Erwin:-D

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

03 października 2010, 07:58

zoltazaba pisze:My też nie planowaliśmy kotów. Żadnego z naszej czwórki :!: One same nas znalazły :)
Doskonale wiedziały gdzie szukać ciepła i bezpieczeństwa :)
asiarysia pisze:No patrz, a ja byłam pewna, ze dokociliście sie jednym kocurem :D A tu , proszę, dwa jednakowe :P
:mrgreen:
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

03 października 2010, 10:20

Jego sierść jeszcze nie jest tak błyszcząca jak powinna- mój subiektywny ranking. Ale wszystko przed nami :) Wczoraj Erwin niewiele jadł, albo wtedy, gdy ja nie widziałam. Dzisiaj jest już pełnoprawnym użytkownikiem misek :D Powoli Hans zaczyna się przekonywać do nowego kumpla. Ale opornie mu to idzie :shock:
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

03 października 2010, 12:00

Taaa, jeszcze rok temu mowy nie było o jakimkolwiek zwierzaku. A teraz :shock: Ale kto by przewidział, że HSB tak oszaleje na pkcie naszych kotów :roll:
Może ktoś będzie zainteresowany, więc napiszę: Erwin to straszna maruda. Podobno matka naszych Dziewczyn to syjamka (jakoś w to nie wierzę, no, ale ja jej nie widziałam). Ale to ile dźwięków i o jakim natężeniu wydaje z siebie Erwin po prostu mnie zaskoczyło :shock: Mały non-stop gada, wystarczy go dotknąć a już cały rozmruczany. A ja tak się obawiałam, że to będzie złośliwy kocur :oops: Całe przedpołudnie przespał na moich kolanach. Rano, gdy przyszedł do nas do łóżka wylizał mi oczy, czoło; tylko moje brwi mu przeszkadzały i próbował je gryźć :P
asiarysia
Posty:486
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

03 października 2010, 19:27

Zabko, mi chodziło o 3 zdjęcie Erwina przed lustrem :) Sa dwa Erwiny :shock:
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

03 października 2010, 19:40

Oj, Asiu, domyśliłam się. Ja tylko sprawiam wrażenie "blondi" (szczególnie jak zapanikuję w błahej sprawie). Ale ja pełnoprawna brunetka jestem :wink: A lustro to jest wróg publiczny nr 1. Hans jest tak zestresowany, że rzuca się na własne odbicie. Biedak myśli, ze mu kolejna komkurencja doszła :roll:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

03 października 2010, 19:43

Justyna Ty to proszę od blondynek z daleka ;) , bom ja białogłowa :D
Co do lustra to Furia nie reaguje w przeciwieństwie do Afery, która też walczy ze swoim odbiciem - kosmos :)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

03 października 2010, 19:47

Ależ Asiu, jest zasadnicza różnica między blondynką a blondi :!: Wiem, bo mój HSB czasami dochodzi do wniosku, że ze mnie rasowa blondi. Szczególnie gdy znowu walnę jakąś kosmiczną gafę :oops:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

03 października 2010, 20:06

Justyna spoczko spoczko :) troszkę już piszemy i powinnaś babo kochana wiedzieć, że zadziorna ze mnie bestia, ale na serio to nic nigdy nie biorę :)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

03 października 2010, 20:14

Wiem, wiem, ale takie wyjaśnienia też są potrzebne. Przypominają mi się te wszystkie gafy i aż się czerwienię :oops: Dobry pretekst do wspomnień :wink:
Chłopaki bawią sie już w swoim pobliżu, jednym patykiem. Hans jeszcze zaznacza swoją dominacje, ale to już tylko formalność :) Ciekawe jaki widok zastane jutro po powrocie z pracy :?:
asiarysia
Posty:486
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

03 października 2010, 21:06

Ale Wy babaki fajne jesteście :lol: Jedna brunetka, druga blondynka... A ja, mimo ,ze jestem juz si.... :oops: ( genetyczny bubel ze mnie :cry: ) też często zachowuję się jak blondi :roll: Po prostu szybciej mówie, niż myślę i dlatego często popełniam gafy :oops:
Chłopaki zaskakująco szybko się dogadują. Ale jakby co, Rysiek jest w pogotowiu - chętnie zajmie się smarkaczami, bo u mnie w domu nuuudyyy...( nawet chciałam dzisiaj wkleić kilka zdjęć znudzonego Ryśka, ale coś nie mogę przerzucić jego fotek z komórki na kompa :( - juz pisałam,ze ze mnie debil komputerowy :lol: )
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

04 października 2010, 07:59

Asia z tym debilem to chyba przesadzasz, może Twój komputer dziś po prostu nie miał ochoty nic wklejać :D ;) Dodam, że z Ciebie też "git" babeczka!
PS. To żeśmy sobie wszystkie posłodziły 8)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

04 października 2010, 08:35

Mój HSB twierdzi, że ja nie jestem użytkownikiem komputera tylko klikaczem :oops: Ale najważniejsze, że sobie radzę, prawda :?: A dzięki pomocy koleżanek z forum (tych najfajniejszych, oczywiście) to nawet wklejanie zdjęć to dla mnie pestka :D Tak więc Asiu, głowa do góry. Asia ma rację, czasami sprzęt nie chce współpracować i to jest przyczyna wszystkiego. Absolutnie nie twoja gorsza forma danego dnia. Bo to tylko to, żadna cecha stała czy trwała :!: I proszę tu nie ubliżać jednej z moich ulubionych forumowiczek :twisted:
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

04 października 2010, 08:42

Rano chłopaki ganiali ze sobą jak najlepsi kumple :lol: Hans nauczył się wskakiwać na kosz z brudną bielizną. Dorósł skubaniec. I teraz sie popisuje :P Erwin rano tak się najadł, ze był szerszy niż wyższy :lol: W sobotę Elza wylizała małego, wczoraj już z nim ganiała, dzisiaj dołączył Hans. Tylko Helga jeszcze trzyma dystans. Ale i Hansa do tej pory potrafi zdzielić przez łepek, tylko Elzę akceptuje bez zastrzeżeń, więc to norma. Nikt się nie przejmuje jej humorami :wink:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

04 października 2010, 12:59

Pozazdrościć Ci tylko można tego, ze te Wasze pociechy tak szybko się aklimatyzują w nowych okolicznościach! A Heldze się wcale nie dziwie, bo ewidentnie za duże zamieszanie panuje u Was - proszę jej przekazać, że ciotka ją doskonale rozumie ;)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

04 października 2010, 15:57

Tak, spore zamieszanie. do tego Helga co kilka dni jeździ do weta. Do tego codzienne zakraplanie oczu, leki dopyszczkowo. Żal mi naszej zestresowanej księżniczki :( Ale chcę by była zdrowa i musi jeszcze troszku pocierpieć. Przekażę jej te wszystkie ważne wieści od cioteczki, jak tylko wygrzebie się spod stosu papierów i dojadę do domu.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 66 gości