Zatrucie pokarmowe.
Zdenerwowałam się przed chwilą bardzo.
Mój najukochańszy piesek nie chce nic jeść - nawet kiełbaski...
Podszedł, powąchał i odszedł...
A wczoraj wieczorem i całą dzisiejszą noc pies zanieczyszczał nam środowisko...
Zagazowuje nas raz po raz...
Zachowuje się jak zatruty czymś...
Jestem załamana...
Bardzo o niego się martwię....
A może ktoś mu podrzucił jakąś truciznę przez płot do ogrodu ???
Co mogę podać psu na zatrucie pokarmowe ???
Ja podałam mu 2 tabletki NIFUROKSAZYDU.
Jest to lekarstwo dla ludzi na zatrucia pokarmowe i biegunki.
Nie wiem, czy dobrze postąpiłam ?
Zatrucie pokarmowe ??? POMOCY !!!!!!!
- marzenna79
- Posty:17
- Rejestracja:23 sierpnia 2007, 01:53
- Lokalizacja:Gdynia
- Kontakt:
- marzenna79
- Posty:17
- Rejestracja:23 sierpnia 2007, 01:53
- Lokalizacja:Gdynia
- Kontakt:
Panie Jarku, proszę mi odpowiedzieć...
Umieram tu ze zdenerwowania...
Martwię się o pieska...
On ma już prawie 12 lat...
Umieram tu ze zdenerwowania...
Martwię się o pieska...
On ma już prawie 12 lat...
ciężko powiedzieć co się dzieje . Takie nazwijmy to puszczanie bąków świadczy o wzmożonej fermentacji. Więc albo coś z karmieniem albo zjadł co nie trzeba. Pilnie obserwuj, możesz podać lakcid jeśli nie będzie poprawy do lekarza, jeśli wzdecia nasilałyby się - do lekarza grozi to ostrym rozszerzeniem żoładka lub skrętem.
- marzenna79
- Posty:17
- Rejestracja:23 sierpnia 2007, 01:53
- Lokalizacja:Gdynia
- Kontakt:
Dziękuję bardzo, panie Jarku.
Pojechaliśmy jednak wieczorem do naszego stałego weterynarza...
Diagnoza: Sukces ma chorą wątrobę...
Słowa weterynarza:"cienko to widzę"...
Wątroba Sukcesa jest tkliwa, a białka oczu są białe zamiast lekko różowe...
Sukces otrzymał wczoraj 5 zastrzyków:
1.Enrobioflox
2.Dexofort
3.Vitacon
4.Cyclonamina
5.Metavit
Od dzisiaj Sukces ma brać 4 tabl. Enrobioflox 1 X dziennie
Lekarz zalecił także karmę z jagnięciny z ryżem ARION oraz prosił o ograniczenie spacerów tylko do siusiu i Qpki.
Dzisiaj widzę już lekką poprawę.
Mam nadzieję, że Sukces wyjdzie z tego.
Pojechaliśmy jednak wieczorem do naszego stałego weterynarza...
Diagnoza: Sukces ma chorą wątrobę...
Słowa weterynarza:"cienko to widzę"...
Wątroba Sukcesa jest tkliwa, a białka oczu są białe zamiast lekko różowe...
Sukces otrzymał wczoraj 5 zastrzyków:
1.Enrobioflox
2.Dexofort
3.Vitacon
4.Cyclonamina
5.Metavit
Od dzisiaj Sukces ma brać 4 tabl. Enrobioflox 1 X dziennie
Lekarz zalecił także karmę z jagnięciny z ryżem ARION oraz prosił o ograniczenie spacerów tylko do siusiu i Qpki.
Dzisiaj widzę już lekką poprawę.
Mam nadzieję, że Sukces wyjdzie z tego.
- marzenna79
- Posty:17
- Rejestracja:23 sierpnia 2007, 01:53
- Lokalizacja:Gdynia
- Kontakt:
Dzień dobry !
Dzisiaj nastąpiło pogorszenie.
Piesek nie chce nawet wyjść na dwór, cały czas leży osowiały i smutny, od czasu do czasu popiskuje.
Wydaje mi się, że ma ciepły nos.
A już tak było dobrze, jadł, wychodził na spacer, cieszył się do gości.
Była znaczna poprawa i tak nagle znowu piesek jest jakby bez życia.
Jak mu pomóc ???
Co możemy jeszcze dla niego zrobić ???
Jak ulżyć w cierpieniu ?
Dzisiaj nastąpiło pogorszenie.
Piesek nie chce nawet wyjść na dwór, cały czas leży osowiały i smutny, od czasu do czasu popiskuje.
Wydaje mi się, że ma ciepły nos.
A już tak było dobrze, jadł, wychodził na spacer, cieszył się do gości.
Była znaczna poprawa i tak nagle znowu piesek jest jakby bez życia.
Jak mu pomóc ???
Co możemy jeszcze dla niego zrobić ???
Jak ulżyć w cierpieniu ?
proszę zrobić dokładne badania krwi.
- marzenna79
- Posty:17
- Rejestracja:23 sierpnia 2007, 01:53
- Lokalizacja:Gdynia
- Kontakt:
13 lutego wieczorem zrobiliśmy USG jamy brzusznej.Jarek pisze:proszę zrobić dokładne badania krwi.
DIAGNOZA: nowotwór śledziony, wodobrzusze, zaatakowana wątroba...
Wet powiedział, że najlepiej uśpić pieska...
Wstępny termin uśpienia ustaliliśmy na piątek 15 lutego.
Jednak nastąpiła ogromna poprawa stanu zdrowia pieska.
Stał się żwawy, wesoły, biega, szczeka, cieszy się do każdego, więc nie mieliśmy sumienia go uśpić, gdy jest ewidentna poprawa.
Wiemy jednak, że uśpienie jest tylko odłożone na później.......
Nie ma niestety dla niego już ratunku.
Póki co, cieszymy się sobą, cieszymy się każdą chwilą spędzoną razem.
- marzenna79
- Posty:17
- Rejestracja:23 sierpnia 2007, 01:53
- Lokalizacja:Gdynia
- Kontakt:
Dziękuję bardzo.wisnia pisze:Marzenka, nie wiem co napisać - strasznie jest mi smutno. Pozdrawiam Was bardzo mocno, trzymajcie się- uściskaj Sukcesa ode mnie!
Co środę następuje jednodniowe pogorszenie stanu zdrowia, potem ponownie jest wszystko dobrze...
Nadal czekamy...
Jeżeli tylko pies nie cierpi, to czekajcie i nic nie przyspieszajcie! Cieszcie się każdym kolejnym dniem i dajcie psince tyle miłości, ile nikt na całym świecie nikomu nie dał.
Nam los sprezentował 4 takie miesiące z wyrokiem w zawieszeniu, i były to naprawdę cudowne miesiace.
Trzymamy kciuki za Was i za Sukcesa!
Nam los sprezentował 4 takie miesiące z wyrokiem w zawieszeniu, i były to naprawdę cudowne miesiace.
Trzymamy kciuki za Was i za Sukcesa!
- marzenna79
- Posty:17
- Rejestracja:23 sierpnia 2007, 01:53
- Lokalizacja:Gdynia
- Kontakt:
Dziękuję serdecznie za słowa otuchy...gasparo pisze:Jeżeli tylko pies nie cierpi, to czekajcie i nic nie przyspieszajcie! Cieszcie się każdym kolejnym dniem i dajcie psince tyle miłości, ile nikt na całym świecie nikomu nie dał.
Nam los sprezentował 4 takie miesiące z wyrokiem w zawieszeniu, i były to naprawdę cudowne miesiace.
Trzymamy kciuki za Was i za Sukcesa!
Pozdrawiam Cię !!!
- marzenna79
- Posty:17
- Rejestracja:23 sierpnia 2007, 01:53
- Lokalizacja:Gdynia
- Kontakt:
Nie ma już z nami Sukcesa... [*][/b]
Odszedł za Tęczowy Most 01.04.2008 roku o godz.21.00...
Przeżył 11 lat, 8 miesięcy, 7 dni... [*][*][*]
Na koniec wymiotował strasznie samą żółcią i pił duże ilości wody...
Nic już nie jadł i był bardzo słaby...
Bardzo schudł, jak typowy rakowiec...
Odszedł za Tęczowy Most 01.04.2008 roku o godz.21.00...
Przeżył 11 lat, 8 miesięcy, 7 dni... [*][*][*]
Na koniec wymiotował strasznie samą żółcią i pił duże ilości wody...
Nic już nie jadł i był bardzo słaby...
Bardzo schudł, jak typowy rakowiec...
Mój pies od wczoraj wymiotuje(ale bez żółci i krwi). jest do tego osowiały i spokojny :/ nie chcę nic jeść i pić (nawet wody). podejrzewam, że zatruła sie gdyż w czwartek wieczorem zjadła spaghetti(które zostało na wierzchu;na chwilę została sama i się za nie zabrała, a porcja była dość duża, podczas gdy ona normalnie dużo nie je). nie wiem co mam robić aby jej pomóc, a boję się żeby się nie odwodniła.Proszę o poradę...
Ja bym nie czekała dłużej tylko zabrała psa do lekarza - z takimi rzeczami nie ma żartów. Jeśli masz u siebie lecznicę z dyżurem to postaraj się tam pojechać. Jest tak wiele schorzeń u psów, przebiegających z wymiotami, że na własną rękę nie ma co kombinować - szybkie zdiagnozowanie psa pzez lekarza jest sprawą priorytetową. Czas jest tu o tyle ważny, że u psów bardzo szybko dochodzi do odwodnienia i samopoczucie psa może się szybko pogorszyć.