Witam
Moja kotka 6 miesięcy temu miała cesarkę (pierwszą, wcześniej 2 razy rodziła rewelacyjnie lekko). Raz jeszcze chciałabym ją dopuścić. Mój vet twierdzi że powinnam się ok roku odczekać po cesarce. Od hodowcy słyszałam opinie że lepiej nie zwlekać za długo, żeby nie porobiły sie zrosty (?) Już nie wiem co myśleć, a ruje coraz częstsze... jaki czas jest optymalny? Co się może stać jeśli pokryje zbyt szybko? ile czasu goi sie macica?
Kiedy można kryć po cesarce?
A czy ma małe szanse na normalny poród?
Chcę ją pokryć bo daje wartościowe potomstwo, jest b.dobra kotką hodowlaną. Ponawiam pytanie.
Chcę ją pokryć bo daje wartościowe potomstwo, jest b.dobra kotką hodowlaną. Ponawiam pytanie.
powinno miec zwierzę ok 1 roku przerwy. Czyli jeden sezon rozpłodowy należy pominąc. Jeśli zwierzęciu grozi za każdym razem cesarka raczej nie powinoo się go kryc.
Dziękuję za szybką odpowiedź. Jeśli coś by było nie tak, zostanie od razu wysterylizowana. Zresztą to i tak ma być ostatni miot.
A czym grozi wcześniejsze pokrycie, np po 7-8 miesiącach? Pytam teoretycznie.
A czym grozi wcześniejsze pokrycie, np po 7-8 miesiącach? Pytam teoretycznie.
nie chodzi czym grozi tylko chodzi o duże obciązenie dla organizmu. To tak jak u człowieke ciąża za ciążą i jeszcze po cesarce . To straszne ociążenie. Zwierzę to nie fabryka to ssak tak jak i my.
Aha dziękuję, myślałam że może grozić to np pęknięciem macicy itp... Martwiłam się co będzie jak znów (jak zawsze) tak strasznie mi sie rozrujkuje (tydzień ruji tydzień przerwy), chyba będę musiała jednak zdecydować sie na hormony, do których nie mam zaufania Bo w innym przypadku wątpię czy będzie możliwa długa przerwa. Wcześniej miała przerwy roczne/prawie roczne (bez 1 miesiąca). I to było max ile dało się "przeciągnąć"...
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości