Kiedy kryć?

Dyskusje związane z hodowlą kotów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13054
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

11 sierpnia 2006, 20:33

w związku z dyskują nie zwiazaną z założeniem forum temat uważamy za zamkniety i prosimy o jego niekontynuowanie.
ada@

25 listopada 2006, 17:39

smutne to.......Kot za 2000 to KOT ,a kot za 300 lub przygarnięty to kot chory,genetycznie skrzywiony,,i nie wiem co jeszcze...Czyli ..chcesz miec kota płac hodowcy krocie,a jak weźmiesz mieszańca to jesteś be,bo wspierasz nielegalne hodowle.....Szkoda ,że to forum zrobilo sie takie niesmaczne,a pzreciez nie o to tu chodzi...KOT to KOT czy on jest za 2000 czy znajda...WSZYSTKIE SĄ KOCHANE i warte opieki!
Gość

27 listopada 2006, 15:13

Nie o to chodzi że kot chory, przygarnięty jest be.... To wspaniale że ktoś te biedne kochane koty bierze do siebie!!! Są tyle samo warte co te z najlepiej dobranych lini!! :D
Chodzi o to, żeby nie kupowac tych kotów od pseudohodowców... Bo interes się kręci i znow rodza się koty chore genetycznie czy zarazone białaczką... :(
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

27 listopada 2006, 23:34

Boże kochany, kolejny raz to samo.

Czy my mówimy, że kot nieraoswy/tani/przygarnięty musi być mniej kochany, jest brzydki, zły, głupi, niewarty opieki itp? Jeśli tak, to poprosze o cytat
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

29 listopada 2006, 01:04

DamaKier pisze:Boże kochany, kolejny raz to samo.

Czy my mówimy, że kot nieraoswy/tani/przygarnięty musi być mniej kochany, jest brzydki, zły, głupi, niewarty opieki itp? Jeśli tak, to poprosze o cytat


Nie droga DamoKier, Ty i jeszcze 2 czy 3 osoby na tym forum narzucacie innym miłośnikom kotów swoje jedynie słuszne poglądy. Ja (i myślę, że i inni bywalcy na tym forum też) mówię takim fanatykom NIE. Co prawda Pan Jarek prosił o nie kontynuowanie tej dyskusji ale czytając Wasze mądre i jedynie słuszne opinie nie sposób się powstrzymać. Skutecznie zniechęcacie nowych (przyszłych) kocich właścicieli do zaopiekowania się kotkiem. Faktem jest, że nie jestem biegła jak Wy w kociej medycynie, ale w moim życiu koty towarzyszą mi ponad 40 lat, znam je dobrze i nie wyobrażam sobie bez nich swojego świata. Mam dla nich wiele uczucia i podziwiam je wszystkie bez względu na pochodzenie czy metrykę. I wcale nie zmienia mojego stosunku do kotów fakt, że najbardziej podobają mi się persy w starym typie. Uważam, że obecne persy, wyhodowane w celu osiągnięcia jak najkrótszego noska zostały okrutnie okaleczone przez poszukiwaczy nowych ras (mają problemy nie tylko z oczami czy noskami, ale też bardzo często z jedzeniem) a Wy, miłośniczki czystych ras pochwalacie takie działania. Wasze uwagi, że kupowanie mieszańca przyczynia się do powiększania kociej biedy jest działaniem na szkodę wszystkich kotów. Niech moja historia będzie dla Was przykładem: Miałam długowłosego mieszańca 16 lat, po niej była "nierasowa persiczka", którą straciłam po 2 latach i szukałam podobnego kotka, zamieszczałam ogłoszenia i nie mogłam znaleźć. Też atakowali mnie tacy jak Wy, na szczęście nie miał być to mój pierwszy kot i moja miłość do kotów uodporniła mnie na tego rodzaju ataki (bo to są ataki). Tak bardzo brakowało mi kotków, że nie czekałam na wymarzonego puchatka i adoptowałam 2 kotki schwytane pod blokiem, dla których szukano domu na stronie adopcje.org. A Wy drogie miłośniczki kotów zamiast podpowiadać nowicjuszom, gdzie można znaleźć i adoptować kotka podobnego do wymarzonego, swoimi bezsensownymi uwagami i pouczeniami skutecznie ich zniechęcacie. Przykładów i argumentów miałabym jeszcze wiele, ale mam nadzieję, że naprawdę dobro kotów jest dla Was najważniejsze i troszeczkę zweryfikujecie swoje podejście do innych Kociarzy.
Pozdrawiam Anna
Ostatnio zmieniony 19 stycznia 2007, 13:33 przez Amika, łącznie zmieniany 1 raz.
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

29 listopada 2006, 22:22

Nie jestem fanatyczką i nikomu niczego nie narzucam. Ja moge mówić, a każdy zrobi jak uważa i nie mam na to najmniejszego wpływu. Stykając się z kocią biedą jest mi bardzo przykro, że istnieją chodoffle i ludzie dalej idą na takie rozwiązania.

Chyba nie do końca czytałas nasze wypowiedzi, ale my propagujemy adopcję kotów bezdomnych. Jesteśmy jak najbardziej za tym, żeby dawac tym kotkom nowy dom. Nikt tu nie mówi, że te kotki są fe- my odradzamy branie kota z pseudohodowli.
Gość

29 listopada 2006, 22:23

Amiko, masz wiele racji w tym co mówisz. Ale wiesz, te dziewczyny są młode, zafascynowane celem w życiu. Napewno wiesz, że postawy skrajne są często charakterystyczne dla młodych ludzi, którzy szukają swego miejsca w życiu. Wiadomo, że to fanatyzm i za parę lat wyrosną z tego. Niestety przykro się czyta jak ktoś się zraził do ich postępowania, ale to też fakt.
ALDONA

30 listopada 2006, 14:17

AMIKO zgadzam sie z tobą w 100% Mialam persa jeszcze niedawno ..odszedl ,bo byl chory..chcialam znów miec kuchateho zwierzaczka weszłam na pewną stronke w poszukiwaniu kociaka i tez mnie HODOWCY pouczali ,że KOT RASOWY =kot z metryką,ale niestety nie wszystkich stac na zaplacenie za kotka 1500 zł.Znalazłam sobie kotka za 350zl wiem ze nie ejst idealny..wiem ze nie jest kotem wystawowym,ale jest piękny jest cudowną dwumiesięczną kotką.....Ostzregano mnie że takie hodowle NIERASOWE to nabijanie kasy psełdohodowcom,,ale ja widzialam mame mojej koteczki i otoczenie w jakim kotka zyje...jak bardzo sie wlasciciele starali o koteczke i maluchy i nie moge sie zgodzić,że kotki MIESZAŃCE to koty mniej wartościowe...że ludzie rozmnażajacy koty bez rodowodu robią na tym kokosy..bo tak nie jest..nie każdy ma az tak wielkie ambicje żeby szukac kocura dla swojej kotki po swiecie ,aby nosek kotka mial kolor czarny czy biały.....Mozna by powiedziec tak samo o HODOWCACH ,że nabijaja kase i to niezłą.Nie mozna wrzucac ludzi do jednego wora....Jaką ja mam gwarancje ,że kot kupiony za grube pieniadze nie zachoruje mi i nie zdechnie? żadnej......Obwinia sie wtedy wlaściciela ,że źle zywił swoje puchate szczęsćie lub szczepił nie tym co trzeba...ze karma jest nie taka jak być powinną,że kotek trafia za szybko do nowych wlascicieli....Hodowca jest czysty...uspokaja swoje wygórowane ambicje coraz to dluższym wlsem kota...kolorem .pyszczkiem i kasą jaką trzeba zapłacić za takie cudo...TROCHE POKORY DLA MILOŚNIKÓW KOTÓW nie tylko tych z rodowodem...BARDZO PROSZE!
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

30 listopada 2006, 20:57

Aldonko dziękuję, Ty i Gość przywracacie mi wiarę w to, że na tym forum bywają również zwyczajni miłośnicy kotów. Tobie i Twojej kotce życzę zdrowia i wielu lat wzajemnej miłości.
Chyba przyznasz mi rację, że kochać zwięrzęta to jedno, ale potrafić zarazić taką miłością innych ludzi to już jest sztuka. I wielka szkoda, że niektórzy, chociaż ich intencje są bardzo szlachetne, obrali złą drogę.
Pozdrawiam Anna
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

30 listopada 2006, 21:56

I jeszcze odpowieź dla DamaKier.
Przyznaję, że wśród osob o których wspomniałam, Twoje wypowiedzi należą do tych łagodniejszych. Ale sprowokowałaś mnie tym, że swojemu adwersarzowi przypisałaś poglądy, których nie głosił. Rozumiem Twoje intencje ale metody nie pochwalam. Sprawa jest słuszna, niestety działania mają cechy fanatyzmu. Gwoli wyjaśnienia - Twoje wypowiedzi czytałam do końca. A oto parę przykładów (cytaty z Twoich postów), które miały wpływ na moją opinię"

.............
"Chyba nie do końca czytałas nasze wypowiedzi, ale my propagujemy adopcję kotów bezdomnych. Jesteśmy jak najbardziej za tym, żeby dawac tym kotkom nowy dom. Nikt tu nie mówi, że te kotki są fe- my odradzamy branie kota z pseudohodowli."

„Kot bez rodowodu nie będzie kotem rasowym. W rozsądnej cenie to można szukać sobie butów albo płaszcza, a nie zwierzęcia. Albo jesteś w stanie zapłacić za kota z rodowodem, który będzie rasowy albo idziesz do schroniska i bierzesz kota za darmo lub za symboliczną opłatą. Da ci tyle samo miłości co brytyjczyk. Jeżeli kupisz kota w typie brytyjczyka bez rodowodu to weźmiesz bardzo droga opcję tego, co czeka na ciebie w przytulisku”

„Mówiłam już o tym i powtórzę się jeszcze raz: Oszczędzić można na spodniach albo na płaszczu. A nie na żywej istocie, jaką jest kot ”

" Hehe, zabawne, zaszła w ciąze nawet nie wiadomo kiedy Tak to szybko się stało, że nawet tego nie spostrzegliście A może psy się zapładniają droga kropelkową???? Albo poprzez pylenie??????? No bo skoro to tak "błyskawicznie się stało" i nie potrafiliście zachowac się odpowiedzialnie nie dopuszczając suczki............Ale co tam, było minęło, teraz ona sobie rodzi a wy jesteście tak bardzo doinformowani na temat psich porodów, tak bardzo przejęci, zdeterminowani i na tyle wspaniałomyślni, że nawet nie wpadliście na wizytę u weta. Suczka ma jakieś zmiany skórne, najprawdopodobniej zaraz urodzi- ale co tam,
przejdzie samo
Gratuluję odpowiedzialności"

„Mamy mnóstwo argumentów, które były pisane miliony razy. Temat rasowy=rodowodowy był chyba najczęsciej poruszanym na forum. Ciągle o tym mówimy. A jeżeli ktoś jest tak bardzo ślepy ma opaskę na oczach, nie był nigdy w schronisku i nigdy nie widział kotów które czekają na adopcję to cóż innego pozostaje robić?”
.........

Moja Droga! I co tym osiągnęłaś, pomogłaś w ten sposób jakimś kociakom? Chyba nie.
W innych tematach wykazujesz się dużą wiedzą i życzliwością, chętnie dzielisz się własnymi doświadczeniami.
Mam nadzieję, że nie czujesz się obrażona uwagami starszej "Kociej mamy" Pozdrawiam Anna
Kontrowersja

30 listopada 2006, 22:25

Zgadzam się z Wami dziewczyny. Mam 2 koty i psa z czego jeden jest Rasowy=Rodowodowy z renomowanej hodowli,a dwa pseudorasowe. :D :D Paradoksalnie z rasowym przez pierwsze miesiące poznałam wszystkich weterynarzy z bliższej i dalszej okolicy. :? :? Na wystawę też nie pojechaliśmy ,bo jak się okazało zwierzak ma wadę dyskwalifikującą w postaci załomka na ogonie. :cry: :cry: Kontaktując się z hodowcą w tej sprawie dowiedziałam się,ze jest to moja wina bo pewnie kotu (za 2000 zł.)sama ogon złamałam :evil: :evil: :evil: :!: :!: Z pseudorasowymi nie mam żadnych problemów,tak samo z ludźmi od których zwierzaki kupiłam(mam kontakt do dziś,a minęły 4 lata). Kocham wszystkie moje gagatki tak samo i konia z rzędem temu kto rozpozna który z nich jest z papierami :!:


Pozdrawiam :!: :lol: :lol:
Gość

01 grudnia 2006, 13:39

WITAM AMIKO I CIEBIE KONTROWERSJA! No widzicie sami jak to jest z rasowym=rodowodowym kociakiem ,,zresztą jak z innymi zwierzakami też..ja tez mialam rasowca..nie kupilam ,a dostałam mialam wiele klopotow ,bo kot jak sie okazalo mial chorą wątrobe od urodzenia,ale oczywiście hodowca nie byl niczemu winny..skasowal od kupujacego 2000 i tyle....nastepne 2000 wydałam na leczenie,ale warto było ,,tylko straszny ból kiedy odchodził serce sie rozrywało mi i dzieciom.Teraz mam jak to powiedzą hodowcy WIELORASOWCA(KOTKE PERSKĄ) Jest maleńka bo ma 2 miesiace,ale tez wyglada na RASOWCA Powiem wam kochani ,że ludzie Którzy spzredali mi ja bardzo sei o kociaki troszczyli....NIE MAM SOBIE NIC DO ZARZUCENIA kupując takiego kotka.Na planeta persja czytałam zarzut do osob kupujących koty od osób którzy nie są hodowcami,że przyczyniają sie do rozpowszechniania kotów pseldorasowych z chorobami,a ponoc hodowcy nawet robia wyniki badań swoim kotom...wiec dlaczego mój mial chorą wątrobe od urodzenia???????Jestem pewna że hodowca wiedzial że moj kot jest chory ..tylko chcial sie pozbyć aby nie stracic swoich pieniedzy...TO JEST HODOWCA?Zdecydowanie popieram kupowanie kotow WILEORASOWYCH!
ALDONA

02 grudnia 2006, 12:59

kurcze zapomniałam sie podpisać ,,,Pozdrowionka ALDONA
Liwia:)

03 grudnia 2006, 19:42

kurcze, tylko jednego pojac nie moge - po co placic kilkaset zlotych za cos, co mozna miec za darmo?!
Prosze zobaczyc zdjecia na stronie Dominika - obydwie kotki przygarnal w tym roku, obydwie zdrowe, odrobaczone. Po co placic komus zarabiajacemu na kotach skoro mozna miec takie cuda za darmo?! Specjalnie podaje link do zdjec kotek puchatych bo takie Panie kupilyscie sadzac z powyzszych postow.

http://www.koty.dominik.chmaj.net/
Awatar użytkownika
dominik
Posty:10
Rejestracja:03 listopada 2006, 14:03
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

03 grudnia 2006, 19:49

A coby było w temacie dodam, że młodsza koteczka dopiero co była kastrowana u dr. Orła, we wtorek będzie miała zdejmowane szwy. Druga też zna go :D
Pozdrawiam cieplutko :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości