Ciekawostki..
-
- Posty:92
- Rejestracja:12 czerwca 2008, 23:21
- Lokalizacja:Szczecin
- Kontakt:
A to moja młodsza wersja, studiująca na IV roku (minione Święta BN) z koteczką mco.
Dziewczyny, z prawdziwą przyjemnścią obejrzałam Wasze fotki - Aniu, Izo Kropko, wspaniale się prezentujecie A już zdjęcie Esme z Garou - bomba!!! A latorośl Kropki w futrzanym kołnierzu - rewelacja!!! Dyjko, myślałam, że to Twoja młodsza siostra - obie macie jednakowe piękne ciemne oczy. W ogóle wszystkie jesteście świetne babki, bo i wnętrza macie piękne, a jedno z drugim często idzie w parze.
A to ja - jedno zdjęcie zrobiłam sobie w pracy komórką z wyciągniętej ręki , a drugie z Fiodorkiem było robione parę dni temu u mnie w domu. Dawne zdjęcia były dość stare (już dawno tak nie wyglądam), ale te są świeżutkie
podgląd niedostępny
A to ja - jedno zdjęcie zrobiłam sobie w pracy komórką z wyciągniętej ręki , a drugie z Fiodorkiem było robione parę dni temu u mnie w domu. Dawne zdjęcia były dość stare (już dawno tak nie wyglądam), ale te są świeżutkie
podgląd niedostępny
Beatko, ale fajnie wyglądasz
Miło mi zobaczyć kolejne ujawniające się kociary Kropkę i Dyjkę , no i oczywiście wcześniejsze znajome w aktualnej odsłonie .
Młodzież piękna, tylko gdzieś mi zniknął ten uroczy młodzian.
Też myślałam o tym by pokazać swoją dzieciarnię (tak na krótko bo o zgodę nie pytałam)
Beatko widzę, że Ty też lubisz czerwony kolor .
Młodzież piękna, tylko gdzieś mi zniknął ten uroczy młodzian.
Też myślałam o tym by pokazać swoją dzieciarnię (tak na krótko bo o zgodę nie pytałam)
Beatko widzę, że Ty też lubisz czerwony kolor .
-
- Posty:92
- Rejestracja:12 czerwca 2008, 23:21
- Lokalizacja:Szczecin
- Kontakt:
Cóż, sympatyczne to. Ja oprócz córy mam jeszcze dwóch fajnych synów, również kochających koty (starszy już samodzielny i mieszka osobno), a koty ich. Oj, rośnie nam młodzież nieobojętna na los tych zwierzaków. W minione wakacje bliski kolega starszego (nb absolwent Pomorskiej Akademii Medycznej) wyciągnął z jeziora, w którym się kąpał, kilkutygodniowego kocurka (z katarem itd.!!!). Wyleczył go, przeforsował opór mamy i teraz kocha nad życie. Jak coś się dzieje, to konsultuje to ze mną. No, ale odbiegłam od tematu....
Ale sympatycznie się zrobiło już nie jest tak bezosobowo. W wolnej chwili muszę przestudiować cały ten wątek. Ata, zupełnie inaczej sobie Ciebie wyobrażałam, tzn. myslałam, ze jesteś jakąś młodziutką dziewczyną, coś jak dyjka. Co nie znaczy oczywiście, że źle wyglądasz, bo to mogło nie daj boże tak zabrzmieć A Fiodorek słodki wielkoludek, faktycznie. Na rękach dopiero widać
-
- Posty:92
- Rejestracja:12 czerwca 2008, 23:21
- Lokalizacja:Szczecin
- Kontakt:
A ja sobie tak Was (mniej więcej wiekowo) wyobrażałam, z wyjątkiem Dyjki , nie wiem, czemu. Brakuje mi tu jeszcze mojej ulubionej studentki, niezłomnej, walecznej Ani1985 od Kiciuni. Aniu, do dzieła!Pokaż się. Fiodorek na tych zdjęciach w avatarze i podpisie nie wygląda na takiego "słusznego" kociego faceta, a tu niespodzianka. Pozdrawiam Was wszystkie/kich (aha - Borysku...i Ciebie brakuje)
Kropka ja jestem na fotkach kilka stron do tylu.
strona 9ta doklanie:)
nowe postaram sie wkleic ale najpierw ktos musi mi je zrobic, bo jak sama sobie cykam aparatem to jakas zdeformowana wychodze:)
ta niezlomna to zamienilabym na mecząca forumowiczke- zdaje sobie z tego sprawe:) ale co tam, jeszcze sie ucze jak leczyc zwierze i kiedy trzeba podnosic alarm a kiedy nie:)
i wiecie co- wcale nie mam takiego chorowitego zwierzatka , 3 przeziebienia na 2 lata plus struwity prawie zwalczone. gdybym nie robila tyle szumu i trafiala na dobrych lekarzy, to obiektywnie moze nie jest tak tragicznie:)
strona 9ta doklanie:)
nowe postaram sie wkleic ale najpierw ktos musi mi je zrobic, bo jak sama sobie cykam aparatem to jakas zdeformowana wychodze:)
ta niezlomna to zamienilabym na mecząca forumowiczke- zdaje sobie z tego sprawe:) ale co tam, jeszcze sie ucze jak leczyc zwierze i kiedy trzeba podnosic alarm a kiedy nie:)
i wiecie co- wcale nie mam takiego chorowitego zwierzatka , 3 przeziebienia na 2 lata plus struwity prawie zwalczone. gdybym nie robila tyle szumu i trafiala na dobrych lekarzy, to obiektywnie moze nie jest tak tragicznie:)
-
- Posty:92
- Rejestracja:12 czerwca 2008, 23:21
- Lokalizacja:Szczecin
- Kontakt:
No tak, gdybym nie "szła na skróty", to bym dotarła do Twojej (i Boryska) foteczki. Znalazłam - powtórzę po przedmówcach/cy, że "kociarstwo" chyba sprzężone jest z urodą - piękni ludzie (dusze jeszcze piękniejsze) i ich koty. Cóż, z Esme "pilnujemy" północno-zachodniego przyczółka kociego
Aniu, jesteś przewspaniała, bo masz odwagę przepisywać tutaj swoje myśli, rozterki, emocje (też bym chciała mieć taką synową - ale młodszy syn, choć wolny, to za młody, a starszy-poszukuje, ale w mieście, do którego wyjechał kilka tygodni temu - i nie są to Kielce ). Ale się nawypisywałam, a niech tam...
Aniu, jesteś przewspaniała, bo masz odwagę przepisywać tutaj swoje myśli, rozterki, emocje (też bym chciała mieć taką synową - ale młodszy syn, choć wolny, to za młody, a starszy-poszukuje, ale w mieście, do którego wyjechał kilka tygodni temu - i nie są to Kielce ). Ale się nawypisywałam, a niech tam...
rany ile komplementow.
co do odwagi, moze trudno uwierzyc ale strasznie mi wstyd czesto bo mysle co Ci Inni ( Forumowicze) juz sobie musza myslec, ze zamiast glupia babo do lekarza to ty na forum ( czyli ja).
ale oczywiscie spotkalam sie tylko z wielka uprzejmoscia ze strony kazdego a takze z wyrozumialoscia.
hahah co do synowej- nie sadze:) juz chyba po blizszym poznaniu przestaje byc atrakcyjna:) panikara, histeryczka i dziwak:) ale w przypadku kota wiem ze wysledze kazdy niepokojacy znak. teraz pisze na luzie, bo odstawilam anmtybiotyk a kicia wariuje mi nad glowa, ale jesczze 5 dni temu mialam stracha:)
dzieki jednak za mile slowa, kazde bardzo doceniam.
pozdrawiam cieplutko:)
co do odwagi, moze trudno uwierzyc ale strasznie mi wstyd czesto bo mysle co Ci Inni ( Forumowicze) juz sobie musza myslec, ze zamiast glupia babo do lekarza to ty na forum ( czyli ja).
ale oczywiscie spotkalam sie tylko z wielka uprzejmoscia ze strony kazdego a takze z wyrozumialoscia.
hahah co do synowej- nie sadze:) juz chyba po blizszym poznaniu przestaje byc atrakcyjna:) panikara, histeryczka i dziwak:) ale w przypadku kota wiem ze wysledze kazdy niepokojacy znak. teraz pisze na luzie, bo odstawilam anmtybiotyk a kicia wariuje mi nad glowa, ale jesczze 5 dni temu mialam stracha:)
dzieki jednak za mile slowa, kazde bardzo doceniam.
pozdrawiam cieplutko:)
- Kasia i Maniuś
- Posty:696
- Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
- Lokalizacja:Kraków
Kurcze; człowiek na kilka dni wyjedzie z domku, a tutaj takie "gadulstwo" na forum i jedno wielkie odświeżanie wątków
Teraz chyba troszki moja kolej się pokazać: Zdjęcie podpisuję jako Kasia z Bliźniakami
podgląd niedostępny
Teraz chyba troszki moja kolej się pokazać: Zdjęcie podpisuję jako Kasia z Bliźniakami
podgląd niedostępny
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości