W końcu mam dostęp do kompa...
Myslałam o Kori, żyłam nadzieją aż do smsa Królowej...
Szczerze nie wiem co mam powiedzieć, ja wierzyłam, ona dla mnie jest psim bohaterem a Ty razem z nią. Jesteś dla mnie prawdziwym przewodnikiem, który zaciekle walczył o swojego kochanego przyjaciela. Trzymaj się... "po każdej burzy przychodzi słońce".
wymioty i problemy z chodzeniem
rzeczywiście Kori świat zaczął się walić bez żadnych zahamowań. Zmiany neurologiczne galopowały. Byliśmy w szoku w lecznicy jak choroba potrafi położyć zwierzę na łopatki w tak krótkim okresie. Ten psiak , był dla mnie wzorem walki o życie i nieraz klientom opowiadałem , że warto walczyć. Szanuję Twoją decyzję jak i Twojego Ojca. Widać, że to zwierzę bylo częścią Waszego rodzinnego życia.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 75 gości