Ugryzienie
Wczoraj mojego psa ugryzł w nogę mocno jakiś kundel na spacerze. Okazało się że ma właściciela, jest zdrowy. Kiedy wróciliśmy do domu zaczął kuleć. Na przedniej łapie, tam gdzie się zgina (okolica wilczego pazura) była malutka ranka zrobiona zębem. Obok tej ranki zrobiła się opuchlizna i pies nie używa tej łapy już 2 dzień. Jutro jadę do weta, niestety wcześniejszy kazał nam czekać bo niby ranka była mała a nadal nic się nie zmieniło, psa boli łapa. Ciekawi mnie czy takie spore opuchnięcie moze być od malutkiej ranki i czy to moze być zakażenie, czy wtedy musi być antybiotyk? Pies jest stary i ma slabą watrobę.
-
- Posty:1279
- Rejestracja:26 stycznia 2013, 21:57
- Lokalizacja:Stavanger
Usuwam wpis merytoryczny.
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2014, 13:07 przez Snedronningen, łącznie zmieniany 1 raz.
byliśmy u weta, w środku okazało się że jest ropa. czy konieczny jest antybiotyk? dostaliśmy i mamy podawac od jutra ale boje się o wątrobę.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Niestety... antybiotyk jest konieczny i powinien być podany od razu na pierwszej wizycie.
Na psich zębach żyje masa bakterii które wprowadzone głęboko do "maleńkiej " dziurki potrafią wyrządzić wiele szkód.
Natomiast warto z rachunkami od weta wybrać się do własciciela owego gryzącego pieska i "ładnie" poprosic o pokrycie kosztów....
Na psich zębach żyje masa bakterii które wprowadzone głęboko do "maleńkiej " dziurki potrafią wyrządzić wiele szkód.
Natomiast warto z rachunkami od weta wybrać się do własciciela owego gryzącego pieska i "ładnie" poprosic o pokrycie kosztów....
Antybiotyku nie unikniesz, ale podawaj wraz z nim coś co wspomaga wątrobę, np. sylimarol (jest na bazie ostropestu). Ten drugi przed dłuższy czas.
Dobrym sposobem jest zaopatrzenie łapy rywanolem może być ten w żelu,należy przykryć ranę gazikiem i zawinąć oraz przypilnować aby pies nie lizał rany, rywanol bardzo ładnie czyści z ropy i powoduję stęchnięcie zmniejszenie opuchlizny. Mój pies miał ropień sam rywanol w jego przypadku zadziałał nie było potrzeby podawać antybiotyku. Osłonowo bardzo dobrym preparatem choć drogim jest Fatrogermina w saszetkach ok 3 zł jedna do kupienia w gabinecie lekarskim. Dawkowanie duży pies dwie saszetki dziennie mały jedna.
ropnia nie powinno się zawijać , należy doprowadzić do ewakuacji ropy i stosować przemywanie wodą utlenioną , jeśli się da goić sposobem otwartym. Antybiotyku się nie bój bardziej bójcie się tej ropy, bo może namieszać w organizmie.
po antybiotyku clavaseptin i raimadylu wszystko wrocilo do normy, opuchlizna zniknela, pies nie kuleje i ranka sie zagoila. Minelo sporo czasu az tu nagle... wczoraj i przed wczoraj pies przez chwile lizal miejsce zagojonej rany, wczoraj zaczal kulec na ta lapke przez kilka sekund. poza tym jest ok, pies normalnie chodzi. jest niewielkie zgrubienie, ale wet powiedzial ze przez jakis czas po ropie tak jest.... wet mowi ze lapka(staw przy nagarstku) jest nieco luzna.... przepisal leki przeciwzapalne. czy luzny staw moze oznaczac cos groznego? czy leki przeciwzapalne sa ok w tym przypadku?
Przy luźnym stawie może ale nie musi dojść do zapalenia stawu. Ocierające się o siebie tkanki chrzęstne zmienią swoją strukturę będą ulegały ścieraniu. możesz pójść z psiakiem do ortopedy i dla swojej spokojności wykonać rtg i będziesz mięc obraz całości. Chyba, że podczas ugryzienia doszło do naruszenia nerwu lub naderwania mięśni, to będzie bolało. Podane leki są mocne i długo działają nic dziwnego ze pies nie kulał. Leki przestały działać i pies kuleje widocznie ropa tu nie była głównym problemem.
okazało się u lepszego weta że łapa nie jest luźna w ogóle. jest taka sama jak druga łapa. tylko dlaczego w takim razie bylo to chwilowe kulenie?? jeśli faktycznie jest coś nie tak to pies zaczac kuleć?
kurcze. skóra na ten ranie wygląda całkiem normalnie. ale rana łysieje i miejsce w okół niej też ktoś ma jakiś pomysł?
czasami blizna w przypadku stawu i jego torebki działa ściągająco i wywołuje ból, czasami niedoleczenie ropnia powoduje jego nawrót. Bez badania ciężko powiedzieć co się dzieje.