zwyrodnienie stawów- realne szanse
Wczoraj akurat tego lekarza nie było, gdy dostawała drugi raz leki i zgłosiłam to temu, co tam był. Powiedział, że to może być jeszcze po głupim Jasiu, że do 48h to się może utrzymywać, ale że jak w poniedziałek będę u tego prowadzącego i by się nie zmieniło to mam powiedzieć. Nie jest tak rozpalona jak wtedy, gdy miała ropomacicze, ale nos ciepły. Dyszy, ale humor ma, bo mnie zaczepia z zabawką. Widać, że ją coś męczy, ale do końca nie wiem co. Przychodzi jej to dyszenie tak falami, co kilka godzin.
No to opowiem co dalej. Dzisiaj byłyśmy u tego lekarza, który rozpoczął leczenie i odstawił jej cartrophen i dzisiejsze zastrzyki były na razie ostatnimi. Do domu dostała clavaseptin (amoksycylina + kw. klawulanowy) i encorton (kortyzon). Nos nadal ma ciepły dzisiaj, ale nie ma dreszczy i chyba tak ogólnie trochę lepiej jest.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
mogliście jej zrobić badania krwi, morfologię chociaż... po encortonie powinno być lepiej. mierzyliście je temperaturę?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
aa i takie moje małe ''zboczenie''. przy encortonie coś na żołądek i na wątrobę powinien pies brać.
Morfologia była robiona przed lekami (idealna). Ciapa jest wrażliwa na każdy podawany specyfik. Źle się czuje nawet po szczepionkach :/ Nie wiem jak przyjmie encorton. Temperatura nie była mierzona, bo pewnie lekarz założył, że to przez leki (wątpię, żeby co innego, bo jest jej lepiej- teraz śpi normalnie a wcześniej dyszała, dreszcze miała). Może organizm się nieco przyzwyczaił. W sobotę, dobę po lekach miała luźny stolec. W niedzielę był już normalny i dzisiaj też.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
encorton ma to do siebie, że stawia na nogi psy w bardzo złym stanie. temperaturę zmierz jej sama, bo jeśli (odpukać) to co Ty nazywasz ciepłym nosem, jest wysoką temperaturą to jest źle.
Już ma zimny chłodny nos i zachowuje się normalnie. Całą noc spała i odzyskała swój wigor. Zastanawiam się po co dostała antybiotyk?
Miało być "zimny mokry nos". Albo cartrophen tak na nią działał albo organizm się już przyzwyczaił. Już ma takie swoje normalne zawadiackie spojrzenie. Jeszcze wczoraj wszyscy mówili, że wygląda jak "nawalona" lekami. Zobaczymy jak przyjmie encorton. Na razie poszła pierwsza dawka.
Ciapa czuje się beznadziejnie. Jest swoim cieniem. Pod moją nieobecność rodzice po 4 dobie Encortonu 5mg podali jej 2.5mg i dopiero wtedy pies się załatwił (powiedzieli, że już nie mogli patrzeć na to co się z nią dzieje a wiedzieli, że odstawić nie mogą). Cały czas ma ciepły nos. Dyszy po trzech krokach. Mega dużo pije (mega dużo sika). Widać, że chce się cieszyć, ale nie ma siły po prostu. Z psa hasającego na 3 łapach zrobił się jako tako chodzący pies o 4, ale tylko robiący 3 kroki. Ja już naprawdę zwątpiłam w słuszność tego leczenia. Teraz zaczepiłam właścicieli 14-letniego Mikusia, który chodzi powolutku. Też ma zwyrodnienie i dotyczy wszystkich łap. Okazało się, że Mikuś rok temu już w ogóle nie chodził. Zawieźli go na wózku do najbliższego weterynarza, który dał 2 zastrzyki (jakie nie wiem, bo oni nie wiedzą) i pies po 2óch dobach wstał sam. Chodzi do dzisiaj. Jego stan jest stabilny od roku a już nie chodził w ogóle. Dostaje co jakiś czas wyłącznie przeciwbólowe leki i ma się dobrze. A moja? Moja na sterydzie ledwo zipie. Efekt odwrotny. Zaraz napiszę do weterynarza i powiem, żeby działał, bo nie jest dobrze.
nie orównuj takich przypadków . Raz są różne stopnie zaawansowania schorzen reumatoidalnych. dwa są tolerancje osonicze na poszczególne leki. Ja zawsze podchodzę do każdego psa indywidualnie, ale nie spuszczam go z oka w takich sytuacjach. Jest cała masa specyfików i ich połłaczeń. Picie i sikanie masz posterydzie, dyszenie może być także . Dokładnie masz rację - kontaktuj się z lekarzem.
Lekarz powiedział, że mam odstawić steryd. Ciapa po 1 dniu bez sterydu odżyła (miała dawkę zmniejszaną od 5 do 2.5 i do 1mg). Nie dało to jednak oczekiwanych rezultatów. Coś za coś. Pojechałyśmy teraz na wycieczkę. W samochodzie ciepło. Siedziała spokojnie, nie dyszała, nie pija hektolitrów. Obudziła się rano wesoła jak kiedyś. Nos zimny, mokry. Kulawa, ale machająca ogonem (przywitała nas), ciekawa miejsca a nie Ciapa-dętka nie reagująca na nic i dysząca po 3 krokach. Może spróbujemy z innym lekiem. Ona też ma już 14 lat i wydaje mi się, że o tym często się zapomina. Może dawki powinny być dobrane także do wieku a nie tylko do masy ciała. Zobaczymy jaki lek teraz zostanie zaproponowany.
spróbujcie Cimalgexu lub Cartrofenu
A mam takie pytanie czy istnieje jakaś maść, którą mogę smarować jej łapę? W stylu voltarenu. Oczywiście zabezpieczę, żeby nie lizała. Jest coś w maści dla psa co mogę kupić w aptece o działaniu przeciwbólowym?
Bez leków bardzo dobrze. Umawiam się teraz z lekarzem na wizytę po nowy lek. Może ktoś chciałby ode mnie odkupić Scandyl, Encorton, Clavaseptin?
Planuję jej teraz kupić kapok. Dzisiaj byłyśmy nad jeziorem. Będzie pływać : P jako rehabilitacja.
Planuję jej teraz kupić kapok. Dzisiaj byłyśmy nad jeziorem. Będzie pływać : P jako rehabilitacja.