widzę na nim, że zmiana, która wcześniej wyglądała na małą mysz kostną, jest teraz znacznie większa.
Przez dwa dni po zabiegu było lepiej, kot był zdrowszy, dużo chodził, kulawizna była mniejsza. Trzeciego dnia nastąpiło pogorszenie stanu łapy, jest gorzej niż przed zastrzykami - większa kulawizna, a nadgarstek jakby bardziej opuchnięty. Kot musi dostawać środki przeciwbólowe.
Ortopeda zalecił zaczekać jeszcze kilka dni, bo steryd może nie zdążył zadziałać, ale sprawa jest przesądzona. Będzie operacja. Mam sporo wątpliwości.
- Czy można robić operację przy stanie zapalnym?
- Czy ortopeda wytnie samą zmianę widoczną na rtg, czy też całą "kulę" czyli guza w nadgarstku, który moim zdaniem jest opuchlizną?
- Jak mam się zajmować kotem po operacji nadgarstka?
Trudna choroba kociej łapy
Ponieważ nikt nie odpisał, sam opiszę dalszy ciąg. Otóż kot stał się ofiarą nie tylko choroby, ale przede wszystkim weta idioty, który zmusił mnie do niepotrzebnych badań i zabiegów. Na szczęście trafiliśmy teraz na innego fachowca i może jakoś sobie poradzimy. Kot ma prawdopodobnie agresywny nowotwór. Zrobiono biopsję łapy, czekamy na wynik. Jeśli diagnoza się potwierdzi, będzie amputacja kończyny.