Zmiany zwyrodnieniowe, zerwane więzadło, przewlekły ból

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Heca

15 marca 2015, 12:10

Witam serdecznie!

Pół roku temu adoptowałam ze schroniska suczkę mieszańca owczarka szkockiego collie w wieku ok. 7 lat waga 27kg. Jest bardzo spokojna, rzadko bawi się z innymi psami, nie skacze, nie biega. Od początku wiedziałam że nie będzie łatwo gdyż była w tzw. grupie psów nie adopcyjnych bo stara, bez siekaczy i z kłami do usunięcia i z ukrytymi wyniszczeniami o których zaraz napiszę. Od początku były problemy ze sztywnością tylnych łap, po wstaniu musiała rozchodzić itd. Natomiast byłam przekonana że to kwestia pobytu w schronisku i braku odpowiedniej ilości ruchu, zła dieta. Informowałam wet. ale zbywał mnie że to może dysplazja, że u starszych psów tak już jest. Że w ostateczności możemy zrobić RTG ale to tyyyle zdjęć trzeba zrobic… Dolegliwości ustąpiły na jakiś czas. Od kilku tygodni zaczęła znowu gorzej chodzić na tylne łapki, miałam wrażenie że ma problem ze stawami biodrowymi jednak zaczęła wyraźnie utykać na jedną nogę i „przenosić” ją a nie normalnie na niej stawać. Później pojawiły się problemy z przednimi łapkami. Przez obecną wilgotną aurę w ciagu 1 tygodnia bardzo stan się pogorszył. Zaczęła kłaść się przed wchodzeniem po schodach do mieszkania – niestety 2 piętro, ze spaceru powroty robiły się co raz dłuższe. Od razu udałam się do weterynarza ortopedy który zdiagnozował: w tylnej nodze zerwane więzadło - pozytywny test szufladkowy, po RTG bardzo duże zmiany zwyrodnieniowe w stawach łokciowych obydwu przednich łap plus zanik mięśni, w odcinku lędźwiowym kręgosłupa i kawałku piersiowego z 10 widocznych kręgów 6 zwyrodnień.
Czeka nas długa droga aby psina mogła normalnie funkcjonować. Obecnie dostała zastrzyk nie pamiętam nazwy leku byłam zbyt rozemocjonowana i mam przychodzić co tydzień. Następnie proponował tabletki co miesiąc. Polecił operację uszkodzonego stawu metodą zewnątrztorebkową jednak po przebrnięciu przez wiele historii psich zaczynam mieć wątpliwości. Nie mogę pozwolić na reoperację gdyż psina jest starsza, boję się aby dobrze zniosła pierwszą narkozę nie mówiąc o kolejnych. Tym bardziej że przed operacją stawu czeka nas zabieg usunięcia kłów (potwierdzone przez 4 wet), gdyż są w b.złym stanie i odsłonięte miazgi oraz "bogata" flora bakteryjna.
W związku z tym moje pytanie jak mogę na chwilę obecną pomagać jej doraźnie z zerwanym więzadłem? Muszę najpierw uporać się z zębami a nie mogę co miesiąc poddawać jej tak poważnym zabiegom + narkoza. Po drugie lekarz zaproponował iniekcję w przednie stawy z mieszanki kwasu hial. plus jeszcze coś. Czy to daje efekty na dłużej niż kilka tygodni? Natomiast nie wiele da się zrobić z kręgosłupem. Co mogę podawać aby zatrzymać dalsze zwyrodnienia i przede wszystkim jak uśmierzać jej ból? Oczytałam się o NLPZ i innych więc boję się tego jak ognia bo nie chcę na ostatnie lata życia suni urządzać jej traumę i zrujnować jej wątrobę. A wiem że coś będę musiała jej dawać aby dolegliwości kręgosłupa jej nie dokuczały. Obecnie dostaje Artroflex Plus (wcześniej Caniviton Forte, Vetomune gdyż miała problem z odpornością oraz podwyższoną ilością WBC) oraz zmniejszyłam dzienna dawkę jedzenia. Oczywiście noszę ją po schodach i zmniejszyłam ilość ruchu. Oczytałam się o homeopatii (Traumel, Zeel), o tabletkach mumio, ktoś radził ziemie okrzemkową, dodatkowo ostropest, witaminę C. Jestem ogromnie zagubiona bo ogrom zniszczeń jakie kiedyś ktoś wyrządził w jej ciele mnie trochę przerasta także finansowo, nie spodziewałam się aż takich zmian i nie wiem jak postępować dalej aby jej najlepiej pomóc. Czy ktoś z Was ma podobne doświadczenia ze swoim psiakiem? Wiem ze tu głównie Pan Doktor dysponuje ogromną wiedza bo przypadek cięzki ale czasami jakies małe podpowiedzi też mogą mi się przydać. Będę wdzięczna za każdą poradę ;)
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

18 marca 2015, 11:38

sytuacja złożona , ale nie patowa, niestety nie będzie tanie utrzymywanie takiego psa, ale ...... ja osobiście połączyłbym zabieg ekstrakcji zębów z zabiegiem łapy po wcześniejszej antybiotykoterapii i badaniach krwi i ogólnych psa. Nie robiłbym metodą zewnątrz torebkową, bo zwierzę nie należy do lekkich i może się wiązać z poprawkami. Co do łokci i kręgosłupa trzeba dokładnie obejrzeć zdjęcia , zobaczyć jak się porusza, mieć świeże wyniki i podjąć stosowną terapię. Nie ma co na sucho dywagować szkoda czasu i energii.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości