Skandal z Persami i Egzotykami!

Dyskusje związane z hodowlą kotów.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

ALDONA

08 grudnia 2006, 13:21

słyszałam że sie persom wycina kłaczki kiędzy paluchami..ja próbowałam ,ale z marnym skutkiem Poprzedni kot zwiewał jak widzial nozyczki
Abi
Posty:71
Rejestracja:25 listopada 2006, 09:59

08 grudnia 2006, 14:14

nie ma takiej potrzeby te klaczki nie przeszkaczaja wiec po co je wycinac???
Abi
Posty:71
Rejestracja:25 listopada 2006, 09:59

08 grudnia 2006, 14:16

Madziula20 pisze:czasem używam pudru,np suchego szamponu Gimpet :)
z innych pudrów to czasem Johnsons baby...
kupiłam im kiedyś puder iv san bernarda pieknie pachnie,ale w dużej ilości usztywnia włos :/

na codzień nie używam jednak pudru...zwykle pudruję przed wystawą lub już na niej :)

przy skubaniu pers tylko chwilowo traci część puchu...znam koty,które są wogóle nie skubane,ale ich właściciele czeszą je po kilka razy dziennie i w ten sposób usuwają stare futro...

ja ogólnie też nie skubię,ino moją kotkę niebiesko-białą...po dzieciach poleciałą z futra ,zostały ości ,które blokowały nowe futerko...
poza nią nie skubię np mojej szylkretki,bo rysunek pręg mógłby się zamazać...rudy jako exo nie wumaga skubania...maluchy są za małe...
a kolorpointki także nie skubię,gdyż ona nie ma problemów z futerem :)



Madziu czy skubiesz kota nawet wtedy gdy wlosek ten oscisty jest mimo wszystko mocno siedzacy i widac ze wyrywanie go sprawia ból i nie wychodzi łatwo.???
Madziula20
Posty:24
Rejestracja:06 grudnia 2006, 18:06

09 grudnia 2006, 22:51

do tej pory skubałam tylko moją kotkę,która po dzieciach została "zablokowana futrowo" ościami...
te ości nie siedzą tak mocno ,żeby ją boleć :)
staram się mimo to jak najdelikatniej oddzielić włosy nowe od tych ościstych...

za to pędzelki między paluchami hodujemy :D
pers powinien mieć te pędzelki :)
moim nie kudłaczą się,są zawsze czyste (same koty dbają o codzienną toaletę :D )
ALDONA

10 grudnia 2006, 18:08

No i bardzo dobrze madziula ,bo kot dziwnie powycinany jakoś niefajnie wyglądaZastanawiam sie czy mogę podac mojej koteczce małej witaminy..zostały mi po poprzednim kotku AMINO BIOTIN
Madziula20
Posty:24
Rejestracja:06 grudnia 2006, 18:06

10 grudnia 2006, 21:23

moje dorosłe nie dostają witamin(ino te z jedzenia mają...a jedzą baardzo dużo)
maluchom kupilam witaminy dla juniorków z wapnem w paście (w takiej tubce jak pasta odkłaczająca) :)
DamaKier
Posty:1130
Rejestracja:03 grudnia 2005, 20:59
Lokalizacja:Lublin
Kontakt:

14 grudnia 2006, 00:12

Jak jest dobra karma to z witaminami bym nie przesadzała
ALDONA

19 grudnia 2006, 13:06

Zokazju nadchodzących ŚWIĄT BOZEBO NARODZENIA chcę Wam kochani zlozyć najserdeczniejsze życzenia....Wam i Waszym milusińskim futrzakom...zdrowia ,spokoju,,,milości..... :lol:
Gość

28 maja 2007, 20:12

Mamcia pisze:Hodowcy Persow opamietajcie!!! Nie produkujcie kotow cierpiacych!!! I nie mowcie, ze pielegnacja wystarczy!!! To prawdziwa meka dla kota zyc z takim plaskim noskiem!!! Zle tendencje panuja zreszta nie tylko wsrod Persow ale takze wsrod innych ras...Chociazby syjamow, ktore teraz nie przypominaja kota a jakies wychudzone, uszate stworzenie nie z tego swiata. Popatrzcie na syjama starego typu tzw. kota tajskiego. To prawdziwy kot a nie jakies eskremum przez kogos wymyslone! Co bylo zle w standarcie syjama starego typu albo Persiaka z bardziej wypuklym nosem??????Poprzez Wasze dazenia do tzw. idealow kocich standardow, przynajmniej w tych 1 przypadkach krzywdzicie zwierzeta!
Popieram zdecydowanie Slavika!!!
A cóz złego było w człowieku pierwotnym?
Gość

28 maja 2007, 20:16

ALDONA pisze:Witam Cie GOŚCIU..Nic nie wywalczysz pozywając hodowce do sądu.Zawsze znajdzie coś,a to karma nieodpowiednia(za tanie ,żly sklad i wogle feee),a to szczepienia nie takie,to znowu schody za wysokie(jesli kot ma problemy ze stawami),srodowisko nie takie(bo wychodzi albo nie wychodzi na ogród) Ponoc to pseudochodowcy sobie nabijaja kase nie hodowcy ,którzy dokladają(ponoć) do kota krocie(spotkalam sie z taka wypowiedzią),a ja mysle ,że są nastawieni na trzepanie niezlej kasy,i zwrot nakladów po pierwszym miocieTylko szkoda ,że za to płacimy my i koty.
a czy ktos ci kaze go kupic?mozesz wziaść dachowca z piwnicy.......
Gość

28 maja 2007, 20:22

ALDONA pisze:Kiedyś spotkałam pewną panią w pociągu,jechala ze swoim rodowodowym persem.Cudny koteczek,cala droge go maltretowala szczotkami roznego typu mowiąc ,że on to uwielbia(jasne ,ze tak ,ale bez pzresady) zwrocila mi uwage na jego DUŻE PIĘKNE OCZY ,no a jakie ma niby mieć?w takiej maleńkiej glowce muszą byc duże i wyłupiaste,ale to dopiero widac jaki jest BRZYDKI kiedy kąpie sie persa,no az żal na niego patrzeć,

z tego co się orientuję to pers ma w porównaniu z innymi kotami -BARDZO DUŻĄ GŁOWĘ mój ty znawco tematu :lol:

a żal to jest czytać te wasze wypowiedzi.........
Gość

28 maja 2007, 20:24

HODOWCA pisze:Pytam, bo istnieją rasy naturalne (Syberyjski,Norweski Leśny,Maine Coon)które mają długie nosy, nie są łyse i mają ogony. :) :) Ewentualne pretensje co do standardu rasy można mieć do Międzynarodowej Organizacji Felinologicznej która rasę uznała. Polscy hodowcy mogą jedynie zacząć hodować persy odbiegające od standardu.Czy nasze persy cierpią? Tego nie wiem. :oops: Ja hoduję Maine Coony. :) :) :)
za to ja hoduję persy i mogę wam zareczyć ,ze nie bardziej cierpia niz wy
Gość

28 maja 2007, 20:30

ALDONA pisze:HARPIA! Poczytaj dokladnie moje wszystkie wypowiedzi ,a potem wypowiadaj sie NA TEMAT CO? Ja nie posiadam kota RASOWEGO i nie mam zamiaru takiego mieć i caly czas pisze ,że nie tylko koty rasowe potrzebują opieki,ale niestety tak jest ,że pers rasowy potrzebuje nakladów finansowych o wiele wiekszych na kosmetyki i niestety na leczenie Ajesli chodzi o karmy to ZCANIEM HODOWCÓW wszystkie sklepowe są BE Najpierw poczytaj ,a potem możesz mnie osądzac
Dlaczego mamy persy?NIE MAMY mamy pseudopersy.A dlaczego hodowco masz MEIN COONA? HARPIA nikt sie tu nie wywyższa,bo niema czym ..jeszcze raz polecam niezłą lekturę,pod warunkiem ,że pzreczytasz ja uważniej
więc skoro nie masz kota rasowego-rodowodowego to czemu wypowiadasz się z takim przekonaniem o jego niewielkiej wartości?
a skad pomysł ,ze pers rasowy potrzebuje duzych nakładów finansowych na kosmetyki?nawet jesli kupie kosmetyk za 50 zł to wystarcza on mi na pół roku-według ciebie to duzo?
Gość

28 maja 2007, 20:35

Anonymous pisze:
HODOWCA pisze:Mam tylko jedno pytanie.Dlaczego macie persy?
Hodowco, zadajesz wyjątkowo durne pytanie. Ale nie ma się czemu dziwić , jak większość hodowców :(
Egzotyka, nie persa (to dwie różne rasy - HODOWCO) mam bo chciałam spokojnego kota, przymilnego, grzecznego, a jednocześnie niezbyt trudnego w utrzymaniu futra. Wybór miał być idealny. A nie jest. Bo hodowca taki jak ty zaniedbał kocię , nie karmił tym czym powinien, no ale kasę wziął,a teraz nie poczuwa się do niczego.Dlatego będzie płacił.

no co ty mówisz?od kiedy egzotyk to inna rasa niz pers?

http://www.koty.pl/home/rasy/

Międzynarodowa Federacja Felinologiczna dokonując klasyfikacji kotów rasowych podzieliła je na IV kategorie: koty perskie i egzotyczne, półdługowłose, krótkowłose oraz syjamskie i orientalne.

Koty długowłose (I kat. FIFe)
Egzotyczny
Perski colourpoint
Perski czarny
Perski pręgowany
Perski szynszylowy i srebrzysty cieniowany
Perski złocisty cieniowany
Gość

28 maja 2007, 20:37

Anonymous pisze:
harpia pisze:
Następna rzecz...jesli ktoś bierze kota rasowego=rodowodowego to niestety do ceny 2000 musi doliczyc ogromne nakłady za WYRAFINOWANE karmy,kosmetyki.srodki pielegnujące i weterynarza
Czyli rozumiem, że podług Twojego wyobrażenia tylko koty rasowe mają monopol ma dobre karmy i weta?
A zwykłe dachowce lepiej resztkami z obiadu.

Śmieszna jesteś.

Wprawdzie nie kota, ale fretkę rodowodową kupiłam i nie żałuje mimo sporego nakładu finansowego. A tym bardziej nie mam zamiaru wywyższać ją z powodu posiadanego papierka.

P.S I co oznacza słowo "wyrafinowane"?
Rozumiem, że wszystko to, co kosztuje poniżej 10zł./kg jest NIE wyrafinowane?
Zwierze ma prawdo do możliwie najlepszej opieki z DOBRYM jedzeniem i opieką weta włącznie, BEZ różnicy czy jest to pers na tysiąc czy dachowiec spod śmietnika.
Śmieszna to jesteś ty, dzieciaku.
Wyrafinowana to oznacza przynajmniej w moim przypadku tygodnie szukania karmy, którą kot mógłby jeść. Żeby mu z pyska nie wylatywała. Wiesz co to znaczy? Karmić kota tygodniami z ręki? Bo głodny, a zjeść nie może?
A o tej dobrej opiece powiedz hodowcom mojego kota, nie mnie czy innym na tym forum.
Jedno jest pewne, wiecej kota rodowodowego mieć nie będę i absolutnie nie polecam zwykłym miłośnikom kotów takiego kupowania. Mnie oszukano.
Może ciebie faktycznie ozukano.....mam trzy persy z rodowodem,zaden nie ma problemów z jedzeniem

Jedzą sucha karme,mieso i puszki.....
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości