Witam wszystkich. W najbliższym czasie stanie przede mną ogromne wyzwanie jakim jest przeprowadzka do kawalerki z moich psem ( 6 letnia Beagielska) i kocicą ( 7 letnia mieszanka main coona). Niestety jesteśmy zmuszone przenieść się z domu z ogródkiem do kawalerki ( 32m). Sam metraż to jeszcze pół biedy, bo w mieszkaniu mieszka już kot - wykastrowany, 7 letni kocur. Próbowaliśmy już wcześniej zapoznać ze sobą zwierząta i tak jak koty to koty, jakoś się w końcu dogadają to najwięszky kłopot jest w relacji kocur-pies. Sunia jest wychowana wśród kotów, lubi je i im ufa. jednak kocur to kot podwórkowy, który z chęcia dał już jednemu psu na dworze po pysku. W dodatku jest to kot, który w przypadku strachu od razu atakuje i to nie samym pazurem tylko rzuca się psu zębami na szyje i chwyta go jak lew. Niestety po dwóch takich atakach na moją sunie, ona się go tak panicznie boi, że jak tylko go widzi to drży i ucieka, a kot od razu pędzi z nią z pazurami. A kot jest naprawde duży - 7kg, ale nie jest gruby, jest po prostu bardzo długi i wysoki. totalnie nie wiemy jak się do tego zabrać. pies przy takim ataku piszy jakby go potrącił samochód, a mi serce pęka. taka sama akcja jest w przypadku kiedy pies zaczyna się bawić i gwałtowanie podbiega do piłki, wtedy kot zeskakuje i rzuca mu się na szyje.
kotce kocur daje sie bić,robi tylko głupia mine i się odsuwa,ale to nie jest tak agresywne zachowanie jak w przypadku tych ataków na psa.
nie wiemy co robić, czy przyprowadzać zwierzęta na raty?najpierw niech się dogadają koty, a później do tego włączyć psa?czy może lepiej całością ich zapoznać, żeby każdy znalazł miejsce w hierachii?
czy nie ingerować w ich konflikty?pozwolić kotu bić psa?czekać aż pies będzie na granicy i w końcu kłapnie kota żębami?może wtedy kot zrozumie, że nie ma szans i przestanie?a może pies nigdy się nie odgryzie?
nie mamy nawet możliwości odseparowania zwierząt, bo mamy tylko łazienkę bez okien. chyba, że w trakcie walki zamykać tam kota żeby ochłonął?
czy stosował ktoś w takich przypadkach jakieś preparaty uspokajające?
Jeżeli ktoś ma podobne doświadczenia lub jakiś pomysł jak to zrobić to będę ogromnie wdzięczna.
2 koty i pies
Wydaje mi się że koty sie dogadają a pies z kotem nie,skad ten kot tam sie wziął ? nie mozna sie go pozbyć z domu ? to Wasz kot?
Przyprowadzić równie agresywnego psa albo sru za okno ;p
A tak serio, to jak pies ma być terroryzowany może lepiej znaleźć kotu dom? I w ten sposób się go "pozbyc"
Albo udaj się do kocio-psiego specjalisty.
A tak serio, to jak pies ma być terroryzowany może lepiej znaleźć kotu dom? I w ten sposób się go "pozbyc"
Albo udaj się do kocio-psiego specjalisty.
Pies i kot są moje, a drugi kot jest mojego narzeczonego. Mieszkanie w którym oni we 2 już mieszkają jest własnościowe, więc w najbliższym czasie nie mamy jak go zmienić. kot zachowuje się w ten sposób tylko do psów, do ludzi i kotów jest ok. nie moge żadać, żeby on pozbył się swojego kota, tak samo jak on nie może żądać czegoś takiego ode mnie.
póki co rozmawialiśmy z naszą Panią Weterynarz. Powiedziała, żeby dać kotom uspokajające chrupki, kupić feromony do kontaktu i najpierw przeprowadzić kotke. niech sie tam ustawia.
później do tego dołożyć psa. kot powinien się w końcu nauczyć, że pies mu nie chce nic zrobić. mamy nie dopuszczać do wielkich walk. jak kot na tej chemii nadal będzie agreswyny to dr poda mu psychotropy.
mam nadzieje,ze jakos uda sie wszystkie strony pogodzić.
póki co rozmawialiśmy z naszą Panią Weterynarz. Powiedziała, żeby dać kotom uspokajające chrupki, kupić feromony do kontaktu i najpierw przeprowadzić kotke. niech sie tam ustawia.
później do tego dołożyć psa. kot powinien się w końcu nauczyć, że pies mu nie chce nic zrobić. mamy nie dopuszczać do wielkich walk. jak kot na tej chemii nadal będzie agreswyny to dr poda mu psychotropy.
mam nadzieje,ze jakos uda sie wszystkie strony pogodzić.
asiryś pisze:Co to znaczy: "pozbyć" pseudomiłośniku zwierząt?fdgdfg pisze:Wydaje mi się że koty sie dogadają a pies z kotem nie,skad ten kot tam sie wziął ? nie mozna sie go pozbyć z domu ? to Wasz kot?
to uwage zostaw dla siebie ok ?
wprowadza sie do domu gdzie ejst kot jesli nie jej to to ma zrobic,gdybym ja sie gdzies wprowadzila gdzie przebywa jakis obc kot to napewno bym z nim nie dzielila mieszkania
dobbinka
a co ma nazwa do reszty ? jestem gosciem wiec moge wpisac co tylko zechce spójrz na swoją -tez nie ma sensu
to to nie pociesze,psa mozna nauczyc pewnych zachowan z kotami jest trudniej,sama mialam taka sytuacje,mielismy na poczatku kota,potem kupilismy psa,myslelismy ze kot go zaakceptuje (nigdy nie wychodzil na podwórko bo nei chcialam by mi go ktoś ukradł) no i po przyjeździe do domu z psem totalna masakra ! kot ciagle atakował psa,koty tolerował wszystkie.Kota wywaliliśmy na podwórko gdzie była spra altanka i zrobiliśmy duży wybieg no i tak rozwiazaliśmy problem,potem jak pies ganiał po podwórku kot był w domu...jak dla nas najlepsze rozwiązanie bo nie chcieliśmy się pozbywać ani kota ani psa,ale Wy w kawalerce...dość trudna sytuacja bo to tak jakbyś ty miala się pozbyć swojego zwierzęcia...i tak bedzie ciasno na 32metrach z 2 zwierzakamiFarah pisze:Pies i kot są moje, a drugi kot jest mojego narzeczonego. Mieszkanie w którym oni we 2 już mieszkają jest własnościowe, więc w najbliższym czasie nie mamy jak go zmienić. kot zachowuje się w ten sposób tylko do psów, do ludzi i kotów jest ok. nie moge żadać, żeby on pozbył się swojego kota, tak samo jak on nie może żądać czegoś takiego ode mnie.
póki co rozmawialiśmy z naszą Panią Weterynarz. Powiedziała, żeby dać kotom uspokajające chrupki, kupić feromony do kontaktu i najpierw przeprowadzić kotke. niech sie tam ustawia.
później do tego dołożyć psa. kot powinien się w końcu nauczyć, że pies mu nie chce nic zrobić. mamy nie dopuszczać do wielkich walk. jak kot na tej chemii nadal będzie agreswyny to dr poda mu psychotropy.
mam nadzieje,ze jakos uda sie wszystkie strony pogodzić.
dziękuję wszystkim za pomoc.
Z kocurem problem jest taki, że on atakuje psa jak tylko go widzi, nawet gdy pies od razu od niego ucieka. Mam nadzieje, ze pomimo tego jakoś zrozumie, że pies jest psem pokoju i nie chce mu zrobić krzywdy.
Z kocurem problem jest taki, że on atakuje psa jak tylko go widzi, nawet gdy pies od razu od niego ucieka. Mam nadzieje, ze pomimo tego jakoś zrozumie, że pies jest psem pokoju i nie chce mu zrobić krzywdy.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości