mam pytanie
mój pies (szczeniak) dostał zastrzyk w kark, zrobiony chyba nieumiejętnie przez młodą lekarkę, od razu zrobiło mu się pod skórą coś w rodzaju guza, zgrubienia (pani powiedziała "że tak się zdarza"). teraz jest już 3ci dzien po tym zastrzyku i zgrubienie nadal jest tylko już trochę mniejsze...
czy mam powody do niepokoju? i czy rzeczywiście tak się zdarza?czy to tylko po prostu nieumiejętnie wykonany zastrzyk...??
zastrzyk
moja psinka majac 2 miesiace byla bardzo chora .co dzien miala kilka zastrzykow robionych przez doswiadczonych lekarzy wet./przez dwa tygodnie/ cala byla w guzkach w miejscach uklucia.uratowali jej zycie, a guzki po czasie zanikly.nie martw sie na pewno bedzie dobrze ,ja tez martwilam sie tymi guzkami.
tzn że lekarz podał bardzo umiejętnie szczepionke bo obserwujesz odczyn poszczepienny
to nie była szczepionka, tylko zastrzyk z antybiotykiemJarek pisze:tzn że lekarz podał bardzo umiejętnie szczepionke bo obserwujesz odczyn poszczepienny
Ale po większości zastrzyków takie kulki mogą się pojawić. Trzeba je tylko rozmasowywać i znikną.
Wiem, że często się tworzą, szczególnie gdy pies drapie miejsce zastrzyku tuż po jego zrobieniu (np. przy bolesnych).
Wiem, że często się tworzą, szczególnie gdy pies drapie miejsce zastrzyku tuż po jego zrobieniu (np. przy bolesnych).
we wczesniejszym poscie pocieszalam,a teraz sama sie martwie.27.02.07.moja sunia/7 miesieczna/miala zastrzyk,antybiotyk na stan zapalny drog moczowych, po tygodniu pojawil sie pod skora guz wielkosci polowki malego jajka kurzego.bylam u lekarza z pieskiem.pan doktor powiedzial ze tak bywa ,ze to odczyn pozapalny,ma z czasem przejsc samo.guz na poczatku byl taki miekawy i duzy.teraz wyglada jak by pod skora miala orzech wloski ,jest ciut mniejszy ale twardy w dotyku i widoczny z daleka,przedtem trzeba bylo go namacac.nie chce robic paniki i zawracac glowy lekarzowi ,ale mija juz miesiac od zastrzyku i martwie sie czy przypadkiem nie tworzy sie cos innego,nie majacego zwiazku z zastrzykiem.poza tym piesek _forma super./guz w dotyku nie jest bolesny ,ale nie raz ja denerwuje jego obecnosc i przygryza/czy ktos z was wie jak dlugo moze to jeszcze potrwac?
Masuj - mocno i często. Wcieraj go po prostu mocno w skórę, koniecznie trzeba to rozmasować.
masuje i masuje. a co myslisz o okladach i masciach/boje sie ze ze masc bedzie lizac,a nie chce ja trzymac w kolnierzu/
nie wytrzymalam dluzej ,masowanie nic nie dalo,pod skora guzior twardy i wielki jak duzy kasztan,poszlam do weta jeszcze raz.obejrzal,potwierdzil ze to nic innego na pewno!/bo balam sie,cz to nie jakis kleszcz,albo jeszcze cos gorszego naroslo/tylko odczyn po zastrzyku,ze noglo dojsc do naciecia jakiegos naczynka krwianosnego jak psina sie poruszyla.mam robic gorace oklady,takie zeby mnie w reke parzyly,przestac masowac i czekac jak ustapi,albo jak zacznie rosnac do wielkosci jablka,to jej wtedy natnie ,bo tak sie robi.o rety!!! moze to potrwac do 2 miesiecy.wet byl bardzo mily i nawet nie chcial slyszec o zaplacie.najgorsze ze przez te wszystkie chorobki nie moge jej ciagle zaszczepic na wscieklizne.opisalam jak najdokladniej ,gdyby jeszcze ktos mial podobny problem,czego oczywiscie nie zycze.NOVA_62
Witam! Ja mam labradora, miał też kiedyś zastrzyk antybiotykowy-podany domięśniowo. Na drugi dzień zrobiła mu się "wielka gula" i kulał, to był zastrzyk podany w mięśnień udowy. Za nim to się wchłonęło minęło dużo czasu-ok. miesiąca. Kulał jeszcze długo, ale podobno taki antybiotyk powoduje taki stan zapalny. Byłam u 3 wetów, żeby skonsultować tą diagnozę, pooglądli mi zwierza, "gulka" była duża i bolesna ale nie gorąca, więc to nie było nic aż tak strasznego. Poza tym mogło to być jakieś porażenie nerwa, ale piesek nie ciągnął łapką-więc było ok. Jekan każda tego typu sytuacja wzbudza mój strach, że to coś bardzo złego. W tym przypadku na strachu i nerwch się skończyło. Oby tak zawsze było! Pozdrawiam!
minely 2 miesiace guzek jest malusienki,sunia zaszczepiona,pomogly dopiero gorace oklady.pisze otym bo widze ze znow ktos ma podobny problem.
Moj pies tez tak ma z tym, ze jemu to juz nie schodzi, nazbieral sie tam brod i jest jak wagr lub syf.
Mozna wycisnac, ale nie wiem, czy mozna...
??????
Mozna wycisnac, ale nie wiem, czy mozna...
??????
nie radze ci wyciskac samej,moze sie zrobic z tego jakis ropien i dopiero bedzie klopot. moj wet mowil ze jak nie zniknie sam to mam przyjsc i wtedy natnie guzka,taka wizyta raczej nie kosztuje duzo. mozesz jeszcze sprobowac goracych okladow maja byc tak cieple zeby cie w reke parzylo,mozesz je zrobic np. z rumianku,ale mysle ze lepiej zaczac od wizyty u weta.