Zapalenie ucha co roku
podejrzewałbym alergie, zaparzanie ucha po upalnych dniach. Genetyki w to nie mieszałbym.
Ja miałam podobnie z moją kaukazką.... co rok zapalenie ucha... okazało się, że miała tam bardzo paskudnego grzyba i ciężko było to wyleczyć (niestety nie miała też małżowin usznych- obcięte - to było z 16 lat temu). Radzę szynko iść do DOBREGO weta i zrobić dokładne badania z wymazu. Nie daj się namówić na przypadkowe maści.
przy następnym nawrocie zrób porządne wymazy i badania tych uszu terapie celowaną. W zależności co ma w uszach może , ale nie musi się to przenosić na inne osobniki.
Moje psisko też kilka razy w roku przechodziło zapalenia ucha, do momentu aż gdzieś przeczytałam żeby czyścić mu uszy płynem Borasol. Jest to płyn przeciwgrzybiczny dla ludzi, kosztuje 3,50. Już kilka lat czyszczę nim uszy mojemu psu i zapalenie uszu ma bardzo rzadko.