Wypadek, złamanie kości piszczelowych, miednica

[Paulina1991maj]

Dobry wieczór.
Bardzo proszę o pomoc.
Mój pekińczyk wczoraj został potracony bądź przejechany przez sąsiada na naszym podwórku.
Maż odrazu pojechał z małym do Weterynarza , który zrobił prześwietlenie i stwierdził " dajesz Pan 3500 zł i operujemy" nie tłumacząc zupełnie nic.
Maż zabrał psa i pojechał do drugiej kliniki.
Tam bardzo miły doktor po zrobieniu USG stwierdził, że narządy wewn. Są ok, kości piszczelowe w obu tylnych łapach złamane, ale są w osi i wystarczy gipsowanie.
Dodatkowo zlamana miednica , mąż nie potrafi sobie przypomnieć w którym miejscu.
Doktor stwierdził, że miednica się zrośnie sama.
Czy mogłabym prosic o adres mailowy gdzie mogłabym wysłać zdjęcia prześwietlenia ? Bardzo proszę o odpowiedź, czy faktycznie możemy liczyć na to , że się zrośnie sama, czy szukać kolejnej kliniki.
Przepraszam, za chaos w mojej wiadomości, ale denerwuje się okropnie.
Bardzo dziękuję
Paulina

[Vet4u]

Dzień dobry,
W tym przypadku proponowałabym mimo wszystko jak najszybsze działanie.
Jeśli nie są państwo pewni diagnozy i oceny lekarza weterynarii, jak najbardziej wskazane jest udanie się do kolejnego. Proszę pamiętać, że sytuacjach takich jak opisała Pani jako pierwszą, ma Pani prawo poprosić o podanie diagnozy oraz wytłumaczenie jakie procedury zostaną wykonane za "3500 zł".
Diagnozy stawiane przez fora internetowe nie są w 100% prawidłowe, ponieważ do postawienia odpowiedniej wymagane jest także badanie kliniczne. Jeśli chciałaby Pani skonsultować jedynie obraz prześwietlenia, polecam skontaktowanie się z lekarzem weterynarii specjalizującym się w dziedzinie radiologii.
Istnieje możliwość, że miednica zrośnie się sama, jeśli złamanie jest proste i kości nie uległy dużemu przesunięciu oraz rozpryśnięciu.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia