Fotki naszych Pupili vol.2

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

12 grudnia 2010, 13:18

Wiesz Justyna, że te twoje kociaki to są naprawdę ładne? Tak samo futrzaki Asi :)
Bo te nasze dziewczyny to jak tak patrze nie grzeszą urodą :( jakieś futerka maja marne, albo Wy macie lepsze aparaty ;)
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

12 grudnia 2010, 17:03

Asiu, bzdury wypisujesz :evil: Twoje kicie są bardzo ładne! Takie czyściutkie,swieże, zadbane. Gdybyś zobaczyła Ryśka i Myszkę na żywo.... :shock: Potworki! Mysza gruba jak beka z przeswitującym jasnym podszerstkiem ( wygląda jak wyliniała), Rysiek jakis taki kosmaty z tłustą cerą :shock: i kołtunami na ogonie, które w żaden sposób nie da się rozczesać :lol: Jesli chodzi o Rysię,rzeczywiście jest przesliczna, niczego nie mozna się przyczepić :)
Justyno, panny piękne! Czy Helga jest wieksza od Elzy , czy to kwestia zdjecia?
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

12 grudnia 2010, 17:05

Piotrek, widze,że siedzisz na forum! Natychmiast wklej jakieś fotki futrzastych!
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

12 grudnia 2010, 17:08

Asieńka dzięki za ciepłe słowa, ale patrząc na fotki innych kociaków, tak się zaczęłam zastanawiać, ze nasze są jakieś nieforemne :) ale może masz racje to tak jak z ludźmi - widzisz kogoś od czasu do czasu to wszystko ma idealne, a wystarczy wyjechać z nim nim na wakacje i "wychodzi szydło z worka" ;)
Chyba muszę mocno przytulic moje dziewczyny na przeprosiny :)
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

12 grudnia 2010, 17:17

Świetne spostrzeżenie z tymi wakacjami. A pomyslec,ze zwykle to tylko 2 tygodnie :lol: . czasem nie doceniamy tego, co mamy. Wiec szybko przeproś slicznotki!
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

12 grudnia 2010, 17:25

Już przeprosiłam :)
A przykład z wakacjami to z autopsji (wyjazd ze znajomymi... teraz już dalszymi znajomymi...)
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

12 grudnia 2010, 17:27

Też miałam podobne doświadczenia :roll:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

12 grudnia 2010, 17:29

w końcu nie bez kozery tworzymy klub "sza" ;)
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

12 grudnia 2010, 17:37

Och, dziękuje za zachwyty nad moimi kiciami. Ale wystarczy, że Piotr wstawi zdjecia swoich cudności i zapomnicie o moich bidkach :wink:
Też uważam, że Asi siostrzyczki sa cudne. Może po prostu się opatrzyłaś i potrzebujesz nowych lokatorów :twisted:
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

12 grudnia 2010, 18:52

Oj jakbym chciałam nowych lokatorów - ach... nawet poluje na takiego jednego na osiedlu. Kiedyś o nim pisałam - w lecie przychodzi codziennie o 19 pod nasz balkon na jedzonko, a zimą znika gdzieś w piwnicach :( chociaż dwa dni temu widzieliśmy go jak pałaszował coś koło śmietnika :) Czasem śpi na masce samochodu HSB (i nie tylko) w garażu podziemnym :) To już chyba wiekowy kocur i obawiam się, że nawet jak go przygarnę to w mieszkaniu będzie mu źle :(
A oto on (zdjęcia z naszego balkonu)- nazywamy go "biały kieł":
ObrazekObrazek
asiarysia
Posty:487
Rejestracja:17 lutego 2010, 11:21

12 grudnia 2010, 19:03

Na zabiedzonego nie wygląda.. :wink: Zawsze mozesz spróbować :wink:( wez przykład z Kocurro Dobbi- zawsze wolny, a jednak szczęśliwy w domu)Chociaż... jesli mieszka na Waszym podwórku, pewnie bedzie chciał wychodzić, bo zna teren :| .Ale jeśli chcesz cos dla niego zrobić odrobacz go i zorganizuj kastrację. U nas w mieście bezdomne koty sterylizowane są za darmo. Trzeba tylko skontaktowac sie ze schroniskiem ( u nas jest ono utrzymywane przez miasto)
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

13 grudnia 2010, 08:37

No nie wygląda na zabiedzonego (tak samo uważa HSB, który niechętnie godzi się na kolejnego domownika).
Myślałam o kastracji, ale problem będzie z jego złapaniem, poza tym nie wiem czy nie ma jakiegoś właściciela na osiedlu? Sama nie wiem. Czekam chyba na jakiś znak, przełom w sprawie :roll:
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

13 grudnia 2010, 08:57

A skąd bedziesz wiedziała, że to jest znak? Czyż samo pojawienie się kocurka to nie znak? :wink:
Śliczny chłopak... Nie wiem jak ja bym postąpiła...
Awatar użytkownika
Furia i Afera
Posty:2561
Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
Lokalizacja:Kraków

13 grudnia 2010, 11:04

Obawiam się, że jego pojawienie się to nie jest jeszcze znak :( poza tym pojawił się już dawno.
Próbowałam sprowokować jakiś znak :) tzn np szłam mu dać jedzonko (znaczy się leciałam jak wariatka po schodach klatki w klapkach i starych domowych dresach) pod nasz balkon, on jak zwykle się na mnie patrzył, a jak schowałam się za winklem to powoli ruszam w stronę miseczki, więc ja czekałam na niego za rogiem i jak podszedł coś tam do niego szepnęłam z nadzieja, ze jak zje to pójdzie za mną, nawet czekałam pod klatką z otwartymi drzwiami, ze może zje i pójdzie do klatki, na górę do nas :roll: Niestety jak coś przekąsił to leniwie szedł w moja stronę, zaczynał się myć, potem patrzył mi w oczy i leniwie odchodził - o i taki mam romans z tym kocim panem :)
PS. ja jednak mam nierówno pod sufitem :D
zoltazaba
Posty:1382
Rejestracja:30 kwietnia 2010, 09:05
Lokalizacja:Mazury/teraz Łódź

13 grudnia 2010, 14:15

Jestes niesamowita :D
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 113 gości