bida z nędzą- moje ulubione koty

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

30 sierpnia 2010, 07:41

Oj baby, baby :) Każda wymówka jest dobra ;) i proszę mnie tu nie próbować udobruchać "Prawdziwą Stolicą Polski":) a całkiem poważnie to rozumiem Was i Wasze kociaki, chociaż nasze z autem są "za pan brat", bo wydaje im się, że jak gdzieś jadą to na 100% będzie im dane pobiegać na wolnym powietrzu :) i nie raz mają niespodziankę, że zamiast przestronnej łąki jest gabinet weta. Jednakże za długo o tym nie myślą, bo to niesłychanie towarzyskie koty i jak tylko w poczekalni siedzą to każdego muszą zlustrować i powąchać :)
Justyna zaraz to szpital będziecie mieli w domu - miejmy nadzieje, że szybko wszystko wróci do normy!!!

Dodam tylko jeszcze zdjęcie panny Stefi, która jest tak ruchliwą bestią, że ciężko o jakieś normalne zdjęcie :)
Aha Stefi na 100% zostaje w domku, który ją przygarnął - wiedziałam, że jej z rąk nie wypuszczą :)
Obrazek
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

30 sierpnia 2010, 15:34

Stefi jest cudna :!: Aż mnie ciekawość zżera jaka z niej bestyjka :) Ale i tak Hansa nie wymienię nażadną inną mała bidę :!:
Z tym szpitalem to jesteś niedaleko od prawdy- właśnie kupiłam zestaw leków. Zastanawiam się tylko jak Elza zniesie zakraplanie oczka. Ania mówi, ze to zapalenie spojówki, najprawdopodobniej na tle urazowym (czyżby Hans ją drapnął?). Ania najbardziej niepokoi się oddechem Hansa. A z podawaniem mu leków będzie niemały problem... W dodatku ja też zaczynam pokasływać, łaskocze mnie w nosie. Chyba przyszedł czas na herbatkę z cytrynką lub z sokiem z dzikiej róży :? Mam nadzieję, ze jak zaczniemy się wspólnie przytulać i opiekować sobą nawzajem to żadne zarazki nie będą miały szans :wink:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

30 sierpnia 2010, 15:48

To proszę szybko zacząć się przytulać i grzać ;) a nie na necie siedzieć :P Całej Waszej wesołej gromadce życzymy szybkiego powrotu do zdrowia :!:
Zimno rzeczywiście jest, bo dziewczyny na balkon nawet noska nie wystawiają i przeniosły się do małego pokoju pod kocyk :)
Stefi jest taka pokraczna, że szkoda gadać i jeszcze taka nieporadna, ale to jest najpiękniejsze. Uwzięła się na HSB koleżanki łazi po min przez pół nocy, a potem nad ranem gryzie go w ucho :)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

30 sierpnia 2010, 17:15

Coraz bardziej lubię małą Stefi :) Moje koty na szczęście jeszcze nie odkryły uszu :lol:
Ja dopiero co wpadłam do domku. Wcześniej, tak jak zazwyczaj, wykorzystywałam czas w pracy. Mam taką pracę, że zdążę posprawdzać wieści w necie, czasem poczytać książkę, a czasem nie wiem, w co ręce włożyc :shock:
asiarysia
Posty:486
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

30 sierpnia 2010, 19:35

Rzeczywiscie, Stefi jest przesłodka. Oczka ma jak pieciozłotówki :shock:
Moja Rysia, jak była mała gryzła mi powieki :shock: a pazurkiem zahaczała o usta :shock: Taka była z niej łobuziara :lol:
Justyno, mam nadzieję, ze wkrótce wydobrzejecie. Martwie sie trochę o Hansia, takie sa niestety powikłania kociego kataru :( Czasami trzeba wiele miesięcy, aby kotek porządnie wyzdrowiał. Furia i Afera coś o tym wiedzą....
Ale wszystko będzie dobrze! Prędzej czy później :)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

30 sierpnia 2010, 19:52

Dziękuję za słowa pociechy. Tym bardziej, że gdy zaczynam chorować, robię się marudna, przewrażliwiona i drażliwa. W takim stanie o panikę nietrudno. A o Hansa się martwię- nie chciałabym, by coś mu się stało, by wspólny wysiłek nasz, Ani i Hansa poszedł na marne. To naprawdę swietny kociak :) Nie oddałabym go nikomu :!:
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

30 sierpnia 2010, 20:03

A tak w temacie bidy- Hans to już prawie nastolatek. Zresztą sami zobaczcie :D
Obrazek
Obrazek
Wyładniał, prawda? No i jaki krawaciarz z niego :) Chyba nie ma na forum nikogo z Warszawy :D
asiarysia
Posty:486
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

30 sierpnia 2010, 21:39

No tak, Hans to prawdziwy nastolatek- długi, chudy , no i...te wielkie uszy :D
A jaki z niego elegancik ! Czarny garnitur i muszka( krawacik)! Pewnie się tak wystroił do zdjęcia :)
Zdrowiej szybko Hansiku ! Dużo jedz, spij i baw się !
Rysia, Myszka i Rysiu ( no i Asia) pozdrawiają Ciebie i całą Twoją kocio-ludzką rodzinę!
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

31 sierpnia 2010, 07:11

To już nie to samo stworzonko! Z małej bidulki rośnie Wam pokaźny chłopak :)
Miłego dnia i dużo słońca (w Krakowie od wczoraj nie przestaje padać :()
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

01 września 2010, 10:29

Asiu, Hansowe uszka to nic. Zobacz jak wyglądały nasze Gacki kochane :D
Obrazek
A są tu nieco młodsze od Hansa.
Z Hansa to prawdziwy elegancik i czyścioch. Powoli antybiotyk działa i nie słychać już tak bardzo oddechu astmatyka. Elza nad wyraz cierpliwie znosi zakraplanie oczka, choć zachwycona nie jest. Po prostu grzeczna z niej dziewczynka. Z Hansem wczoraj walczyliśmy, by połknął swoją ćwiartkę tabletki. Uparciuch i nerwus z niego :twisted:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

01 września 2010, 17:14

Uszaki cudowne :)
A jak tam szpital? Wydaje się, że wszystko powoli wraca do normy :) tzn kociaki pokazują swoje zdrowe charakterki :)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

01 września 2010, 17:28

Rzeczywiście, powoli wracamy do normy. O ile posiadanie 3 szalonych kotów, w tym jeden z ADHD, to norma :twisted:
Ja też odzyskuję kolory i humor więc staję się nieco milsza dla otoczenia.
Elzy oczko nadal nie jest jeszcze w pełni czyste, ale już go nie mruży, chętniej się bawi, ma więcej energii. Hansowi nigdy nie brakowało energii. Oddech się wycisza.
A jak zdrowie Zyzia?
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

01 września 2010, 17:52

Dziękuję, Zyziek dobrze - wszystko wróciło do normy, ale oczywiście należy liczyć się, że coraz częściej będzie staruszek niedomagał :(
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

02 września 2010, 08:59

Cieszę sie, że Zyzio taki dzielny :!:
Elza rano biegała, szalała, kopała główkę Helgi tylnymi łapkami. Po prostu czyste szaleństwo :D Kropelki działają :D Najwyraźniej wcześniej, pod wpływem bólu kicia nie chciała się ruszać, była osowiała :( Swoją drogą to nic dziwnego, jakby mnie bolało oko żadna siła nie zmusiłaby mnie do gwałtownych ruchów :!: Jeszcze 4 dni zakraplania przed nami. Elza jest niezadowolona ale dzielnie znosi zabiegi. Za to Hans coraz bardziej się wierci przy podawaniu antybiotyku. A że coraz większy i silniejszy z niego facet, więc łatwo nie jest. Ale ponieważ to dla jego dobra, więc nie odpuścimy :!:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

02 września 2010, 13:04

Ciesze się, że wszystko wraca do stany pierwotnego :)
A swoja droga to ciekawa jestem jaki będzie Hans jako dorosły facet tzn czy np będzie wielki, czy tylko wysoki i oczywiście jaki będzie miał charakterek :twisted:
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości