bida z nędzą- moje ulubione koty
Hans nie załapał się na kujkę. Powiększone węzły chłonne, kichanie. Dostał Enisyl. Helga dostała ostatni zylexis. Znaleźliśmy jej jakieś dziwne zmiany na skórze. Pani dr postraszyła, ze to może grzyb. A nam za chwilę kasy braknie
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Justyna głowa do góry i proszę mi się tu nie załamywać! Grzybica nie jest aż tak straszna, musicie tylko uważać, żeby się nie zarazić, bo koleżanka (ta od Stefi) właśnie załapała od swoich nowych czterech maluchów Jeśli chodzi o kasę to wiesz jak to mówią "prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" więc zaraz tu z Asią zbiórkę przeprowadzimy na "rodzinny dom koci" i dacie jakoś radę
Trzymajcie się moi ulubieni "łodziano-mazurni"
Trzymajcie się moi ulubieni "łodziano-mazurni"
Wiesz Asiu jak bardzo mi pomogłaś Dzięki wielkie jak stąd do... Bardzo potrzebowałam słów otuchy
Przygieło mnie to wszystko. HSB się podłamał, kicie nie chcą się wykurować i ciągle coś wymyślają. Ten lek, który wzieliśmy z lecznicy to 70zł. Do tego mój żołądek nie chce zaakceptować antybiotyku. Tak wiec wspieranie HSB, pilnowanie "lekowania" kotów i walka z żołądkiem to trochę za dużo jak na jedną małą Justynkę
Przygieło mnie to wszystko. HSB się podłamał, kicie nie chcą się wykurować i ciągle coś wymyślają. Ten lek, który wzieliśmy z lecznicy to 70zł. Do tego mój żołądek nie chce zaakceptować antybiotyku. Tak wiec wspieranie HSB, pilnowanie "lekowania" kotów i walka z żołądkiem to trochę za dużo jak na jedną małą Justynkę
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Od tego jesteśmy tu na forum i nie tylko "Trza" się wspierać, bo pozytywna energia musi przepływać
A "mała Justynka" niech się weźmie w garść i zrzuci wszystko najlepiej na pogodę
Buziaki i baaaaaaaardzo miłego dnia dla wszystkich!!!!!
A "mała Justynka" niech się weźmie w garść i zrzuci wszystko najlepiej na pogodę
Buziaki i baaaaaaaardzo miłego dnia dla wszystkich!!!!!
Justyno, wiem,ze jest Ci ciężko... Przykro mi,że piętrzą sie przed Tobą kłopoty. Porozmawiaj delikatnie z panią dr . Skoro wydała Ci nie do końca wyleczonego kotka, to może w ramach "gwarancji" zgodzi sie leczyć go za darmo. Bo przecież, gdybyś Hansa nie przygarnęła byłby leczony na koszt miasta/TOnZ/jakiejś fundacji ( nie wiem, kto się u Was tym zajmuje).
W każdym razie trzymam kciuki. Równiez za Toje zdrowie. Trzymaj się ciepło ( u nas dzisiaj dosłownie wiosenna pogoda )
W każdym razie trzymam kciuki. Równiez za Toje zdrowie. Trzymaj się ciepło ( u nas dzisiaj dosłownie wiosenna pogoda )
Ogromne DZIĘKUJĘ za wasze ciepłe słowa. Asiu, z Anią, od Hansa, będę się widzieć za tydzień. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Na razie zmodyfikowaliśmy nasz budżet, poprzekładaliśmy pewne wydatki i jak nic nowego nie wyskoczy, damy radę. Wczoraj się podłamałam, bo HSB spanikował, bo już kicie wychodziły na prostą a tu Helga buch! z nową sprawą. Już od 3 miesięcy ciągle coś któremuś kotu podajemy, ciągle coś zakraplamy, do tego moje gardło, które się troche ciągnie. No i przygięło mnie to odrobinę. Teraz, dzięki Waszemu wsparciu, po nocy przespanej w ramionach HSB, zaczynam bardziej pozytywnie patrzeć na świat.
A tak z innej beczki- po jakim czasie powinnam poczuć poprawę po tym trzydniowym antybiotyku? Bo choć gardło nie boli, nadal jest opuchnięte, nos zapchany, uszy bolą. Ogólnie czuje sie jakby walec po mnie przejechał i nawet słonko za oknem niewiele pomaga
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Ja poczułam się lepiej po 3 dniach po zakończeniu antybiotyku. Pamiętaj proszę, że ten antybiotyk działa tak jakbyś przez 7-10 dni była na normalnym, ponieważ działa on w wątrobie (jestem taka "mądra" bo moja siostra lubuje się w informacjach o lekach taka z niej farmaceutka z zamiłowania i troszkę z konieczności przy dwójce dzieciaków ).
Wracaj do zdrowia!!!
Wracaj do zdrowia!!!
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Nie. Ja się tak dobrze na tym nie znam, więc i wytłumaczyć nie umiem, ale z tego co mówi siostra to są antybiotyki i ich różne grupy. I ten należny do tych co zaczynają działać po kilku dniach po za ich "rozprowadzanie" odpowiedzialna jest wątroba.
Jak zażywałam go to tez miałam ten problem, że nic mi na początku nie pomagał, a po kilku dniach jak ręką odjął Będzie dobrze - zobaczysz, a teraz wracaj do łóżeczka i wygrzewaj się!
Jak zażywałam go to tez miałam ten problem, że nic mi na początku nie pomagał, a po kilku dniach jak ręką odjął Będzie dobrze - zobaczysz, a teraz wracaj do łóżeczka i wygrzewaj się!
Justynko, ja po tym trzydniowym wynalazku doszłam do siebie po ok 10 dniach . A juz myślałam, ze znów będę musiała pójść do lekarza :shock:bo miałam potworny katar i kaszel. Więc cierpliwości
A noc w ramionach ukochanego mężczyzny potrafi zdziałać cuda! To właśnie w życiu jest najważniejsze. Miec kogoś bliskiego, kochanego...
A noc w ramionach ukochanego mężczyzny potrafi zdziałać cuda! To właśnie w życiu jest najważniejsze. Miec kogoś bliskiego, kochanego...
Zaczynam się czuć lepiej Ta-dam
Helgi zmiana skórna się nie zwiększa. Maleje wręcz. chyba wiec ominie nas walka z grzybem. Ufff
HSB rano marudził, że się nie wyspał, bo napadło go stado ciumkaczy: stali bywalcy, tj Elza i Erwin oraz Hans. Biedactwo
Kicie się wycwaniły i oczekują smakołyku po każdym zapodaniu leku, zarówno choruszki, Hans i Helga, jak i pozostałe sępy
Helgi zmiana skórna się nie zwiększa. Maleje wręcz. chyba wiec ominie nas walka z grzybem. Ufff
HSB rano marudził, że się nie wyspał, bo napadło go stado ciumkaczy: stali bywalcy, tj Elza i Erwin oraz Hans. Biedactwo
Kicie się wycwaniły i oczekują smakołyku po każdym zapodaniu leku, zarówno choruszki, Hans i Helga, jak i pozostałe sępy
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Żabciu - super oby tak dalej!!!
My jesteśmy na etapie oduczania dziewczyn spania NA MNIE w naszym łóżku, więc chodzimy tacy nie wyspani, ze szkoda gadać. Obawiam się, ze nic z tego odzwyczajania nie będzie to trafiły nam się kocice o niebywale trudnych charakterach, żeby nie powiedzieć, że to my z HSB mamy słaba wolę
My jesteśmy na etapie oduczania dziewczyn spania NA MNIE w naszym łóżku, więc chodzimy tacy nie wyspani, ze szkoda gadać. Obawiam się, ze nic z tego odzwyczajania nie będzie to trafiły nam się kocice o niebywale trudnych charakterach, żeby nie powiedzieć, że to my z HSB mamy słaba wolę
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości