Chciałabym się spytać o podwyższone wartości w badaniach krwi Rudej. Zrobiliśmy badania profilaktyczne i wszystko jest w normie oprócz tych wartości:
WBC 4.9 (norma 6.00-16.5)
PLT 174 (norma 200-500)
kwasochłonne 1 (norma 2-10)
monocyty 2 (3-10)
mocznik 61,9 (norma 20-50)
Czy się martwić? Z wetem naszym będę się kontaktować po południu.
Pozdrawiam
M.
wyniki badań
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
martwić się nerkami. coś trzeba zrobić żeby obniżyć mocznik.
Gość stały to ja megan, zapomniałam hasła. SleepingSun, już się zmartwiłam!! Ruda kreatyninę ma w normie: 1,07 (norma 0,9-1,7). Zrobię jej jeszcze badania moczu na wszelki wypadek. Co z tym mocznikiem? Ruda nie ma żadnych niepokojących objawów, nie pije więcej, nie siusia więcej, na oko okaz zdrowia. M.
Ruda je rano suchą karmę, od dłuższego czasu już Biomill light, a wieczorem gotowane: ryż brązowy, kurczak, warzywa (głównie marchewka, pietruszka i seler). Do tego dostawała połowę dawki witamin Canina Petvital. W różnych okresach ma dodatkową suplementację: latem na bieganie coś na stawy, zimą tran, na sierść biotynę. Teraz skończyły nam się witaminy i zastanawiam się nad jakimiś innymi (chyba to będzie Aptus), od miesiąca dostaje do gotowanego algi Beaphara (1 łyżkę) i od tygodnia Omega 3, które polecał Robert. Raz lub dwa razy w tygodniu żółtko jajka gotowane i serek wiejski granulowany dwa razy w tygodniu tak mniej wiecej wychodzi. Bardzo lubi:)
Jutro będziemy badać mocz. nasz wet. powiedział, że ten mocznik przy dobrej kreatyninie to może za dużo mięsa albo nabiału ostatnio zjadła. Zastanawiał się nad obniżonym poziomem białych krwinek, ale Ruda ma tak od dwóch lat mniej więcej, więc ostatecznie może już taka jej uroda: słowa weta:). Ruda była szczepiona już dwa razy na jesień Zilexisem (chyba, nie mam przy sobie ampułki z nazwą) na zwiększenie odporności, łykała Ecomer, a krwinki białe cały czas takie poniżej normy, kurde.
Jutro będziemy badać mocz. nasz wet. powiedział, że ten mocznik przy dobrej kreatyninie to może za dużo mięsa albo nabiału ostatnio zjadła. Zastanawiał się nad obniżonym poziomem białych krwinek, ale Ruda ma tak od dwóch lat mniej więcej, więc ostatecznie może już taka jej uroda: słowa weta:). Ruda była szczepiona już dwa razy na jesień Zilexisem (chyba, nie mam przy sobie ampułki z nazwą) na zwiększenie odporności, łykała Ecomer, a krwinki białe cały czas takie poniżej normy, kurde.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
pewnie nabiał, ja bym całkowicie wyeliminowała z diety. jajka też. czym wet chce zbić ten mocznik? co do krwinek to nie mam pojęcia, jeśli pies tak ma od dłuższego czasu to chyba faktycznie nie ma się co przejmować.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
kup psu ipakitinę, podawaj przez dwa tygodnie na diecie bez nie naturalnego dla psa białka (czyli nabiału i jajek na wszelki wypadek) i powtórz badania.
co do mocznika to za bardzo panikujecie. Temu psu niec wielkiego sie nie dzieje , nie podawałbym żadnych leków poza ograniczeniem baiałek w diecie. i po 3- 4 zweryfikować wyniki. Jesli zaś leukocyty od dłuższego czasu ma na takim poziomie to też bez paniki. Są osobniki , które maja niewielką leukopenie i z nią żyją. Obniżony poziom płytek zaś może też zależeć od pobierania krwi i długości jej przechowywania. Więc bez paniki i kontrola za jakiś czas.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
mięso jest dla psa najlepiej przyswajalny białkiem. wieprzowina, wołowina, konina, królik - co tylko chcesz:)
SleepingSun, mnie chodziło o to, czy akurat kurczak nie jest mięsem wysokobiałkowym, a inne rodzaje mniej i te byłyby w związku z tym lepsze. A może to wszystko jedno? Mięso to mięso? Zupełnie się na tym nie znam.
PS. Nie wiem dlaczego, ale nie mogę się zalogować pod swoim nickiem/.
PS. Nie wiem dlaczego, ale nie mogę się zalogować pod swoim nickiem/.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
teorie o przebiałkowaniu psa powoli odchodzą w niepamięć. pies powinien jeść mięcho, bo zawiera dla niego białko najbardziej odpowiednie, najgorszej klasy wołowina jest świetna dla psów - ścięgna, chrząstki - a do tego taniutka. u mojego psa zjadanie regularnie niewielkiej ilości masła i wylizywanie opakowań po jogurtach skończyło się właśnie podniesionym mocznikiem. teraz nie dostaje białka z takich produktów i po mimo ciężkich leków które bierze nerki pracują jak pracować powinny. wniosek jak dla mnie jest prosty - psy w naturze nie jadły produktów mlecznych (żadne ssaki ich nie jedzą poza okresem karmienia przez matkę - oprócz ludzi), więc nie powinniśmy im ich dawać.
nie wierzę , że pies wylisywał pojemniki po jogurtach i jadł troche masła i to spowododwało kłopoty z nerkami. Nie ma takiej możliwości, chyba , że już ma problemy z nerkami. Maslo to głownie tłuszcz a w jogurcie w skapej ilości jest białka tyle co kot napłakał. Nabiału głownie nie podajemy ze wględu na skazę białkową . Oczywiście jeśli ktoś karmiłby psa miesem , do picia dawal mleko jako przekoski wędliny i nabiał to doprowadzi do klopotów z nerkami.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 86 gości