Jeszcze dodam, że moja kotka była uczona, że je suchy pokarm i w niedziele mokry - dla odmiany, weterynarz mówił, że koty nawet wcale nie muszą dostawać mokrego, ale wtedy więcej wody.
Kiedy ja wyjechałem i zostawiłem kotka pod opieką rodziców to karmili ją codziennie mokrym, bo "szkoda było kotki, taka głodna przecież chodziła.."

Teraz codziennie wyje do póki nie dostanie mokrego żarcia, jak dostatnie, zje, to idzie spać i jest zadowolona.
Kiedy po prostu chce się wyspać, kot nie daje spokoju, bo musi postawić na swoim.. Myślę, że muszę jakoś przeboleć to i nastawić kota że mokrego nie będzie jeść w tygodniu. Może nawet jak wasze koty nie miauczą od tego, że nie dostają regularnie mokrego, lub właśnie są przyzwyczajone, to musi być inny tego powód. Pytanie, ile macie kotów? Bo jak jeden, to może się nudzić, jak dwa to nie wiem.. może ktos inny wie?:)