nie nazwe hodowca wlasciciela psa czy suki z rodowodem ktory rozmnaza je dla zysku,nie nazwe hodowca czlowieka ktory aby zarobic pokrywa swoja "doskonalom"suke psem bez papierokow bo pies z rodowodem nie dal rady-a szczeniaki bede niby od idealnej pary, nie nazwe hodowca czlowieka ktory nad szczescie swojego pupila stawia medale/dyplomy z wystaw
Nie piszesz tu o hodowcach (jakim jest pianistka) tylko o pseudohodowcach i oszustach - a tacy trafiają się wszędzie. Co do "szczęścia swojego pupila" to na pewno nie jest nim posiadanie szczeniąt. A znam zbyt wiele przypadków w których rozmnażacze tłumaczą, że nie wyrabiali pieskom rodowodów z przeróżnych wymyślonych przyczyn, lub że każdy miot jest ostatnim i potem suka do kastracji. To są stałe wymówki
