AFERA i FURIA - ukochane dziewczyny :-)

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

06 grudnia 2012, 10:53

Esme pisze:
asiryś pisze: ...Prawdę mówiąc powoli zapominam, jak wyglądacie :? :(

Wasz, stęskniony....Ryszard
I wzajemnie :roll: :D
:oops:
Esme be! :(
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

06 grudnia 2012, 21:45

Czemu "be" ? Furia i Afera jak najbardziej, ale Rysio to już w ogóle nie pokazuje się na forum :(
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

07 grudnia 2012, 19:53

Hello moje kochane :)
Niestety moje dziewczyny i ich koleżanki nie są uchwytne - to jest istny maraton za nimi :-) Pominę już fakt, że od dwóch dni mamy mało przespane noce, bo te 4 wariatki 24h na dobę bawią się w berka :)

Oto moje skarby (dawno nie widziane):
Obrazek Obrazek

Koleżanki Fiusza i Mołw:
Obrazek Obrazek

A tu widzimy agenta Aferę, która śledzi Fiusze i Mołw na każdym kroku :-D
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

07 grudnia 2012, 20:04

Tak tylko zaznaczę, że panny koleżanki sa mniej więcej w wieku naszych dziewczyn. Fiusza jest tak 8-9 miesięcy starsza, a Mołw młodsza jakiej 4-5 miesięcy.
Fiusza (Fuchsia) to kotka indywidualistką "niedotykalna", której Arek się boi i nazywa "czarnym demonem" - nigdy jej chyba nie pogłaskał... Mnie z Fiuszą łączy taka specyficzna więź tzn ona mnie pacnie, warknie na mnie - ja nie pozostaje dłużna :-) ale jak przyjdzie co do czego to je mi z ręki, trąca mnie głową, przychodzi, no i tylko mnie udaje się ją ściągnąć z szafy "tak za fraki" (nawet jej pan się nie odważy)
Mołw (Mauve) to ciągle warcząco-mrucząca panienka, która nie bardzo lubi się przytulać, ale jak ma ochotę to wywraca sie kołami do góry i czeka na mizianie. Ogólnie fajna, zadziorna, ale spokojna.
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

07 grudnia 2012, 22:12

Miło ogląda się śliczne, okrąglutkie 8) Blondyneczki. "Nowe" też niczego sobie :wink: 8) .
Arku, jak Ci nie wstyd! Bać się "czarnego demona"? :lol: :mrgreen: ( chociaż przyznam, że moja czarna demonka Myszka potraaaaafi zaatakować :roll: )
Blondyny nie sa zbyt zadowolone z konkurentek. Agentka Afera nawet "odpaliła" noktowizory w oczach :lol: Musi przeciez kontrolować "nowe" nawet w nocy. Żeby nie wyjadły wszystkiego :P
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

08 grudnia 2012, 08:27

Asieńko, żebyś wiedziała nie są zachwycone obecnością koleżanek, ale dobrze im to zrobi :)
Dziś od 4:00 maratonu ciąg dalszy, ale o dziwo bez udziału moich dziewczynek :shock: Furia i Afera leżały sobie grzecznie ze mną w łóżeczku, a tamte latały po całym mieszkaniu :) chyba dobrze się tu czują. Myślę, ze jeszcze kilka dni i spałyby razem w różnych konfiguracjach.

Tak na marginesie, to teraz doskonale widać ile zależy od wychowania nie tylko psa, ale i kota. Pomiędzy naszymi dziewczynami, a koleżankami jest wielka przepaść jeśli chodzi o komunikację i egzystencje z człowiekiem!
Onyks
Posty:2
Rejestracja:22 grudnia 2012, 19:18

22 grudnia 2012, 19:46

Ja mam kocurka i koteczkę. Kiciuś jest z nami od ponad roku, od maleńkiego a Kleo jest z nami od sierpnia tego roku. Adoptowałam ze schroniska roczną dziką kotkę. Do tej pory nie pozwala się wziąć na ręce, choć na myzianie przychodzi. Jak myślicie, ile to jeszcze potrwa.
stycz
Posty:1
Rejestracja:23 grudnia 2012, 09:46

23 grudnia 2012, 09:48

Świetne koty.
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

17 stycznia 2013, 18:33

A jak długo będą u Was goście?
Ja tez zawsze jestem pod wrażeniem jak bardzo nasze koty różnią się od innych znanych nam kiciów. Oczywiście na plus. Nasze są spokojne, chętne do głaskania(chwilami aż za bardzo), muszą być zawsze w pobliżu i obserwować co się dzieje w domu. Gotowanie bez Hansa nie ma prawa zaistnieć.
MonikaMroz
Posty:737
Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
Lokalizacja:Kutno

19 stycznia 2013, 11:30

Aśka gdzie jesteście :?: :?: :?:
Dawaj foty :)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

25 stycznia 2013, 11:10

Monia... jesteśmy, jesteśmy, ale na nic czasu nie ma :(
Praca pochłania 90% mojego dnia, a reszta to zwykłe domowe obowiązki i tak mija dzień za dniem :( Rozglądam się właśnie za czymś innym, bo tak dłużej być nie może - wracam wykończona i padam na pysk, a patrząc na komputer to bierze mnie na wymioty.
Po tych moich rewolucjach zdrowotnych i korekcji wzroku w pracy odrobić się nie mogę. Ogólnie zaniedbałam się - na fitness nie chodzę, nic o siebie nie dbam - ZGROZA!
U dziewczyn wszystko ok, kochane przytulanki z nich są :) od wczoraj do 16 lutego jesteśmy same w domu, więc będzie pełna rozpusta :)

Pozdrawiamy wszystkich gorąco!!!
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

25 stycznia 2013, 11:22

O! Jest nasza Asia :D Cała i zdrowa :D
Doskonale Cie rozumiem, jak człowiek długo pracuje to bardzo się zaniedbuje. Na nic nie ma czasu....i ochoty :(
Ale Asiu, będzie dobrze :wink: Powolutku obrobisz sie ze wszystkim. A jak później cieszy urlop! 8)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

25 stycznia 2013, 11:59

Asiu, to nie o to chodzi :( drażni mnie to, że zamiast dbać o pracowników, a tym samym o kasę w firmie to się wszystko robi na ilość, a nie na jakość :( a przecież nie ma nic gorszego niż zła obłoga kadrowa wewnątrz firmy. "Góra" wychodzi chyba z założenia, że lepiej zrobić szybko i niedokładnie, potem poprawić i tak w koło Macieju, zamiast zrobić raz a porządnie! szkoda czasu i kasy, a frustracja w naszym dziale rośnie z dnia na dzień. No to sobie ponarzekałam :(
asiryś
Posty:2307
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

28 stycznia 2013, 16:01

Narzekaj Asiu, narzekaj :wink: Po tym robi się lżej na duszy. Niestety taka jest praca w wielkich firmach/molochach.
Bądź silna i nie daj się!
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

30 stycznia 2013, 09:28

Ja w ogóle mam wrażenie, że ostatnio ciężko o pracę, która by nie wysysała z człowieka całej energii i dawała choć minimum satysfakcji. Ech... A pamiętam Asiu jak sie cieszyłaś z pracy w swoim zawodzie.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości