czy kontaktowac sie tylko przez forum ??
kontynuuje dzieło zniszczenia Spotkałam sie dzisiaj z forumowym kiweronem - przemiłą Weronika pancia swojej Belli - nie ma nic lepszego od kontaktu z zywym czlowiekiem . Moze jestem jakims zabytkiem ale takie rozmowy tylko przez internet sa jakies takie "odczlowieczone"
Dłuuuugo mnie tu nie był na forum. Przeglądając nieczytane tematy i posty m. in trafiłam też na ten.
Jestem użytkownikiem kilku forów, na których często, lub rzadziej, ale wypowiadam się. I choć zdaję sobie sprawę z tego, że te posty piszą żywi ludzie, to jednak (UWAGA TO CO TERAZ NAPISZĘ JEST RÓWNIEŻ ODPOWIEDZĄ NA POST POWYŻEJ) zgadzam się z tym, że spotkanie w realu jest nieporównywalnie lepsze od stukania PW
Jestem użytkownikiem kilku forów, na których często, lub rzadziej, ale wypowiadam się. I choć zdaję sobie sprawę z tego, że te posty piszą żywi ludzie, to jednak (UWAGA TO CO TERAZ NAPISZĘ JEST RÓWNIEŻ ODPOWIEDZĄ NA POST POWYŻEJ) zgadzam się z tym, że spotkanie w realu jest nieporównywalnie lepsze od stukania PW
- kociaczek250
- Posty:77
- Rejestracja:05 czerwca 2007, 19:29
- Kontakt:
Oczywiście, spotkania w realu to świetny pomysł. Np. w sierpniu spotykam się z moją koleżanką z forum i z GG. Na pewno takie spotkanie więcej da niż tylko klikanie w necie . Co do tego forum - to raczej wątpię, żeby spotkać się z kimś stąd z dwóch powodów: po pierwsze, chyba nikt z userów nie mieszka w Bielsku-Białej, a po drugie - kto chciałby spotkać się z taką smarkulą jak ja...?
No i mylisz się kociaczku ,chociaz nie wszyscy "userzy" przyznają sie do miejsca pochodzenia (Ty również ).Wierz mi,że przy wspólnych zainteresowaniach (a "kociarstwo" to szczególne hobby) wiek nie ma najmniejszego znaczenia.
Witam. Ja zaczełam ten temat to go pokontynułuję. Masz rację Babuniu wiek nie ma żadnego znaczenia. Z Kiweronkiem spotkałam sie pierwszy raz miesiąc temu a propo trawy dla kota - dzisiaj wydaje nam sie że znamy sie od zawsze, jezdzimy razem po alejkach ja na rolkach ona na rowerze, spotykamy sie i rozmawiamy o naszych kotach, wymieniamy sie prasą kocia i spostrzeżeniam na temat futrzaków. Jej Bella mnie jakos na poczatku "nie lubiała" teraz jest ok, a moj Maciej to wszystkich obcych których akceptuje traktuje jakby ich nie było więc dla niego Kiweronka "nie ma". Między nami jest 13 lat różnicy ja mam 33 lata a Kiweron skończyła przedwczoraj 20. Jakos nie brak nam tematów ani chceci do spotkań. Pozdrawaim Ewa.
Wcale się nie dziwię, obie jesteście smarkule - przynajmniej w stosunku do mnieewa1003 pisze:... Między nami jest 13 lat różnicy ja mam 33 lata a Kiweron skończyła przedwczoraj 20. Jakos nie brak nam tematów ani chceci do spotkań. Pozdrawiam Ewa.
bardzo śmieszne hihi a mnie sie wydaje że jestem zabytek. Miło wiedziec że nie............... A apropo przecież tak po fotkach to nie jestes ATO az taka "muzealna"
A niech tam, mogą być i dinozaury, ale w muzeum to się nie damyATA pisze:Aniu, jeśli ta małolata Ewcia uważa się za "muzeum", to my co.....jakieś "wykopaliska" jesteśmy, a może dinozaury No nieźle.....
zamknąć
Dodam, ze ta "małolata" jest tylko rok starsza od mojej najstarszej latorośli
no nie obrażajcie się, ja tak tylko - chociaz wokoło mnie wszyscy są młodsi - no prawie Nawet moj mąż - tato tylko starszy jest ode mnie a reszta rodziny niestety odeszła...... . Nie mam juz babć, dziadków mamy ani nawet teściowej. Szwagier młodszy, mąż młodszy, większość znajomych młodsza - no to musze czuc sie jak wykoplaisko - na domiar zlego z wykształcenia jestem geologiem hihi
Wiesz Amiko nie żebym panikowała albo coś - bo upływ czasu to cos co mnie nie przeraza jak nietóre z moich znajomych, i tak nie uciekniemy przed nim jednak jak widzisz 20 latke z taka siła ze moze góry przenosic a tobie po 8 godzinach pracy, praniu, gotowaniu, sprzątaniu i zakupach nie chce sie nawet piwa do szklanki nalac - to mozna zwatpić hihihi ale bardzo ciesze sie ze spotkalam Kiwerona - przy niej faktycznie mam moze 21 - to tak zeby nie przesadzic.
Szkoda ze dopiero teraz przeczytalam temat...
Takze bylam na wystawie i wystawialam swoje koty i swoj miot..
Ate takze poznalam osobiscie chyba poltora roku temu ,a moje dzieci do tej pory nosi lancuszek z kotkiem ktory dostala od Beaty
Takze bylam na wystawie i wystawialam swoje koty i swoj miot..
Ate takze poznalam osobiscie chyba poltora roku temu ,a moje dzieci do tej pory nosi lancuszek z kotkiem ktory dostala od Beaty
A dziękuję bardzo, ja też się bardzo Cieszę, że się spotkałyśmy. Dla niektórych moich znajomych, którzy są starsi ode mnie o dwa, trzy lata jestem młodym szczawiem tzw "gówniarą". Nie wiek sie liczy tylko wspólne tematy itp. Bo prawda jest taka że lat ma się tyle na ile się czuje a nie tyle ile się w rzeczywistości ma.ewa1003 pisze:Wiesz Amiko nie żebym panikowała albo coś - bo upływ czasu to cos co mnie nie przeraza jak nietóre z moich znajomych, i tak nie uciekniemy przed nim jednak jak widzisz 20 latke z taka siła ze moze góry przenosic a tobie po 8 godzinach pracy, praniu, gotowaniu, sprzątaniu i zakupach nie chce sie nawet piwa do szklanki nalac - to mozna zwatpić hihihi ale bardzo ciesze sie ze spotkalam Kiwerona - przy niej faktycznie mam moze 21 - to tak zeby nie przesadzic.
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 21 gości