Dzień dobry
Chciałabym zapytać czo to może być za problem.
Mam psa ze zdiagnozowanym przewlekłym zapaleniem jelit który ma notorycznie biegunkę pomimo diety.
Problem w tym że podczas jednego ze spacerów chwycił worek foliowy z kawałkiem kiełbasy i niedojedzonym kawałkiem chleba.
Część tego worka udało mi się mu wyszarpać z pyska a część nie. Dodatkowo jak by tego było mało na nieszczęście moja mama zostawiła suchą bułkę na stołku w domu i pies ją sobie wziął i zjadł.
Pierwszy dzień po zjedzeniu tego kawałka worka był normalny tzn. pies tak jak zwykle zrobił kupę "biegunkową".
Później zasadzie chyba w ciągu jednego dnia brzuch mu opuchł. Słychać jak w nim chlupie. Brzuch jest niebolesny przy dotyku i nie jest twardy. Mam wrażenie że jest w nim gaz i pewnie jakaś woda. Pies dużo pije. Jadł też, choć boję się mu dawać normalne porcje przez ten brzuch.
Dałam mu nospę i espumisan i to nie pomogło. Niestety był weekend a ja zostaję sama w domu i nie mam samochodu i nie dałam rady jechać do miasta do lekarza który go leczy na zapalenie jelit i myślałam że może że to od tej bułki i że zobaczę czy mu nie przejdzie.
Generalnie pies zachowuje się normalnie. Chodzi na spacery, merda ogonem. Dzwoniłam do weterynarza i na razie powiedział żeby spróbować nifuroxazyd a jak mu nie pomoże to przyjechać. Lekarz zastanawiał się nad tym, czy to nie zaostrzenie zapalenia, gdyż skoro pies nie wymiotuje i nie ma boleści i jest już kilka dni z tym brzuchem to może to że wcale to nie musi być od tego zjedzonego worka.
Nie wiem jak mogę jeszcze pomóc psu. Wiem że jak ten nifuroksazyd nie da rady to mam się zgłosić do lekarza.
Wszelkie informacje jak można jeszcze pomóc a nie zaszkodzić mile widziane.
Wzdęty brzuch i bulgotanie w psa
-
- Posty:85
- Rejestracja:22 stycznia 2016, 21:27
na jelita polecam maślan sodu aliness i karmę Royal Canin anallergic, u nas wszystko poprawiło się o 99%
dokładnie zrób jak powiedział lekarz. Jeśli byłaby to niedrożność z powodu zjedzonego worka powinny pojawić się wymioty.