Zwapnienie między kręgami. Pomocy :(

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Badkowski
Posty:4
Rejestracja:30 stycznia 2014, 20:19

30 stycznia 2014, 21:16

Witam ludzi dobrej woli.
Zwracam się do państwa z prośbą o pomoc. Może zacznę od opisu przypadłości z jaką zmaga się mój psiak.
Kilka tygodni temu na porannym spacerze zaczął przejawiać niechęć do chodzenia. Na początku pomyślałem, że może jest mu zimno i chce wrócić do domu. Niestety w domu było tak samo. Pies zaczął się garbić niczym kot, zaczął się trząść i mocno sapać. Głowę miał nisko pochyloną. Widać było, że cierpi i coś go boli.
Tego samego dnia moja mama udała się z nim do weterynarza, który po badaniu krwi i prześwietleniu RTG stwierdził, że wystąpiło zwapnienie między dwoma kręgami szyjnymi. Psiakowi przepisano SIRDALUD 4mg (1/8 tabletki) i RANIGAST PRO jako osłonkę. Po leku Sirdalud piesek się uspokajał, i szybko zasypiał co było ulgą dla niego jak i dla nas. Mama była z nim jeszcze kilka razy u tego weterynarza po czym skierowano ją do neurologa w innej klinice.
Neurolog zrobił dokładniejsze RTG (pierwsze było na żołądek, ale objęło też obszar kręgów szyjnych)
Diagnoza ta sama - ZWAPNIENIE MIĘDZY KRĘGAMI SZYJNYMI - Do Sirdaludu dopisał jeszcze jeden lek ENCORTON 1mg (2 tabletki dziennie)
Piesek przyjmował te lekarstwa około 2 tygodni jednak nie było widać poprawy. Kolejna wizyta u neurologa i założenie psu opatrunku usztywniającego, który niestety był na tyle ciasny, że sprawiał psu problemy z oddychaniem. Za zgodą lekarza nacieliśmy opatrunek z obu stron co lekko poprawiło sytuacje.
Przed kolejną wizytą u neurologa okazało się, że nie będzie go tydzień w pracy więc mama zdecydowała się udać do innej kliniki (polecanej jej przez zaufaną osobę)
Lekarz przeprowadził kolejne badanie krwi po czym stwierdził, że piesek ma braki w wapniu co zaznaczył na wynikach badania krwi. Zalecił odstawienie leków, zdjął opatrunek usztywniający, wstrzyknął BLOKADĘ. Następnego dnia kolejny zastrzyk BLOKADY. Tabletki SYNOQUIN i karma APL ARTHRO FLEXI. Dodatkowo dostał tabletki przeciwbólowe, które mieliśmy mu podać w razie ostrego bólu (CIMALGEX 8MG).
Teraz mieliśmy czekać na zejście opuchlizny aby wiedzieć co dalej robić.

Minęło kilka dni. Blokada sprawiła, że pies zachowywał się dużo lepiej, ale dzisiaj przyszło najgorsze. Tylne łapki pieska zdają się być lekko niewładne. Niby może nimi jeszcze ruszać, ale nie może chodzić :( Strasznie sapie i cierpi. Dzisiaj mama była z nim u tego weterynarza, który zrobił kolejne zdjęcie RTG i stwierdził, że coś mu się teraz jeszcze przesunęło w tylnej części kręgosłupa. Będę miał je jutro jak i więcej informacji, bo dzisiaj niestety mama jest na tyle roztrzęsiona, że nie jestem wstanie wyciągnąć od niej szczegółowszych informacji.
Dziś dołączam wcześniejsze zdjęcia i wyniki krwi.
Proszę o jakieś porady. Z całym szacunkiem do ostatniego weterynarza, ale wydaje mi się, że blokady, wapń w tabletkach i zmiana karmy to nie jest dobry sposób leczenia tej choroby i, że tu liczy się czas. Czy odstawienie poprzednich leków było dobrą decyzją? Proszę ludzi dobrej woli o przejrzenie zdjęć i poradzeniu mi co mam dalej robić bo już wszyscy jesteśmy załamani całą sytuacją i bezsilnością :(

Na koniec dodam jeszcze, bo to pewnie istotne. Pies to York w wieku 4 lat.

RTG
Obrazek


Obrazek


Obrazek





Krew
Obrazek



Obrazek


Obrazek




Pozdrawiam i z góry dziękuję za wszystkie rady.
Ostatnio zmieniony 31 stycznia 2014, 01:09 przez Badkowski, łącznie zmieniany 2 razy.
Agis
Posty:479
Rejestracja:08 października 2013, 16:52

30 stycznia 2014, 21:49

Myślę ,że będziesz musiał poczekać na opinię i sugestie Dr Jarka ...biedny piesek ...to trudny przypadek :(
Badkowski
Posty:4
Rejestracja:30 stycznia 2014, 20:19

30 stycznia 2014, 23:38

Właśnie na opinii i sugestiach Dr Jarka bardzo mi zależy, ale za sugestie innych specjalistów też będę bardzo wdzięczny. Sporo poczytałem i widzę, że Pan Jarek pomógł wielu osobom na tym forum (również w podobnych przypadkach). Rozumiem, że zdjęcia i mój nieudolny opis to nie to samo co wizyta w gabinecie, ale ja już po prostu nie wiem co robić i tracę wiarę w weterynarzy z mojej okolicy. Piesek dostał ostatnią tabletkę przeciwbólową i jakoś udało mu się zasnąć. Może i mi się uda :( Pozdrawiam.
Gayka
Posty:307
Rejestracja:30 stycznia 2010, 21:29

31 stycznia 2014, 07:53

Mam psa chorującego na dyskopatię , jest po dwóch operacjach. Ale u nas choruje odcinek piersiowy i lędźwiowy . Podstawą w tej chorobie jest zwalczanie bólu i tego nie można zaniedbać !!
Jeśli chodzi o leczenie to nie mam pojęcia czy szyja podlega takim samym zasadom jak reszta kręgosłupa, ale jeśli tak, to potrzebny jest dobry specjalista, który na podstawie badań stwierdzi czy lepsze jest leczenie farmakologiczne czy operacyjne. Leczenie trwa długo i potrzeba wiele cierpliwości .
Samo zwapnienie to nie jest jeszcze choroba, niektórym psom ( np. jamnikom) zwapnienie robi się już w pierwszym roku życia . Pytanie co to zwapnienie spowoduje .
Potrzebujecie doświadczonego lekarza , skąd jesteś ??
Badkowski
Posty:4
Rejestracja:30 stycznia 2014, 20:19

31 stycznia 2014, 08:29

Witam.
Jestem ze Szczecina. Byłbym bardzo wdzięczny za polecenie mi jakiegoś dobrego specjalisty w tej dziedzinie.
Czytałem, że w Warszawie jest dobra klinika gdzie leczy Dr. S.... (Chyba każdy wie kogo mam na myśli) ale ponoć bardzo długo czeka się na wizytę :( Jest też człowiek w Piotrkowicach i jego terapie ponoć są bardzo skuteczne.
Wiem i rozumiem, że takie leczenie nie trwa krótko, ale zależy mi aby zajął się tym ktoś kto zna się na rzeczy.

Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie.
Gayka
Posty:307
Rejestracja:30 stycznia 2010, 21:29

31 stycznia 2014, 08:54

Człowiek w Piotrowicach pod Wrocławiem to dxxxxxxx, leczy metodą naciągania , jest kręgarzem, ja nie polecam.
Jeśli Twój pies ma spondylozę to raczej tylko farmakologia zostaje i tu powinien sobie poradzić doświadczony lekarz, nie musi być neurologiem. Dr Jarek z pewnością wie co robić w takiej sytuacji , mam nadzieję się odezwie. Nie znam nikogo ze Szczecina a podróż z takim bóle nie wchodzi moim zdaniem w ogóle w grę. Może trzymaj się tego neurologa, ja chyba bym tak zrobiła i dbaj koniecznie o uśmierzanie bólu !! moim zdaniem w tej chorobie nie można podawać leków dopiero jak ból się rozwinie , tylko trzeba działać od godziny do godziny ! no ale to moje zdanie .
Dowiedz się od neurologa czy to spondyloza czy dyskopatia i jakie on widzi metody leczenia. Moim zdaniem ważne tez jest żeby się zdecydować czy podajemy sterydy czy leki niesterydowe - nie można ich łączyć raczej.
Gayka
Posty:307
Rejestracja:30 stycznia 2010, 21:29

31 stycznia 2014, 08:56

jadę zaraz z moją sunią do naszego lekarza, zapytam go , czy kogoś może polecić w Szczecinie i dam znac za jakies dwie godziny
Badkowski
Posty:4
Rejestracja:30 stycznia 2014, 20:19

31 stycznia 2014, 09:09

Dziękuję Ci Gayka.
Oczywiście będę wdzięczny też za namiary weterynarzy z innych miast (niekoniecznie z okolic) byle był to ktoś godny polecenia.
agatakami
Posty:49
Rejestracja:11 stycznia 2009, 12:28
Lokalizacja:Bydgoszcz

31 stycznia 2014, 09:10

Badkowski wysłałam Ci prywatną wiadomość.
Ja swojego psa leczyłam u Drxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx. Ma swoją lecznicę rehabilitacyjną.
Gayka
Posty:307
Rejestracja:30 stycznia 2010, 21:29

31 stycznia 2014, 11:59

Ja niczego się nie dowiedziałam . Trzymam kciuki i melduj co u psiaka .
Agis
Posty:479
Rejestracja:08 października 2013, 16:52

02 lutego 2014, 10:50

Dziękuję Ci Gayka.
Oczywiście będę wdzięczny też za namiary weterynarzy z innych miast (niekoniecznie z okolic) byle był to ktoś godny polecenia.[/quote]

Masz wiadomość na pw
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

14 lutego 2014, 00:22

przepraszam, że dopiero teraz , ale ja osobiście starałbym się : 1. Ustalić dokładnie odcinek kręgosłupa z którego pochodzą kłopoty z poruszaniem się. 2. wykonał dokładny rezonans tego odcinka. 3. Jeśli on wykaże poważne problemy trzeba byłoby zoperować tą zmianę jeśli gwarantuje to sukces.
Myszon50

12 stycznia 2016, 12:30

Witam mam 6-letnia jamniczke tez ma zwapnienia miedzy kregami i od 3 lat srednio raz w roku dopada ja ostry stan tz. nie chce wychodzic a kazde poruszenie to pisk z bolu do tego niedowlad tylnych lapek ( ciagnie jak foka ) Stan taki trwa ok 2 tyg ale juz trzeci raz udalo sie ze zaczela chodzic :) Sunia dostaje wtedy p/ bolowe CIMALGEX oraz codziennie zastrzyk NIVALIN na pobudzenie nerwu I po takiej kuracji staje na łapkach , biega az do kolejnego razu... Podajemy jej CANIVITON i Wit B codziennie ok rok czasu Weterynarz mówi że nic więcej nie da sie zrobić przy tej chorobie i będzie raz lepiej , raz gorzej ...
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 73 gości