pytanie o pseudohodowle
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
spokojnie, puki co uznawane są rodowody wystawiane przez PZK
SleepingSun pisze:spokojnie, puki co uznawane są rodowody wystawiane przez PZK
Na poparcie twego stwierdzenia podaj punkt w Ustawie. Sam nie mogę znaleźć. Tam nie wspomniano o PZK, ani o rodowodzie. Jeśli się mylę to proszę o punkt z Ustawy.
SleepingSun pisze:spokojnie, puki co uznawane są rodowody wystawiane przez PZK
Klient będzie zadowolony z każdego rodowodu. Co niektóry nigdy go nie przeczyta, bo zależy mu tylko na piesku w domu. Jedni wybiorą stare, niektórzy nowe Stowarzyszenia. Decydująca tak jak dzisiaj będzie cena pieska.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
Zakaz, o którym mowa w ust. 2, nie dotyczy hodowli zwierząt zarejestrowanych w ogólnokrajowych organizacjach społecznych, których statutowym celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów.
czy organizacje o których mówisz spełniają te dwa punkty? Można je znaleźć w bazie danych organizacji pozarządowych? Czy ich statutowym celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów a nie Z ZARABIANIEM na tym pieniędzy? I jeszcze inna sprawa, czy jesteś w stanie udowodnić, że tak jest? Bo PZK jest uznaną w Polsce organizacją. Jej cele są jasne, obowiązują tam pewne zasady. Ty dobrze wiesz i ja dobrze wiem że te stowarzyszenia służą tylko bezcelowemu rozmnażaniu psów i zarabianiu pieniędzy. Osoba Hodująca psy ponosi koszta, z których jest w stanie się rozliczyć, poświęca również swój czas, masę czasu - wystawy, podróże to kosztuje. Łatwo udowodnić na czym zależy takowym organizacjom jakie tu przytaczasz. Osoby zapisane do nich nie są w stanie rozliczyć się z ani złotówki którą biorą za psa - wniosek jest prosty - ich statutowym celem jest tylko i wyłącznie zarabianie pieniędzy, a nie dbanie o czystość rasy, przekazywanie określonych zachowań oraz eliminowanie cech niepożądanych.
czy organizacje o których mówisz spełniają te dwa punkty? Można je znaleźć w bazie danych organizacji pozarządowych? Czy ich statutowym celem jest działalność związana z hodowlą rasowych psów i kotów a nie Z ZARABIANIEM na tym pieniędzy? I jeszcze inna sprawa, czy jesteś w stanie udowodnić, że tak jest? Bo PZK jest uznaną w Polsce organizacją. Jej cele są jasne, obowiązują tam pewne zasady. Ty dobrze wiesz i ja dobrze wiem że te stowarzyszenia służą tylko bezcelowemu rozmnażaniu psów i zarabianiu pieniędzy. Osoba Hodująca psy ponosi koszta, z których jest w stanie się rozliczyć, poświęca również swój czas, masę czasu - wystawy, podróże to kosztuje. Łatwo udowodnić na czym zależy takowym organizacjom jakie tu przytaczasz. Osoby zapisane do nich nie są w stanie rozliczyć się z ani złotówki którą biorą za psa - wniosek jest prosty - ich statutowym celem jest tylko i wyłącznie zarabianie pieniędzy, a nie dbanie o czystość rasy, przekazywanie określonych zachowań oraz eliminowanie cech niepożądanych.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Pamiętaj jednak ze każad organizacja zapisuje swój własny statut więc nikt im nie broni zapisac że mają na celu hodowlę psów rasowych a nie zarobek. W tym momencie nikt już niczego nie będzie dochodzić. Bo i nie ma po co. Po drugie każdy jest w stanie udowodnić każdą złotówkę wydaną na psa o ile tylko zatrzyma rachunki które otrzymuje kupując dla owego psa cokolwiek.
Taka napastliwa obrona hodowli FCI to nic innego jak tylko działania monopolistyczne które w tym kraju też są zabronione o ile się nie mylę.
Taka napastliwa obrona hodowli FCI to nic innego jak tylko działania monopolistyczne które w tym kraju też są zabronione o ile się nie mylę.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
ja nie bronie żadnych hodowli, tylko tych psów które są ofiarami bezcelowego rozmnażania dla zysku paruset złotych. Co chyba jasno wynika z poprzednich postów..
Dardamell pisze:I tu się srogo mylisz. Większość z nas nie odpuści. Tu nie chodzi o obronę hodowli w ZKwP, ale o dobro psów. Każda osoba, która nie potrafi tego zrozumieć ma oggromny deficyt inteligencji.isabelle30 pisze:W tym momencie nikt już niczego nie będzie dochodzić. Bo i nie ma po co.
Filatelista pisze o klientach i o cenach. Szkoda, że dla rozmnażaczy są to tylko klienci - zapłać i spadaj. Pies to nie zabawka, pies to nie samochód czy pralka. Pies jest żywym stworzeniem. A każda osoba, która nie potrafi tego zrozumieć nie powinna mieć psa. Ja sobiście uważam, że posiadanie psa powinno być reglamentowane.
Nie każdy też potrafi wychować własne dzieci. Czy to też powinno być reglamentowane ? Może należy zbadać młodych małżonków i zakwalifikować do grupy ta co może mieć dzieci i do tych co jest im to zabronione.
Na moim osiedlu prawie na każdym podwórku jest pies. Wszystkie wyglądają na zadbane. Dla ich właścicieli nie jest to ważne czy jest z rodowodem, bez rodowodu czy zwykły mieszaniec . Dla większości pies to pies.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
oj powinno, paręset lat temu robiła to sama natura, ale myślę, że popadanie w takie skrajności jest w tej dyskusji niepotrzebne. Większość ludzi niestety tak myśli. Szkoda, że nie biorą pod uwagę tego ile psów jest w schroniskach, nie myślą o tych biednych sukach które rodzą co cieczkę szczeniaki z sutkami wyciągniętymi do ziemi. A jak już nie mogą rodzić, albo chorują to strzał w głowę w najlepszym wypadku.
proszę dla wszystkich, którzy nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa. Kupując psa za 400zł popieracie coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=f6x5OhCP ... ture=share
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/10 ... a3ad,1,3,2
http://www.stoppseudohodowcom.org/index ... dohodowli/
w takich warunkach żyją te psy, to okrutne ale decydując się na takiego psa dokładamy do tego swoje trzy grosze. Taka jest rzeczywistość, po to powstała ta ustawa. 'hodowca' sprzedając nam psa za 500zł, 490 bierze dla siebie. Psy żyją całe życie w klatkach brodząc we własnych odchodach. Suki zdychają w cierpieniach, maluchy również na choroby zakaźne, bo przecież nie są szczepione.
To się dzieje teraz, a my tu dyskutujemy o tym jak można ominąć prawo, żeby skazać kolejne psie życia na taką katorgę. Trzeba być potworem żeby coś takiego popierać i będę z tym walczyć jak długo tylko będę mogła.
proszę dla wszystkich, którzy nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa. Kupując psa za 400zł popieracie coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=f6x5OhCP ... ture=share
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/10 ... a3ad,1,3,2
http://www.stoppseudohodowcom.org/index ... dohodowli/
w takich warunkach żyją te psy, to okrutne ale decydując się na takiego psa dokładamy do tego swoje trzy grosze. Taka jest rzeczywistość, po to powstała ta ustawa. 'hodowca' sprzedając nam psa za 500zł, 490 bierze dla siebie. Psy żyją całe życie w klatkach brodząc we własnych odchodach. Suki zdychają w cierpieniach, maluchy również na choroby zakaźne, bo przecież nie są szczepione.
To się dzieje teraz, a my tu dyskutujemy o tym jak można ominąć prawo, żeby skazać kolejne psie życia na taką katorgę. Trzeba być potworem żeby coś takiego popierać i będę z tym walczyć jak długo tylko będę mogła.
Jeśli twierdzisz , że tyle piesków jest w schroniskach, to może wiesz , w którym jest piesek chihuahua. Takiej rasy pieska chce moja córka. Bez rodowodu kupię ładnego za 800 - 1000 złotych, z rodowodem ładny to 3000 - 4000 złotych. Te pieniądze mam , te drugie musiałabym pożyczyć w banku. Obserwuję fora i ogłoszenia tej rasy i trochę jestem zorientowana w wyglądzie i cenie. Z rodowodem za 1000 złotych , to albo z wadą , albo nie podobny do wzorca. Za sam rodowód nie mam zamiaru wydawać gotówki. Musi się na podobać. Jeśli wiesz, w którym schronisku jest chihuahua to u mnie będzie miał jak w raju. Napisz.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
to dołóż od razu kasę, którą wydasz na leczenie. Zdajesz sobie sprawę po co prowadzi się hodowle? Po co spisuje się rodowody? 1 to zachowanie odpowiedniego wyglądu, dopasowanego do obowiązującego rasę wzorca, 2 sprawa to taki dobór partnerów aby wydobyć najbardziej pożądane cechy rasy i 3 najważniejsza sprawa - kontrola nad chorobami dziedzicznymi. Zakładam, że jeszcze pamiętasz co nieco z genetyki. Wiesz na pewno, że jeżeli pula genów jest zawężona to częstotliwość występowania chorób jest większa. Psy rasowe same z siebie narażone są na choroby typu chłoniaki, inne nowotwory, dysplazje i inne specyficzne dla danych ras. Wyobraź sobie, że pseudohodowców nie interesuje to, że Twój pies dostanie po dwóch latach nowotworu układu chłonnego, np. białaczki. Przeliczyć Ci ile ja wydała na leczenie swojego psa? Od grudnia dobre 2 tysiące złotych. Dolicz to sobie do ceny psa z pseudohodowli. Co wtedy powiesz córce? Przywiąże się do psa i będzie patrzeć jak zdycha w cierpieniach. A co z resztą psów z miotu? To już Cię nie obchodzi? Ma być ładny piesek i tyle. Co z tego, że następne pokolenia jak się nie sprzedadzą to skończą w rzece, albo w garnku z wrzątkiem.
Kolejny wydatek? Behawiorysta. Albo Ci się trafi pies który panicznie się wszystkiego boi, albo taki który rzuca się na każdego psa, którego zobaczy. A tak się składa że to są psy dość malutkie, więc jak zdenerwuje jakiegoś większego to może być nie fajnie... Więc trzeba będzie zasięgnąć porady specjalisty, który niestety sobie sporo za to liczy niezależnie od rozmiaru.
Pies z pesudo to ruletka, możesz się z nim pożegnać szybciej niż Ci się wydaje. Oszczędzasz pieniądze na chwile, a potem wydajesz 3 x więcej na doprowadzenie psa do porządku. Pomijam fakt, że za kupowanie takich psów grozi kara 5tys zł grzywny, módl się żeby nikt Cię nie złapał.
Kolejny wydatek? Behawiorysta. Albo Ci się trafi pies który panicznie się wszystkiego boi, albo taki który rzuca się na każdego psa, którego zobaczy. A tak się składa że to są psy dość malutkie, więc jak zdenerwuje jakiegoś większego to może być nie fajnie... Więc trzeba będzie zasięgnąć porady specjalisty, który niestety sobie sporo za to liczy niezależnie od rozmiaru.
Pies z pesudo to ruletka, możesz się z nim pożegnać szybciej niż Ci się wydaje. Oszczędzasz pieniądze na chwile, a potem wydajesz 3 x więcej na doprowadzenie psa do porządku. Pomijam fakt, że za kupowanie takich psów grozi kara 5tys zł grzywny, módl się żeby nikt Cię nie złapał.
Reasumujac:SleepingSun pisze:to dołóż od razu kasę, którą wydasz na leczenie. Zdajesz sobie sprawę po co prowadzi się hodowle? Po co spisuje się rodowody? 1 to zachowanie odpowiedniego wyglądu, dopasowanego do obowiązującego rasę wzorca, 2 sprawa to taki dobór partnerów aby wydobyć najbardziej pożądane cechy rasy i 3 najważniejsza sprawa - kontrola nad chorobami dziedzicznymi. Zakładam, że jeszcze pamiętasz co nieco z genetyki. Wiesz na pewno, że jeżeli pula genów jest zawężona to częstotliwość występowania chorób jest większa. Psy rasowe same z siebie narażone są na choroby typu chłoniaki, inne nowotwory, dysplazje i inne specyficzne dla danych ras. Wyobraź sobie, że pseudohodowców nie interesuje to, że Twój pies dostanie po dwóch latach nowotworu układu chłonnego, np. białaczki. Przeliczyć Ci ile ja wydała na leczenie swojego psa? Od grudnia dobre 2 tysiące złotych. Dolicz to sobie do ceny psa z pseudohodowli. Co wtedy powiesz córce? Przywiąże się do psa i będzie patrzeć jak zdycha w cierpieniach. A co z resztą psów z miotu? To już Cię nie obchodzi? Ma być ładny piesek i tyle. Co z tego, że następne pokolenia jak się nie sprzedadzą to skończą w rzece, albo w garnku z wrzątkiem.
Kolejny wydatek? Behawiorysta. Albo Ci się trafi pies który panicznie się wszystkiego boi, albo taki który rzuca się na każdego psa, którego zobaczy. A tak się składa że to są psy dość malutkie, więc jak zdenerwuje jakiegoś większego to może być nie fajnie... Więc trzeba będzie zasięgnąć porady specjalisty, który niestety sobie sporo za to liczy niezależnie od rozmiaru.
Pies z pesudo to ruletka, możesz się z nim pożegnać szybciej niż Ci się wydaje. Oszczędzasz pieniądze na chwile, a potem wydajesz 3 x więcej na doprowadzenie psa do porządku. Pomijam fakt, że za kupowanie takich psów grozi kara 5tys zł grzywny, módl się żeby nikt Cię nie złapał.
- na pewno będzie chory
-na pewno będzie miał zwichrowaną psychikę, tak?
A dla przeciwagi pies z rodowodem?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
Nie, nie na pewno będzie chory. Natomiast z praw genetyki wynika, że pies w typie rozmnażany bez kontroli będzie miał dużo większe prawdopodobieństwo odziedziczenia jakiegoś strasznego choróbska, w porównaniu do psa z rodowodem z dobrej hodowli. Zwichrowana psychika? Tak, na pewno bez pomocy specjalisty. Czy pies który przez najważniejszy okres swojego życia, kiedy to powinien poznawać nowe sytuacje, nowych ludzi, zapach a zamiast tego będzie siedział zamknięty w ciasnej ciemnej klatce może mieć normalną psychikę? Nie każdego psa da się całkiem wyprowadzić na prostą po drastycznych brakach we wczesnej socjalizacji.
Dla przeciwwagi pies z rodowodem. Z dobrej hodowli, w której dba się o odpowiednią socjalizację, szczeniaki przebywają w dobrych warunkach, mają zapewnioną opiekę weterynaryjną, gdzie właściciel dobiera psa dla kupca pod względem oczekiwań. Jeśli taki pies będzie odpowiednio prowadzony to nie ma mowy o problemach wychowawczych.
Dla przeciwwagi pies z rodowodem. Z dobrej hodowli, w której dba się o odpowiednią socjalizację, szczeniaki przebywają w dobrych warunkach, mają zapewnioną opiekę weterynaryjną, gdzie właściciel dobiera psa dla kupca pod względem oczekiwań. Jeśli taki pies będzie odpowiednio prowadzony to nie ma mowy o problemach wychowawczych.
Pieska chcemy kupić w czerwcu. Mamy jeszcze trochę czasu. Musi być ładny i w miarę tani. Kary nie mam czego się bać. Pojadę na miejsce , zapłacę. Transakcja pozostanie do wiadomości pomiędzy sprzedającym , a mną. Tak się robi już teraz. Może kupię w nowym Stowarzyszeniu, trzeba dać im zarobić , trzeba wspierać nowe pomysły.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
i przy okazji cierpienie innych zwierząt? Jak można być tak samolubnym człowiekiem to nie mam pojęcia. Ale właściciele małych piesków w większości są tacy bezmyślni, cóż poradzić?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości