Po prawie 2,5 roku (bo już 01.05.2012 będziemy obchodzić 3 urodziny) zdecydowałam się założyć dziewczynom osobny wątek, bo tylko te moje bidulki tak owego nie posiadały.
A co? Takie kochane są, że zasłużyły sobie Teraz będziecie nas odwiedzać w naszym temacie, tak jak my przyłazimy do Was nieustannie (mam taką nadzieję!)
A na początek kilka jeszcze gorących fotek:
"Błogie lenistwo" - czyli dziewczyny od rana okupują naszą sypialnię
AFERKA
...na pastwisku
...przed skokiem na parapet:
...wdzięcznie pytająca wzrokiem: "gdzie schowałaś przysmaki?"
FURYJKA
...dumnie obserwująca tych co na dole
...rozmarzona
...pomagająca w domowych porządkach
AFERA i FURIA - ukochane dziewczyny :-)
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Hahaha nieustraszonedobbinka pisze:No oczywiście, że będziemy odwiedzać! Kochane są Dziewczyny, nieustraszone, króliczo miękkie, koleżeńskie i w ogóle są piękne.
Dzięki za te wszystkie komplementy - nie zdradzę im wszystkich, bo w piórka obrosną
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
WITAMY DZIEWCZYNY NA FORUM!!!!
Asia w końcu założyłaś wątek. Teraz dobrze by było pokrótce ich historie opowiedzieć dla nieznajomych
Super zdjęcia. Moja Furia ukochana, cudnie wygląda.
Asia w końcu założyłaś wątek. Teraz dobrze by było pokrótce ich historie opowiedzieć dla nieznajomych
Super zdjęcia. Moja Furia ukochana, cudnie wygląda.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Masz Monia rację, będzie trzeba co nieco napisać, ale to wymaga skupienia, bo pisarka ze mnie nie najlepsza - maturę z polskiego to prawie w punktach napisałam ale nie chwaląc się na 5
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Oj matura.... Kiedy to było. 9 lat temu jeśli o mnie chodzi. Ale polski pisemny zdałam tylko na 4. A ustny ledwie na 3. Ale za to matmę ustną na 5 .
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
W moim przypadku, hmmm... czerwiec 2001 czyli prawie 11 lat - łooooo matko!
Polski ustny na 4, ale gadane to ja zawsze miałam Z ustnej matematyki byłam zwolniona, bo napisałam na 5, a przy jakiejś tam średniej to człowieka omijało maglowanie.
Postaram się dziś wieczorem coś o dziewczynach napisać.
Polski ustny na 4, ale gadane to ja zawsze miałam Z ustnej matematyki byłam zwolniona, bo napisałam na 5, a przy jakiejś tam średniej to człowieka omijało maglowanie.
Postaram się dziś wieczorem coś o dziewczynach napisać.
Bardzo lubię Twoje Śnieżynki ! Są takie świeżutkie, delikatne. Dobrze,ze założyłas im osobny wątek
Co do matury...
Ja zdawałam ją ponad ćwierć wieku temu . A jak juz sie chwalimy: pisemny polski 4, ustny 5. Pisemna biologia 5, więc z ustnej zwolniona, rosyjski 5, propedeutyka 5 . Tu na forum same prymuski . Ale nie ma się co dziwić. Miłośnicy kotów to zawsze ludzie wyjątkowi, wrażliwi, ambitni, nietuzinkowi . Ostatnio czytałam,ze Freddie Mercury był wielkim miłośnikiem kotów. Miał ich 9, zadedykował im nawet jedną ze swoich płyt, a jedna z piosenek "Delilah" jest skierowana do jego ukochanej kotki o tym imieniu.
Więc Dziewczyny: koty górą !
Co do matury...
Ja zdawałam ją ponad ćwierć wieku temu . A jak juz sie chwalimy: pisemny polski 4, ustny 5. Pisemna biologia 5, więc z ustnej zwolniona, rosyjski 5, propedeutyka 5 . Tu na forum same prymuski . Ale nie ma się co dziwić. Miłośnicy kotów to zawsze ludzie wyjątkowi, wrażliwi, ambitni, nietuzinkowi . Ostatnio czytałam,ze Freddie Mercury był wielkim miłośnikiem kotów. Miał ich 9, zadedykował im nawet jedną ze swoich płyt, a jedna z piosenek "Delilah" jest skierowana do jego ukochanej kotki o tym imieniu.
Więc Dziewczyny: koty górą !
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Troszkę historii...
Furia i Afera urodziły się 01.05.2009 roku w Borównej - Krasna Góra (gmina Lipnica Murowana, niedaleko Bochni).
W miocie oprócz tych małych czarownic (zakreślone w kółeczku) był jeszcze braciszek (to ten maluszek po lewej stronie zdjęcia, tuż koło ogona mamusi):
Zaczynając od początku: pojechaliśmy na długi weekend właśnie do Borównej. U znajomych (tubylców) urodziły się te małe "szczurki" i zawołano mnie żebym sobie zobaczyła. Jak tylko na nie zerknęłam - na takie brzydkie, nieforemne i bezradne od razu się w nich zakochałam Przemknęła mi myśl zabrania choćby jednego do Krakowa jak podrośnie, ale HSB delikatnie mówiąc sceptycznie podszedł do mojego pomysłu! Do wieczora coś tam smędziłam i nudziłam, ale usłyszałam stanowcze od HSB "nie". Temat ucichł, po trzech dniach wróciliśmy do Krakowa
Po ok. 10 dniach zadzwonili do nas i zapytali: "co mają zrobić bo już wiedzą, że dwie z miotu to kotki, a jeden kocur, a że kotek to oni nie chcą i nie wiedzą czy mają je utopić czy odchować je dla nas"?
I tu się zaczęły burzliwe dyskusje z HSB, aż w końcu dał się przekonać, ale tylko na jedną, więc powiedziałam mu żeby sam zdecydował którą weźmiemy, a którą maja utopić i zgodził się na dwie
Tak właśnie dziewczyny trafiły do nas 19.06.2009 (za wcześnie, ale tam ich już dłużej nie chcieli):
Przyszły do nas z okropnym kocim katarem, długo chorowały - leczenie było monotonne, ale skuteczne. Dzięki częstym wizytom u weterynarza pokochały jazdę autem (przyzwyczaiły się, bo innego wyjścia nie miały).
Od początku były z dziewczynami różne wariacje typu: złamana noga Furii, wyrwany pazur Afery, ucieczki dziewczyn do lasu itd itp ale to przecież normalne przy takich dwóch chochlikach...
Teraz mamy w domu dwie piękne, dorodne, towarzyskie panny, które zawładnęły całym naszym życiem!
Resztę już pewnie znacie, bo na bieżąco dzieliłam się wszystkim na forum
Furia i Afera urodziły się 01.05.2009 roku w Borównej - Krasna Góra (gmina Lipnica Murowana, niedaleko Bochni).
W miocie oprócz tych małych czarownic (zakreślone w kółeczku) był jeszcze braciszek (to ten maluszek po lewej stronie zdjęcia, tuż koło ogona mamusi):
Zaczynając od początku: pojechaliśmy na długi weekend właśnie do Borównej. U znajomych (tubylców) urodziły się te małe "szczurki" i zawołano mnie żebym sobie zobaczyła. Jak tylko na nie zerknęłam - na takie brzydkie, nieforemne i bezradne od razu się w nich zakochałam Przemknęła mi myśl zabrania choćby jednego do Krakowa jak podrośnie, ale HSB delikatnie mówiąc sceptycznie podszedł do mojego pomysłu! Do wieczora coś tam smędziłam i nudziłam, ale usłyszałam stanowcze od HSB "nie". Temat ucichł, po trzech dniach wróciliśmy do Krakowa
Po ok. 10 dniach zadzwonili do nas i zapytali: "co mają zrobić bo już wiedzą, że dwie z miotu to kotki, a jeden kocur, a że kotek to oni nie chcą i nie wiedzą czy mają je utopić czy odchować je dla nas"?
I tu się zaczęły burzliwe dyskusje z HSB, aż w końcu dał się przekonać, ale tylko na jedną, więc powiedziałam mu żeby sam zdecydował którą weźmiemy, a którą maja utopić i zgodził się na dwie
Tak właśnie dziewczyny trafiły do nas 19.06.2009 (za wcześnie, ale tam ich już dłużej nie chcieli):
Przyszły do nas z okropnym kocim katarem, długo chorowały - leczenie było monotonne, ale skuteczne. Dzięki częstym wizytom u weterynarza pokochały jazdę autem (przyzwyczaiły się, bo innego wyjścia nie miały).
Od początku były z dziewczynami różne wariacje typu: złamana noga Furii, wyrwany pazur Afery, ucieczki dziewczyn do lasu itd itp ale to przecież normalne przy takich dwóch chochlikach...
Teraz mamy w domu dwie piękne, dorodne, towarzyskie panny, które zawładnęły całym naszym życiem!
Resztę już pewnie znacie, bo na bieżąco dzieliłam się wszystkim na forum
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
No ba! oczywiście, że takasiryś pisze:Tu na forum same prymuski . Ale nie ma się co dziwić. Miłośnicy kotów to zawsze ludzie wyjątkowi, wrażliwi, ambitni, nietuzinkowi
Asiu, pamiętam doskonale to zdjęcie 2 chochlików: Furyjka z rozjechanymi uszkami , obie takie nieporadne, smutne biedne. A teraz, proszę, wypasione Królowe
Wraz z mezem uratowałiście im zycie! Jak ja "kocham" wieśniaków z krwi i kosci... . Nie szanują niczego, co nie nadaje sie do spożycia. Zastosowałas doskonały szantaż emocjonalny w stosunku do HSB . Mam nadzieję,ze braciszek - kocurek jeszcze zyje, chć powiem szczerze wątpię w to
Wraz z mezem uratowałiście im zycie! Jak ja "kocham" wieśniaków z krwi i kosci... . Nie szanują niczego, co nie nadaje sie do spożycia. Zastosowałas doskonały szantaż emocjonalny w stosunku do HSB . Mam nadzieję,ze braciszek - kocurek jeszcze zyje, chć powiem szczerze wątpię w to
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Asiu cudowna historia. A zdjęcia rozczulające. Kocham obie Twoje kobietki.
Zgadzam się!!! Dziewczyny wszystkie takie jesteścieasiryś pisze:Miłośnicy kotów to zawsze ludzie wyjątkowi, wrażliwi, ambitni, nietuzinkowi
Jak zwykle, cieszę się, ze się z nimi spotkam we wtorek, jupii! Fajne są w bezpośrednim kontakcie, no właśnie, że nieustraszone!I ciekawskie. mam kontrast ze Stachem, to doceniam.
A akcja ratownicza była palce lizać. Czyli obie mamy kociambry z prowincji:)
A akcja ratownicza była palce lizać. Czyli obie mamy kociambry z prowincji:)
-
- Posty:737
- Rejestracja:27 lipca 2011, 12:47
- Lokalizacja:Kutno
Na tym zdjeciu widać, ze Aferka taka bardziej pewna siebie. Doroślejsza. Tak jest w życiu czy tylko mi się zdaje???
Ale superowe to zdjecie! Jestem zachwycona
Dziewczyny doczekały się swojego wątku to może i ja pomyślę o tym żeby założyć swoim futrzakom . Asia historia dziewczyn piękna! Nawet nie wiedziałam jak to się stało, że się u Was znalazły. Najbardziej mnie poraziło to, że ktoś je chciał utopić. Nigdy nie zrozumiem tego typu postępowania ale niestety wiem, że tak się dzieje. Sama kiedyś uratowałam psa a właściwie suczkę przed podobną śmiercią i pies ten żyje już 15 lat z moją mamą i jest niesamowicie mądry. Całe szczęście na świecie oprócz tych złych są jeszcze ludzie dobrzy i dzięki temu Asiu dziewczyny mają Was i dzięki wam mają cudowne życie a przede wszystkim dłuższe!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości