Widzę, ze Rysiu dochodzi do siebie.
U nas Helga tyje. Je tyle, co inne koty i to samo co reszta. Tylko ona nie chce biegać, bawić się. Nawet jak ją rozruszam, włączają się Juniorzy i ona rezygnuje.
Wyniki miała niefajne, ale dostała leki i widać poprawę. Nadal próbujemy złapać siuśki Elzy, ale ona zrobiła się neurotyczna i nie chce sikać w naszej obecności.
bida z nędzą- moje ulubione koty
Justyko, staraj się ją zrozumieć Ja np nie wiem,czy dałabym radę zrobić siu, gdyby ktoś ścigał mnie z wielką łychą
Trzymam kciuki za dziewczyny. Widzę,że chłopaki mają się dobrze Nic dziwnego skoro się tak wzajemnie wspierają i dopieszczają Ale futra to się im błyszczą niezwykle
Trzymam kciuki za dziewczyny. Widzę,że chłopaki mają się dobrze Nic dziwnego skoro się tak wzajemnie wspierają i dopieszczają Ale futra to się im błyszczą niezwykle
Asiu, Elza nadal nie siknęła. W sobotę wykorzystała moją nieuwagę i gdy poszłam po worek ze żwirkiem bentonitowym, nasikała do żwirku drewnianego. Złapałam dwie ostatnie krople. Jak tak dalej pójdzie, zawiozę ją na wyciskanie.
Wczoraj przy śniadaniu zauważyłam, że nosek Erwinka jest baaardzo blady, wręcz biały zamiast różowy. Zadzwoniłam do lecznicy i pani dr powiedziała, ze byłoby dobrze go przywieźć. Wieczorem, po pracy pojechaliśmy i okazało sie, że Erwin ma gorączkę 39,8 stopnia. Kocurek dostał dwie kujki i dzisiaj ma na czczo przyjechać na kontrolę. W nocy się przebudzałam i sprawdzałam mu uszka- miał chłodne, za to Hans miał ciepłe i tak bardzo się we mnie wtulał. Więc dzisiaj wieczorem będzie towarzyszył Erwinowi w wycieczce do weta.
Helga nadal na lekach. Bo teraz ona sikała na czerwono.
A co u Rysia? Może spróbowałabyś przez jakiś czas poić go srebrem? I wyczesywać furminatorem?
Wczoraj przy śniadaniu zauważyłam, że nosek Erwinka jest baaardzo blady, wręcz biały zamiast różowy. Zadzwoniłam do lecznicy i pani dr powiedziała, ze byłoby dobrze go przywieźć. Wieczorem, po pracy pojechaliśmy i okazało sie, że Erwin ma gorączkę 39,8 stopnia. Kocurek dostał dwie kujki i dzisiaj ma na czczo przyjechać na kontrolę. W nocy się przebudzałam i sprawdzałam mu uszka- miał chłodne, za to Hans miał ciepłe i tak bardzo się we mnie wtulał. Więc dzisiaj wieczorem będzie towarzyszył Erwinowi w wycieczce do weta.
Helga nadal na lekach. Bo teraz ona sikała na czerwono.
A co u Rysia? Może spróbowałabyś przez jakiś czas poić go srebrem? I wyczesywać furminatorem?
Ach te bidy Jak nie urok to sr...ka Bardzo mi przykro .
Jesli chodzi o Ryska, to srebro wolę skonsultować z lekarzem. Bierze witaminy, immunodol, wiec boje sie przedobrzyć.
A sierśc bardzo mu sie poprawiła Za to martwi mnie jego często posępna mina i łzawnie ( choc ma to od małego, alergia ?)
Kociarnio Justyny! Wracac do zdrowia
Jesli chodzi o Ryska, to srebro wolę skonsultować z lekarzem. Bierze witaminy, immunodol, wiec boje sie przedobrzyć.
A sierśc bardzo mu sie poprawiła Za to martwi mnie jego często posępna mina i łzawnie ( choc ma to od małego, alergia ?)
Kociarnio Justyny! Wracac do zdrowia
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Justyna jak tam Wasze biedactwa, coś się poprawia?
Justynko, trzymam kciuki za Twoje kociołki i podziwiam jednoczesnie. Ja wariuję jak jednemu kotu cos jest, zaraz się czuje jakby mnie autobus potrącił, a Ty masz 4 i ciągle coś. Jesteś dzielna, życzę dużo zdrowia.
Asiu, jakie wit. bierze Rysio? Może mój tez powinien cos dostać? Ciągle ma kiepska sierść mimo, że już 5 tyg dostaje Efa Olie. A co do łzawienia oczu, nie wiem jak długo dostaje immunodol, ale to tez powinno pomóc. Koci, czasem sie zdarzało, że łzawiło jedno oczko i lekarz poradził mi, żeby masować przez kilka dni kciukami od kącika oka wzdłuż noska, bo czasem zatykają się kanaliki łzowe (można je wyczuć). Pomagało, a Kocia nawet to lubił. Dobrze tez podziałał Dicortineff w kroplach, jeśli to jest tylko łzawienie. Jest jeszcze Dexamethazon, jesli to alergia.
Asiu, jakie wit. bierze Rysio? Może mój tez powinien cos dostać? Ciągle ma kiepska sierść mimo, że już 5 tyg dostaje Efa Olie. A co do łzawienia oczu, nie wiem jak długo dostaje immunodol, ale to tez powinno pomóc. Koci, czasem sie zdarzało, że łzawiło jedno oczko i lekarz poradził mi, żeby masować przez kilka dni kciukami od kącika oka wzdłuż noska, bo czasem zatykają się kanaliki łzowe (można je wyczuć). Pomagało, a Kocia nawet to lubił. Dobrze tez podziałał Dicortineff w kroplach, jeśli to jest tylko łzawienie. Jest jeszcze Dexamethazon, jesli to alergia.
Esme, Rysio bierze VITA-WET Energia, wcześniej brał też VITA-WET na sierść. Nastąpiła wyraźna poprawa wyglądu i jakości sierści ( jest mniej tłusta, zupełnie przestała sie kołtunić- a miałam z tym naprawdę duży problem, jest teraz jedwabiście miękka ) .
Z kropelkami poradzę się pani doktor, ostatnio chciała mi jakieś dać, ale nie wiem, czy problem jest aż na tyle poważny ( oczka są załzawione, ale łzy nie wyciekają!) Immunodol bierze od ok 14 dni. Pani doktor zaleciła tylko 20 tabletek Jak się skończą spytam, co dalej.
Spóbuje tego masazu kanalików łzowych
Dzięki za rady, droga koleżanko
Z kropelkami poradzę się pani doktor, ostatnio chciała mi jakieś dać, ale nie wiem, czy problem jest aż na tyle poważny ( oczka są załzawione, ale łzy nie wyciekają!) Immunodol bierze od ok 14 dni. Pani doktor zaleciła tylko 20 tabletek Jak się skończą spytam, co dalej.
Spóbuje tego masazu kanalików łzowych
Dzięki za rady, droga koleżanko
Dziwnie krótko ten beta glukan, chociaz on podobno szybko działa. Sama sie zresztą przekonałam. Ja zamierzam podawac przez 3 m-ce, potem przerwa i dalej zobaczymy. Dałam tez Misi przez m-c, żeby nie złapała tego grzyba. Chyba, że p.doktor ma jakis powazniejszy srodek w zanadrzu, jesli po tym nie bedzie poprawy w badaniach krwi, nie daj boże.
Co do oczu, jesli łzy nie wyciekają, to moze Rysio po prostu tak ma. Przy alergii, mozna jeszcze dac calcium gluconicum. Ja daję Misi, bo od jakiegos czasu, zdarza się, że pokichuje, ale bez żadnej wydzieliny. Teraz daję, co drugi dzień, działa.
W poniedziałek badamy Koci mocz, a ja juz w nerwach
Co do oczu, jesli łzy nie wyciekają, to moze Rysio po prostu tak ma. Przy alergii, mozna jeszcze dac calcium gluconicum. Ja daję Misi, bo od jakiegos czasu, zdarza się, że pokichuje, ale bez żadnej wydzieliny. Teraz daję, co drugi dzień, działa.
W poniedziałek badamy Koci mocz, a ja juz w nerwach
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Dziewczyny współczuje Wam tych przepraw u weterynarzy i tych nerwów o wyniki ale równie mocno trzymam kciuki żeby wszystko wróciło do normy!
Ogłaszam z pełną odpowiedzialnością- Erwin zdrowy. Dzisiaj rano razem z Hansem urządzili sobie gonitwy po łóżku. Było jeszcze duuużo czasu do pobudki, wg budzika. Mam wielką ochotę oskórkować Juniorów. Ktoś potrzebuje skórki kociej na korzonki?
Elza wczoraj miała luźniejszą kupkę. Zakopując, umazała sobie łapkę i potem porobiła kleksy w całej kuchni Spieszyłam się do wyjścia, ale musiałam wymyć dokładnie podłogi w całym mieszkaniu
Elza wczoraj miała luźniejszą kupkę. Zakopując, umazała sobie łapkę i potem porobiła kleksy w całej kuchni Spieszyłam się do wyjścia, ale musiałam wymyć dokładnie podłogi w całym mieszkaniu
No, tak prawdę mówiac sierści jeszcze daleko do ideału
Jak znajdę chwilkę, musze poprosić siostrę ( nota bene bliźniaczkę ) ,zeby pocykała troche zdjęć moim pociechom. Fotografowanie to jej pasja! Problem w tym,ze pracuję do późna i gdy wracam do domu jest juz ciemnawo, a przy sztucznym swietle fotki nie wychodzą ładne. Pozostaje niedziela, ale wtedy zawsze każda z nas ma inne plany
Cieszę się,że Pingwinek-Elegancik jest zdrowy .
Sprzątanie kocich kleksów...skad ja to znam
Jak znajdę chwilkę, musze poprosić siostrę ( nota bene bliźniaczkę ) ,zeby pocykała troche zdjęć moim pociechom. Fotografowanie to jej pasja! Problem w tym,ze pracuję do późna i gdy wracam do domu jest juz ciemnawo, a przy sztucznym swietle fotki nie wychodzą ładne. Pozostaje niedziela, ale wtedy zawsze każda z nas ma inne plany
Cieszę się,że Pingwinek-Elegancik jest zdrowy .
Sprzątanie kocich kleksów...skad ja to znam
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Doceniają, doceniają dziewczyny siedzą od rana do wieczora na balkonie i się wygrzewają!
Super, ze jesteś wypoczęta, bo nie ma jak wiosna w weekend, aż pracować się chcesz w tygodniu!
Super, ze jesteś wypoczęta, bo nie ma jak wiosna w weekend, aż pracować się chcesz w tygodniu!
Dawno nie pisałam w tym wątku, bo i nie było potrzeby. Ale w niedzielę okazało się, że Juniorzy mają kolonię świerzbowca w uszach. Skąd oni to wzięli? Są u nas od jakichś 7-8 miesięcy. Dbamy o nich. Co prawda nie czyszczę kiciom uszom. Ale one nawzajem dbały o swoje uszy. Któraś z Was też walczyła z tym paskudztwem?
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości