Odrzucenie kociąt czy szczeniąt zdarza się niezmiernie rzadko. Hodowcy nawet jak się to zdarzy to wtedy szuka się zastępczej mamki.Liwia pisze: Wiec? Po co? Wypuszczenie jednego kociaka w swiat to koszt ok. 350 zl. Jesli matka kocieta odrzuci to dochodza koszty mleka zastepczego (jedna puszka na jednego kociaka powinna wystarczyc) - koszt wzrasta o 40 zl. Jesli dojda komplikacje zdrowotne kociat lub matki to cena leci w gore bez ograniczen. Cesarka (czesta u persow wiec pewnie u kundelkow persopodobnych prawdopodobna), usg, testy na podstawowe wirusowki oraz podstawowe badania zeby sie kocica nie przekrecila - kolejne kilka stowek. Te wyliczenia dowodza, ze faktycznie nie dla pieniedzy
Komplikacje zdrowotne to też rzadkość. Nie przesadzaj - ciąża to chyba najbardziej naturalny proces i tak naprawdę komplikacje są rzadkością.
Skąd ci się wzięła ta częsta cesarka? Czyżby hodowcy tak tłumaczą wysokie ceny? USG kosztowne? 30 czy 40 zł to niewątpliwy majątek, raz na całą ciążę niewątpliwie potrafi zrujnować. Testy na wirusówki też strasznie kosztowne. A i jakie to podstawowe badania dla kotki?
Z tego co mówisz to każdą kobietę w ciąży powinni zapakować do szpitala od razu na OIOM.
CIĄŻA i ODCHOWANIE KOCIĄT TO NAJBARDZIEJ NATURALNY PROCES. WSZELKIE PROBLEMY SĄ RZADKOŚCIĄ, STANOWIĄ MNIEJ NIŻ 1% PRZYPADKÓW.