Witam
Problem - jak w temacie - zerwane ścięgna w kolanie u 8-letniego bigla. Diagnoza postawiona została na podstawie badania - żadne zdjęcia nie były robione - tzn. były robione zdjęcia ale bioder, bo lekarz podejrzewał, że przyczyną kulawizny psa mogą być bioderka. Piesek został już umówiony na operację. Z tego co zrozumiałam, ma mieć nawiercane kości i wstawiany jakiś implant. Później leczenie pooperacyjne - tzn. zastrzyki (antybioty), a następnie raz w miesiącu zastrzyki z kwasu hialuronowego. Jestem tym wszystkim okropnie przerażona. Czy ktoś może mi coś napisać na ten temat? Czy diagnoza bez zdjęcia jest pewna? Ja nie podważam tego co lekarz powiedział, ale sami wiecie jaki człowiek jest zagubiony, gdy coś się dzieje z jego zwierzaczkiem. Piszcie czy wiecie jakie są rokowania po takiej operacji. Lekarz mi powiedział, że to sprawa poważna i że istnieje obawa, że drugie kolano strzeli, bo będzie przeciążone. Z góry dziękuję za jakiekolwiek informacje.
zerwane ścięgna w kolanie u bigla
trafiłaś na lekarz , który wie co robi. Najlepsza diagnostyka uszkodzeń więzadł jest po znieczuleniu psa przez badanie palpacyjne. Zdjęcia moga dokumentować i potwierdzać uszkodzenia niektórych więzadeł , ale są to zbędne koszty , których ja także unikam ( nie jestem naciągaczem). Jeśli ktoś się zaprze to mu zrobię zdjęcia , ale mówię wyraźnie , że to zbędny koszt. Przy umiejętnie przeprowadzonym zabiegu tolerancji endoprotez zabieg jest w 100 % skuteczny.