Asia nie nakręcam się właśnie. Tylko jakos ostatnio, pod wpływem Waszych wpisów, wszystko mi się zsumowało.
Dziewczyny Asi są śliczne i mają bliżej do Przystojniaków. Ale gdyby moje raczyły ruszyć dupki, nie miałyby Wasze szans
AFERA i FURIA - ukochane dziewczyny :-)
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Ha, ha, ha... z grzeczności nie zaprzeczęzoltazaba pisze:Dziewczyny Asi są śliczne i mają bliżej do Przystojniaków. Ale gdyby moje raczyły ruszyć dupki, nie miałyby Wasze szans
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Kochane moje, ależ mnie rozczulił wpis Asieński... aż serducho mnie zakuło!!!
Jutro napiszę (obiecuję!) dużo, dużo więcej
PS. Też tęsknimy za Wami!!!
Jutro napiszę (obiecuję!) dużo, dużo więcej
PS. Też tęsknimy za Wami!!!
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Basiu, racja!
Kochane, u nas wszystko ok, tylko jakoś tak czasu na nic ostatnie miesiące nie było
Jak wiecie robiliśmy kurs na kat. A i troszkę nas to mocniej wciągnęło niż myślałam, ale już po kursie - mało tego już obydwoje mamy nowe prawa jazdy w łapkach, a Arowi kupiliśmy już nawet motocykl, wiec śmiga (zdjęcie poniżej) a poczekam do wiosny i może też będę mieć jakieś cudeńko Praca też pochłonęła mnie bez reszty, niestety jest tyle pracy, ze jak wracam (nie po 8, ale 9-10 h za biurkiem) to nawet się nie obejrzę, a już trzeba się kłaść, a rano znów wstawać Ale dość smetów teraz coś milszego, bo o dziewczynach
Udało się nam wyrwać na tydzień, do Borównej (skąd pochodzą dziewczyny) i to był cudowny tydzień, pełen luzy, ciszy i spokoju, zdała od telewizji czy komputerów. Pogoda była taka sobie, ale najważniejsze, ze te nasze "powsinogi" bardzo wydoroślały i nie było z nimi żadnych problemów tzn tydzień na wsi pokazał, ze moje kocice to więcej maja raczej z psów otwieraliśmy drzwi od domu, a one hyc na pole i tak cały dzień łaziły, ale nie uciekały. Wystarczyło je zawołać, a one tup, tup, tup przybiegały do nogi z podniesionym ogonkiem i grzecznie czekały, aż wyjaśnię im co chciałam
oczywiście nie obyło się bez nowych znajomości tzn dziewczyny poznały kolegę (czarny i wielki) i koleżankę (bura, drobna), którzy codziennie nas odwiedzali na kolacji
Aaaa... Grzybów niestety nie było, aż tyle żeby porobić chociażby jakieś słoiczki, a z takim zamiarem pojechaliśmy - wszystko zjadaliśmy na bieżąco!
I to chyba tyle
Zdjęcia "powsinóg"
Nowa miłość Arka
Teraz, Kochane Wy moje, czekam na wieści od Was, a przede wszystkim od Waszych futrzaków!!!
Gorąco pozdrawiam wszystkie i każdą z osobna
Buziaki słodkie!
Kochane, u nas wszystko ok, tylko jakoś tak czasu na nic ostatnie miesiące nie było
Jak wiecie robiliśmy kurs na kat. A i troszkę nas to mocniej wciągnęło niż myślałam, ale już po kursie - mało tego już obydwoje mamy nowe prawa jazdy w łapkach, a Arowi kupiliśmy już nawet motocykl, wiec śmiga (zdjęcie poniżej) a poczekam do wiosny i może też będę mieć jakieś cudeńko Praca też pochłonęła mnie bez reszty, niestety jest tyle pracy, ze jak wracam (nie po 8, ale 9-10 h za biurkiem) to nawet się nie obejrzę, a już trzeba się kłaść, a rano znów wstawać Ale dość smetów teraz coś milszego, bo o dziewczynach
Udało się nam wyrwać na tydzień, do Borównej (skąd pochodzą dziewczyny) i to był cudowny tydzień, pełen luzy, ciszy i spokoju, zdała od telewizji czy komputerów. Pogoda była taka sobie, ale najważniejsze, ze te nasze "powsinogi" bardzo wydoroślały i nie było z nimi żadnych problemów tzn tydzień na wsi pokazał, ze moje kocice to więcej maja raczej z psów otwieraliśmy drzwi od domu, a one hyc na pole i tak cały dzień łaziły, ale nie uciekały. Wystarczyło je zawołać, a one tup, tup, tup przybiegały do nogi z podniesionym ogonkiem i grzecznie czekały, aż wyjaśnię im co chciałam
oczywiście nie obyło się bez nowych znajomości tzn dziewczyny poznały kolegę (czarny i wielki) i koleżankę (bura, drobna), którzy codziennie nas odwiedzali na kolacji
Aaaa... Grzybów niestety nie było, aż tyle żeby porobić chociażby jakieś słoiczki, a z takim zamiarem pojechaliśmy - wszystko zjadaliśmy na bieżąco!
I to chyba tyle
Zdjęcia "powsinóg"
Nowa miłość Arka
Teraz, Kochane Wy moje, czekam na wieści od Was, a przede wszystkim od Waszych futrzaków!!!
Gorąco pozdrawiam wszystkie i każdą z osobna
Buziaki słodkie!
Super, że się odezwałaś z pozytywnymi wieściami
Gratuluję zrobienia prawka na "motór". Wy to jesteście jednak megazakręceni Tylko uważajcie na drogach...Nowa miłosc Arka niczego sobie
Współczuję Ci godzin pracy Domyślałam się,że własnie dlatego nie masz czasu zaglądać na forum.Ale najważniejsze,ze praca jest i że daje Ci satysfakcję.
Pięknie w tej Borównej. Wspaniałe miejsce do wypoczynku. Dziewczyny, jak zwykle, urocze. A grzbiecik Furii - cudeńko . Zazdroszczę Ci ich charakteru. Ze same wychodzą , nie oddalaja sie od domu, lubią wypady za miasto...A propos miasta: byłam 3 tygodnie temu w Krakowie u Bartka.Mieszka w akademiku AWF na al.Jana Pawła II. Nie ukrywam,ze mieslismy problem, aby go znaleźć . A Wy w której części Krakowa mieszkacie? Pytam tak ze zwykłej ciekawości
U nas wszystko po staremu, tylko Dobbinki Stach sika, gdzie popadnie , a Hedwy Jack D. pięknie wypadł na wystawie kotów w Chrzanowie
Moje dzieci zdrowe, a Rysiek- mam wrażenie, dalej rosnie
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Asiu...
cieszę się, że u Was również wszystko ok a przede wszystkim, że jesteście zdrowi! Ale:
1. powinnam strzelić mega focha za to, ze byłaś w Krakowie, a nie dałaś znać np na priv Kurcze mam nadzieje, ze nie długo znów przyjedziesz i tym razem wstąpisz do mnie!!! Mieszkamy kochana w okolicach skrzyżowania ul. Opolskiej z al. 29 Listopada, więc nie daleko od Jana Pawła, a nawet jakbyśmy mieszkali daleko to nie miałaby to najmniejszego znaczenia, bo Kraków nie jest aż taki wielki, żeby w ciągu 1-1,5h nie podjechać gdzie tylko chcesz !!!
2. uważać na "motórach" będziemy, bo na szczęście mamy poukładane w głowach i zdajemy sobie sprawę, ze motocykl kontra samochód nie ma szans. Ja z reszta już się przekonałam co znaczy stracić panowanie na maszyną i zaliczyłam (jeszcze na kursie) bardzo trade lądowanie - ja w lewo motocykl w prawo - bilans: poobijany tyłek, stłuczony i rozwalony łokieć + piękne struny na kolanie
3. w Borównej ( a dokładnie Borówna - Krasna Góra, gmina Lipnica Murowana) jest cudnie Działeczka z trzech stron otoczona lasem, wokół pola cisza i spokój. Takiego nieba wieczorami (z tyloma gwiazdami) nie ma nigdzie indziej - ach rozmarzyłam się! A dziewczyny mają tam raj
PS. Zaglądałam od czasu do czasu na forum i czytałam co tam u dziewczyn, niestety coś nam forum podupada
cieszę się, że u Was również wszystko ok a przede wszystkim, że jesteście zdrowi! Ale:
1. powinnam strzelić mega focha za to, ze byłaś w Krakowie, a nie dałaś znać np na priv Kurcze mam nadzieje, ze nie długo znów przyjedziesz i tym razem wstąpisz do mnie!!! Mieszkamy kochana w okolicach skrzyżowania ul. Opolskiej z al. 29 Listopada, więc nie daleko od Jana Pawła, a nawet jakbyśmy mieszkali daleko to nie miałaby to najmniejszego znaczenia, bo Kraków nie jest aż taki wielki, żeby w ciągu 1-1,5h nie podjechać gdzie tylko chcesz !!!
2. uważać na "motórach" będziemy, bo na szczęście mamy poukładane w głowach i zdajemy sobie sprawę, ze motocykl kontra samochód nie ma szans. Ja z reszta już się przekonałam co znaczy stracić panowanie na maszyną i zaliczyłam (jeszcze na kursie) bardzo trade lądowanie - ja w lewo motocykl w prawo - bilans: poobijany tyłek, stłuczony i rozwalony łokieć + piękne struny na kolanie
3. w Borównej ( a dokładnie Borówna - Krasna Góra, gmina Lipnica Murowana) jest cudnie Działeczka z trzech stron otoczona lasem, wokół pola cisza i spokój. Takiego nieba wieczorami (z tyloma gwiazdami) nie ma nigdzie indziej - ach rozmarzyłam się! A dziewczyny mają tam raj
PS. Zaglądałam od czasu do czasu na forum i czytałam co tam u dziewczyn, niestety coś nam forum podupada
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Basiu miło, ze tak piszesz, ale to chyba raczej czas wakacji i inne tego typu sprawy, a nie brak jednej z forumowiczek
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Myślę że Basia ma rację bo odkąd Asiu poszłaś do pracy (czego absolutnie Ci nie wymawiam) to tu tak marnie jakoś się zrobiło. Ty masz taki motorek w sobie i nakręcałaś to wszystko .Furia i Afera pisze:Basiu miło, ze tak piszesz, ale to chyba raczej czas wakacji i inne tego typu sprawy, a nie brak jednej z forumowiczek
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Kochane jesteście, ale te słowa to raczej na wyrost są!!!