Zastanawiam się nad odrobaczaniem. Czy zabijanie w naszym zwierzaczku czegoś, czego być może nie sens? Może rozsądniej byłoby np. raz na pół roku: kupka do pojemniczka, badanie na pasożyty i wtedy tabletka i to konkretna? No chyba, że u szczeniaków to jest normą i jest co odrobaczać ... tylko skąd wiemy co to?
