bida z nędzą- moje ulubione koty

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

13 grudnia 2010, 20:05

Elza ma w moczu urobilinogen (2mg/dl) dlatego robiliśmy badanie krwi. Na razie nie wiemy skąd to. Czekamy na wyniki krwi, które będą w środę wieczorem :?
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

14 grudnia 2010, 09:08

Doczytałam, ze ten urobilinogen może świadczyć o złej pracy wątroby, białko w moczu to efekt złej pracy nerek. Kicia pewnie będzie miała robiony pełen profil nerkowy i wątrobowy, dlatego te badania takie drogie(100zł). Dobrze, ze zdecydowaliśmy się na badanie w specjalistycznym weterynaryjnym laboratorium. Będzie wszystko wiadomo. Jak kicia zje pastę uro..coś-tam to powtórka badania moczu. Niech już będą te wyniki. Niech to nie będzie nic poważnego...
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

14 grudnia 2010, 11:32

Bidulka nasza :( Jak to mówią: "jak nie urok to sraczka..."
Może dobrze, ze się ten rok już kończy, bo w nowym roku na pewno wszystko wróci do normy!
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

16 grudnia 2010, 20:57

Elza ma ładne wyniki. W najbliższym czasie je odbierzemy. Dzisiaj już nie dałam rady pojechać do lecznicy, bo moja zmienniczka utknęła gdzieś w Śródmieściu i nie dała rady dojechać do pracy. Siedziałam w poradni 11 godzin. Ale dzwoniłam do lecznicy. Pani dr od razu wiedziała o którą kicię chodzi :D
Nasze koty coraz lepiej. Aplikuję im od tygodnia srebro koloidalne i wkraplam wit. c do wody. I widzę efekty. Najbardziej oczywiście po Hansie.
Ja mam za sobą paskudny dzień- najpierw o 4ej rano Juniorzy biegali po mnie jak po autostradzie szybkiego ruchu. Gdy przysnęli, HSB zaczął chrapać i ich obudził; wiec Juniorzy od nowa zaczęli gonitwy. Wstałam wiec niewyspana i zła. W pracy od dwóch tygodni próbuję wyprostować rozliczenie od maja do teraz (szefowe nie doczytały pewnych wytycznych NFZ i teraz mam ooogroooom pracy z korektami). Gdy już myślałam, ze widzę koniec tej pracy, wszystko się rypło. System połączył aktualne korekty z tymi sprzed dwóch tygodni i księgowa w NFZ nam tego nie może zaksięgować. Informatyk będzie nad tym siedział dwa dni. Ja już dawno odpadłam... No i zmęczenie dłuuugim dniem pracy. I nie miałam siły gadać z wami na forum. Przepraszam... :(
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

16 grudnia 2010, 21:33

Justynko, nie gniewamy się! Doskonale Cie rozumiem. Tez mam nawał pracy: w szkole papierologia stosowana ( nikomu niepotrzebna :evil: ) , w firmie inwentaryacja. Dlatego tez ostatnio Was zaniedbywałam :( .
Ucałuj ode mnie juniorów z ADHD i oczywiscie chrapącego meza( skąd ja to znam?) A przede wszystkim zyczę Ci odpoczynku po tych wszystkich akcjach zawodowo-domowo-weterynaryjnych :shock: Jeszcze kilka dni i przerwa świąteczna! Choć, niestety, nie dla wszystkich kobiet jest to pora odpoczynku. Zakupy, sprzątanie, przygotowywanie potraw... Na szczęście mnie to nie dotyczy :) idę na swięta najpierw do tesciowej ( niedoszłaej) a potem do mamy. W 1 i 2 dzien świąt planujemy wyjazd na narty do Czech. Należy nam sie trochę odpoczynku :? .
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

17 grudnia 2010, 09:37

Justyna nie masz za co przepraszam! Po prostu zastanawiającym był fakt Twego milczenia.

Ja uwielbiam ta bieganinę i szaleństwo przedświąteczne :) na Wigilie co prawda idziemy do moich rodziców (jak co rok, bo moja teściowa to raczej mało kultywująca rodzinne tradycje, więc mam problem z głowy), ale i tak nie odmówię sobie przyrządzenia "mini" wigilii tylko dla nas dwojga oraz pyszności na 1 i 2 dzień świat :D
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

17 grudnia 2010, 10:41

Chyba się uporałam z korektami na minus. Jak tylko miła pani w NFZ je zaksięguje, będę zaczynać z korektami na plus :roll:
Elza robi się żywsza, chętniej się bawi. Super! Bardzo się cieszę!
Nie podoba jej się wciskanie pasty uropet. Ale jak chciałam po dobroci i pomieszałam z tuńczykiem to nie chciała, więc musi być metoda siłowa :( Ale ponieważ zaraz są smakołyki więc nie protestuje za bardzo i pierwsza przybiega, a potem sprawdza czy na pewno nie schowalismy gdzieś jeszcze jakichś przysmaków. Pocieszna jest :P Kicie bez większych protestów wcinają srebro, żadnego już nie zakraplamy. Chyba wychodzimy na prostą :shock:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

17 grudnia 2010, 14:39

Dzielna z Ciebie dziewczynka :)

Ciekawa jestem jak tam Asia i Rysiek przede wszystkim!!!
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

17 grudnia 2010, 15:06

Justyno, mamy dla Ciebie życzenie noworoczne: W ROKU 2011 ŻADNYCH CHORÓB W TWOIM DOMU!
Oczywiście cieszę się, ze z Twoimi kotami juz w porządku i że z Elzą to w dużej mierze był fałszywy alarm.
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

17 grudnia 2010, 16:45

Dziękuję :D Oby rzeczywiście kicie wyszły na prostą :!:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

17 grudnia 2010, 20:16

Teraz te życzenia Rysiowi się przydadzą!!!
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

03 stycznia 2011, 10:40

Elzy mocz, złapany na badanie kontrolne był brzydki, ciemnobordowy. Na szczęście pH 6,5(ładnie zbiliśmy, prawda?). Jednak w moczu białko i leukocyty. Bez kryształów. Ufff. Kicia więc wcina antybiotyk. Na koniec łapiemy mocz i kolejne kontrolne badanie.
Juniorzy w niedzielę po południu będą kastrowani. Miejsce: blat w naszej kuchni. Boję się...
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

03 stycznia 2011, 10:55

Co? Jak to? Jaki blat?
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

03 stycznia 2011, 11:01

No normalnie. Ania(od Hansa) nie ma w styczniu dyżuru w lecznicy, więc zrobi to u nas w domu. Ma na koncie kilkadziesiąt takich zabiegów. Musimy tylko wyszorować blat. Ale w trakcie to chyba HSB bedzie jej pomagał bo ja się nie odważę tam wejść. Może jeszcze Tofik się załapie. Tylko kto potem krew sprzątnie...
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

03 stycznia 2011, 11:05

Justyna podziwiam Was, bo ja w życiu bym się na coś takiego nie zdecydowała. Nie wiem czy jestem tchórzem czy raczej możliwość wystąpienia nieprzewidzianych sytuacji i komplikacji by mnie powstrzymywała.
Tak czy inaczej wcale Ci się nie dziwię, że tam nie wejdziesz!
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości