Pamietam, jak na mnie działał brak pracy. Po początkowym odpoczynku, zaczynałam się czepiać wszystkiego i wszystkich. Też podziwiałam cierpliwość HSB. Ale gdy była odwrotna sytuacja, z kolei ja wynajdywałam w sobie niezmierzone pokłady cierpliwości.
Asiu, z pracą jest jak z chłopem- gdy przestajesz się napinać, sama przychodzi. Tylko cierpliwość i wytrwałość potrzebne. Będzie dobrze. Masz fajnego HSB, świetne koty, jesteś młoda i zdolna. No i to poczucie humoru
bida z nędzą- moje ulubione koty
A ja Wam powiem dziewczyny, że narzekam tylko na zmęczenie. Nie dopada mnie chandra, ani depresja z prostej przyczyny- nie mam na nie czasu! Dlatego, Asiu, wróc do fundacji, nawet jak Ci się bardzo nie chce!
Doskonale Cię rozumiem, brak pracy bardzo rozleniwia, człowiek zaczyna doszukiwać się we wszystkim problemów....i sam obrzydza sobie życie
Moja praca też nie jest tą wymarzoną Ale jakoś daję radę Ukojenie przychodzi w weekendy, kiedy moge pobyć ze zwierzakami moimi i schroniskowymi. I tak zyję - od weekendu do weekendu
A mąz sie z Tobą nie rozwiedzie, zapewniam Zaden normalny facet nie zostawiłby TAKIEJ dziewczyny
Doskonale Cię rozumiem, brak pracy bardzo rozleniwia, człowiek zaczyna doszukiwać się we wszystkim problemów....i sam obrzydza sobie życie
Moja praca też nie jest tą wymarzoną Ale jakoś daję radę Ukojenie przychodzi w weekendy, kiedy moge pobyć ze zwierzakami moimi i schroniskowymi. I tak zyję - od weekendu do weekendu
A mąz sie z Tobą nie rozwiedzie, zapewniam Zaden normalny facet nie zostawiłby TAKIEJ dziewczyny
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Asia zazdroszczę, bo pamiętam jak tez tak miałam - wtedy czułam się superowsko!!!
Justyna i Asia dziękuję Wam za słowa otuchy
Justyna i Asia dziękuję Wam za słowa otuchy
A ja nie lubię gdy w moim życiu jest zbyt duze nateżenie. Potrzebuje trochę czasu dla siebie, dla kiciów.
Dzisiaj obudziłam się z takim obolałym i opuchniętym gardłem, że nawet przełknięcie herbaty to problem. Asiu, nie krzycz, wieczorem jadę do lekarza, na pomoc nocną.
Dzisiaj obudziłam się z takim obolałym i opuchniętym gardłem, że nawet przełknięcie herbaty to problem. Asiu, nie krzycz, wieczorem jadę do lekarza, na pomoc nocną.
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Justyna może Asia Rysia krzyczeć nie będzie, ale w łepetynę poważnie powinnaś dostać (jak nie od nas to przynajmniej od HSB) i nie ma co tu żartować, bo jak tak dalej pójdzie to ani Ty ani kociaki nie wydobrzejecie Przecież zarażacie się nawzajem!
Za to krzyczenie i bicie to ja tylko jedno mogę zrobić: focha strzelę
A tak serio, to czułam się dobrze. Do wczoraj wieczorem. W weekend zmarzłam, zmokłam kilka razy a w poniedziałek szefowa z grypą przyszła. No i tego już nie byłam w stanie przeskoczyć. Choć wyglądało przez cały poniedziałek i większość wtorku, że jednak dam radę.
Helgi oczko wygląda lepiej. Pojutrze pokaże je pani dr, bo jedzie na ostatnią kujkę zylexisu. Hans niemal nie kicha po immunidolu. Ma sie nam na życie, jak mówią w Łodzi
A tak serio, to czułam się dobrze. Do wczoraj wieczorem. W weekend zmarzłam, zmokłam kilka razy a w poniedziałek szefowa z grypą przyszła. No i tego już nie byłam w stanie przeskoczyć. Choć wyglądało przez cały poniedziałek i większość wtorku, że jednak dam radę.
Helgi oczko wygląda lepiej. Pojutrze pokaże je pani dr, bo jedzie na ostatnią kujkę zylexisu. Hans niemal nie kicha po immunidolu. Ma sie nam na życie, jak mówią w Łodzi
Teraz ja dostałam antybiotyk. Pan dr na mnie nakrzyczał, ze mam paskudne gardło, okropne zapalenie, bardzo powiększone węzły. O tym wiedziała i bez niego- skoro w gardle została mi tylko mała dziurka na przełknięcie herbaty Antybiotyk biorę raz na 24h. Dziewczyny teraz nie bedziecie mnie bić Grzeczna byłam i zasłużyłam na nagrodę
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
A stosujesz się do zaleceń pana doktora? Jeśli tak to nagroda się należy w 100% Wybierz sobie coś a ciocia Asia kupi grzecznej Justynce i dorzuci grzańca galicyjskiego
Uff, wreszcie! Wprawdzie antybiotyk to nic dobrego, ale w tej sytuacji chyba konieczny. Tylko nie mów ,ze to Augmentin ! Ostatnio bardzo "modny" antybiotyk wśród lekarzy.
A teraz nagroda: Justynka to bardzo mądra i grzeczna dziewczynka
A teraz wyłączamy komputer i migusiem do łózka!
A tak na marginesie- bardzo sie ciesze,ze wreszcie poszłaś do lekarza Szybko wracaj do zdrowia
A teraz nagroda: Justynka to bardzo mądra i grzeczna dziewczynka
A teraz wyłączamy komputer i migusiem do łózka!
A tak na marginesie- bardzo sie ciesze,ze wreszcie poszłaś do lekarza Szybko wracaj do zdrowia
Antybiotyk to Azimycin. Trzy dni terapii. Dzisiaj już byłam w stanie coś większego przełknąć. Ale nadal boli jak cholera. I nikt mi nie daje smakołyków jak Heldze A grzańca to ja lubię, Asiu. Ja rzadko i w niewielkich ilościach pijam alkohole, ale może dzięki temu doceniam ich smak Do zaleceń pana dr się stosuję. Pan dr powiedział, ze nie muszę leżeć pod pierzyną
Asiu, w złą godzine napisałaś. Mój żołądek usłyszał i wziął sobie "do serca". Gdy wczora łyknęłam antybiotyk, myślałam, że ktoś mi podmienił żołądek, że dostałam czyjś zedzony przez wrzody. Ależ to bolało
Helga miała dziś rano czyste oczka Ale HAns nadal pokichuje. Wczoraj, podczas wieczornej zabawy, jakoś podejrzanie szybko się zmęczył i dyszał głośno, z szeroko otwartym pyszczkiem. Chyba dziś znowu nie załapie się na kujkę. Zobaczymy co powie pani dr...
Helga miała dziś rano czyste oczka Ale HAns nadal pokichuje. Wczoraj, podczas wieczornej zabawy, jakoś podejrzanie szybko się zmęczył i dyszał głośno, z szeroko otwartym pyszczkiem. Chyba dziś znowu nie załapie się na kujkę. Zobaczymy co powie pani dr...
Oj,nie chciałam "krakać" Mam nadzieję ,ze pozytywne działanie tego antybiotyku przewyższa jego negatywne skutki
Biedny Hans....Justyno, a może on jest alergikiem? Jesli jedyne objawy to smarkanie i kichanie ? Poza tym przeciez ładnie je i chętnie się bawi. Jesli chodzi o to dyszenie po zabawie , chyba się nie przejmuj.Wszystkie moje koty, jak były małe, tez tak dyszały po szaleństwach
Biedny Hans....Justyno, a może on jest alergikiem? Jesli jedyne objawy to smarkanie i kichanie ? Poza tym przeciez ładnie je i chętnie się bawi. Jesli chodzi o to dyszenie po zabawie , chyba się nie przejmuj.Wszystkie moje koty, jak były małe, tez tak dyszały po szaleństwach
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości