Fotki naszych Pupili vol.2

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

biedronka87
Posty:333
Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04

25 października 2011, 10:16

K@rOLcI@ pisze:mój ma 29-30 wiec juz tez dużawe a twój to ma kajaki chyba bo mój ma 5 lat a ty piszesz ze 2latek nosi 26, w sumie nie pamietam jakie moj nosil wtedy :P
mój ma duże,bo jest dużym 2 latkiem,całe 93 cm i 16kg :mrgreen:
biedronka87
Posty:333
Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04

25 października 2011, 21:13

[.jpg[/img][/url]
Ostatnio zmieniony 23 maja 2012, 17:17 przez biedronka87, łącznie zmieniany 1 raz.
biedronka87
Posty:333
Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04

25 października 2011, 21:17

Obrazek

wychodzi z ukrycia :lol:
Obrazek


ej pogłaszcz mnie miauuu
Obrazek

sprawdzanie czystości :D
Obrazek

i najlepsze :mrgreen:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 16 lutego 2012, 23:26 przez biedronka87, łącznie zmieniany 1 raz.
K@rOLcI@
Posty:884
Rejestracja:08 lipca 2011, 14:08

26 października 2011, 09:09

biedronka87 pisze:K@rOLcI@

teraz mnie pozwij do sądu no dawaj :mrgreen:
masz na zachęte,świeżo robione :mrgreen:

Obrazek
a co to ja sie wylizuje czy twój kot?
On ci może podać do sądu nie ja :P
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

26 października 2011, 13:27

Hej :)
To ja się przypomnę ze swoimi futerkami :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dziś jedziemy z nimi do lecznicy na szczepienia i umówić się na kastracje ;) Rudzielcowi zaczyna odbijać powoli "palma" :D
Biega jak dziki, śpiewa i zaczyna dobierać się do kotki :evil: więc najwyższy czas uczynić z niego "bezjajecznego" :D. Doszliśmy z mężem do wniosku, że dla ich dobra najlepiej ciachnąć i jedno i drugie. Myślę, że wiek 8 miesięcy to odpowiednia pora na takie zabiegi. Panicznie się boję chyba najbardziej podania samej narkozy no ale jakoś to przeżyjemy. Póki co trzeba się umówić i pewnie przed zabiegiem wykonać badania krwi. Mam nadzieję, że nie zejdę na zawał jak przyjdzie co do czego :lol:
biedronka87
Posty:333
Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04

26 października 2011, 14:38

8mcy...hmm MC dojrzewają długo,może poczekaj jeszcze.
A kotka to ta kolorowa ? bo na kocura wygląda mi rudzielec :mrgreen:

piękne są w szczególności kolorowy :D
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

26 października 2011, 15:11

biedronka87 tak kolorowa to kotka a rudzielec to kocur ;) no nie wiem właśnie jak to jest przecież w hodowlach koty kastrowane są jeszcze wcześniej... Wydaje mi się, że nie mam na co czekać skoro kocur ma już takie odruchy jakby chciał pokryć kotkę :D póki co jest ok bo kotka nie miała jeszcze rujki, gorzej będzie jak ją dostanie i wtedy będzie problem a kociąt nie chcemy. Nie wiem ile te koty dojrzewają ale wiem, że długo rosną a kastracja chyba nie powstrzyma ich wzrostu czy się mylę? :D. Niby awaryjnie mam dla kotki tabletki ale nie chcę jej bez sensu szpikować hormonami i nie daj Boże zaszkodzić jej w ten sposób ;)
biedronka87
Posty:333
Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04

26 października 2011, 15:22

Hedwa pisze:biedronka87 tak kolorowa to kotka a rudzielec to kocur ;) no nie wiem właśnie jak to jest przecież w hodowlach koty kastrowane są jeszcze wcześniej... Wydaje mi się, że nie mam na co czekać skoro kocur ma już takie odruchy jakby chciał pokryć kotkę :D póki co jest ok bo kotka nie miała jeszcze rujki, gorzej będzie jak ją dostanie i wtedy będzie problem a kociąt nie chcemy. Nie wiem ile te koty dojrzewają ale wiem, że długo rosną a kastracja chyba nie powstrzyma ich wzrostu czy się mylę? :D. Niby awaryjnie mam dla kotki tabletki ale nie chcę jej bez sensu szpikować hormonami i nie daj Boże zaszkodzić jej w ten sposób ;)
co do wzrostu to zdania są podzielone,jedni twierdzą że hamuje to ich wzrost a inni że nie i nie będę pisać jak jest,bo nie wiem,ale z doświadczenia powiem,że koleżanka ma 2 kocury,jeden został wykastrowany jak miał 5 misięcy a drugi w wieku około 1,5 roku i jest znaczna różnica w wyglądzie kotów,mniej meskich cech ma ten wykastrowany wcześniej...
Ruje kotki mają około roku,niektóre wcześniej (moja jeszcze nie miała,a w listopadzie kończy rok) MC nie wiem kiedy mają,ale rosną dłużej niż inne koty,a kocur też jest MC ? bo zgubiło mnie to,że frędzli nie ma na uszach :mrgreen: ale piękne są
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

26 października 2011, 15:40

oba są kotami w typie MCO bo rodowodów nie mają tylko są po rodowych rodzicach ;) no a frędzli faktycznie nie ma. Ojciec naszej kotki też nie miał więc wygląda na to, że nie każdy ma choć jest to pożądana cecha u tej rasy kotów. Nasza kotka ma w tej chwili 8 miesięcy więc rujka zbliża się wielkimi krokami. Możliwe, że faktycznie kocur później wykastrowany będzie miał więcej męskich cech ale nie wiem czy wytrzymamy tak długie czekanie przy jego zachowaniu. Pomijając nas myślę, że dla naszej kotki to średnia przyjemność jak za nią gania, naskakuje i ciąga za sierść na grzbiecie o czym świadczą wydawane przez nią dźwięki niezadowolenia. Nie chciałabym żeby stało się tak, że przez to zacznie się go bać. Porozmawiam dziś jeszcze na ten temat z weterynarzem, chodzimy z kotami do Krakvetu więc myślę, że źle nam tam nie doradzą. ;)
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

26 października 2011, 17:22

A! To tutaj jest Twój drżący kocur! :D Przepiękny ! Brak pędzelków mu nie przeszkadza, chociaż trzeba przyznać, że bujne pędzelki kotki robią wrażenie :shock: Twoje koty są przecudne!
W dziale choroby poradziłam,zebyś przed operacją Rudego zrobiła badania krwi, a tu czytam,ze właśnie masz taki zamiar :oops: . Dobrze ,ze jesteś zapobiegliwa :wink:
Ja mojego drżącego Ryśka kastrowałam, jak miał prawie 1,5 roku, jego mocz już "waniał", ale był grzeczny i nie pstrykał, więc nie spieszyło mi się. Moje dwie kotki były juz kastrowane, więc nie było parcia na szybka operację.
Myślę,ze kastracja nie hamuje wzrostu kota. Rysiek ma 2,5 roku i chyba dalej rosnie :shock: . Jest sporym kocurem
Przypominam sprawcę moich stresów :roll: Mówią na niego.......Brzydal :lol:
Obrazek

Biedronko, świetne są Twoje Misie 8)
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

26 października 2011, 18:43

asiryś o widzisz a ja przed chwilą odpisałam Ci w wątku chorobowym :D:D Nam też doktor dziś powiedziała żebyśmy w pierwszej kolejności sterylizowali kotkę żeby nie było niespodzianki :D Mamy poczekać 2 tygodnie od szczepienia żeby nabrały odporności i później się umawiać ;) 3 dni wcześniej badanie krwi innej opcji nie ma :D No i pytałam o to kastrowanie kocura to mi powiedziała że niektóre hodowle czekają z kastracją aż kot skończy 1,5 roku żeby kocur nabrał bardziej męskich cech :D A Twojego pięknego kocura pamiętam nie da się go zapomnieć ;). Nasz kocur jakiś wielki nie jest dziś go ważyłam w lecznicy to było 5,35 a ma 8 miesięcy więc to chyba nie jest dużo. Myślałam, że waży więcej przynajmniej wygląda na więcej ważącego jak się na niego patrzy.Po Twoim widać ze spore z niego kocisko ;) masz duuuużo futra do kochania :D:D
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

26 października 2011, 20:06

Myśle,ze ponad 5 kg u 8 miesięcznego kociaka ( tak, tak - to jeszcze kociak :wink: )to wcale nie jest mało. Mój, w wieku 1,5 roku miał 7,2 kg i był całkiem duzy ( chociaż chudy :( ) Dopiero w wieku ok 1,8 mies dostał lwiej grzywy 8) . Teraz waży 8 kg i naprawdę przy jego szczupłej sylwetce ( ma wyraźnie wyczuwalny kręgosłup :roll: ) jest duzym kocurem. Nie sztuka spaść maine coona i potem sie chwalić, jakiego to ma się duzego kocura.
Tak, to dobry pomysł,zeby najpierw kastrować Księzniczkę ( dawno nie widziałam takiej ślicznotki)
A tak na marginesie,zebys Ty wiedziała , jak ja kocham mojego Brzydala... :shock:
Hedwa
Posty:1260
Rejestracja:20 września 2007, 11:22
Lokalizacja:Kraków

26 października 2011, 20:54

asiryś nasz rudas też nie jest upasiony ale też nie jest taki, że mu każdą kość wyczuję przez skórę. Jest taki w sam raz. Bardzo pilnuję tego żeby ich nie przekarmiać dostają tyle karmy dziennie ile powinny i chyba to im starcza bo nie miauczą żeby dać im więcej :D Nasza kotka dachowa ta, którą mamy, kiedyś dzięki mojej teściowej ważyła 9kg! na całe szczęście schudła i teraz waży 4. Za każdym razem jak teściowa do nas przyjeżdża muszę codziennie jej klepać do głowy żeby nie przekarmiała i że robi przez to krzywdę kotu... Co do grzywy to też tak czekam aż naszemu urośnie :D:D pięknie wygląda taka kryza u kota ;). Jeśli chodzi o księżniczkę to tak czy siak byśmy ją kastrowali przez wzgląd na te krzywe łapki. Myślę że nie ma na co czekać i trzeba działać chociaż pewnie bardzo to przeżyję i dam sobie rękę uciąć, że jak będę ją zostawiać w lecznicy z pełną świadomością tego, że oddaję ją w dobre ręce (dr. Orła) to i tak łzy się pewnie strumieniami będą lały. Mogę sobie wyobrazić jak kochasz Swojego Brzydala :D:D. Ja swojego też bardzo kocham. On jest zupełnie inny niż ta nasza kotka MCO bo ona to taka psotnica-urwisica a on to takie ciepłe kluchy :D:D. Do tego straszny z niego miziak, udeptywacz i gaduła. W ogóle to jest bardzo porządkowym kotem jak idzie do kuwety za potrzebą i zrobi co ma zrobić to przysypuje wszystko całym żwirkiem z kuwety. Kuwetę mamy dość dużą bo o ile dobrze pamiętam 70cm / 50cm więc jak zgarnie z niej cały żwir to powstaje ogromniasty kopiec :D:D:D i weż tu takiego nie kochaj :D:D
asiryś
Posty:2309
Rejestracja:06 stycznia 2011, 17:37

26 października 2011, 21:03

Hedwa pisze:a On jest zupełnie inny niż ta nasza kotka MCO bo ona to taka psotnica-urwisica a on to takie ciepłe kluchy :D:D. Do tego straszny z niego miziak, udeptywacz i gaduła
U mnie jest dokładnie tak samo :lol:
Moze z wyjątkiem gadulstwa i załatwiania się. Otóż Brzydal załatwia się w brodziku :lol: Jak mu się zdarzy skorzystać z kuwety ( raz na 3 miesiące) to kupa jest na wierzchu :roll: . Natomiast kotka Rysia też psotnica, ma 3,5 roku a bawi sie jak kociak. Jast cichutka, dystyngowana,delikatna, czyściutka, ale tez potrafi pokazać pazurki. To taka zarozumiała arystokratka. Baaardzo mądra, w odróznieniu od Brzydala- Ryska :mrgreen:
Hedwo, ucałuj od ciotki Asi swoje Śliczności :)
biedronka87
Posty:333
Rejestracja:22 lipca 2011, 15:04

27 października 2011, 09:38

Hedwa pisze:oba są kotami w typie MCO bo rodowodów nie mają tylko są po rodowych rodzicach ;) no a frędzli faktycznie nie ma. Ojciec naszej kotki też nie miał więc wygląda na to, że nie każdy ma choć jest to pożądana cecha u tej rasy kotów. Nasza kotka ma w tej chwili 8 miesięcy więc rujka zbliża się wielkimi krokami. Możliwe, że faktycznie kocur później wykastrowany będzie miał więcej męskich cech ale nie wiem czy wytrzymamy tak długie czekanie przy jego zachowaniu. Pomijając nas myślę, że dla naszej kotki to średnia przyjemność jak za nią gania, naskakuje i ciąga za sierść na grzbiecie o czym świadczą wydawane przez nią dźwięki niezadowolenia. Nie chciałabym żeby stało się tak, że przez to zacznie się go bać. Porozmawiam dziś jeszcze na ten temat z weterynarzem, chodzimy z kotami do Krakvetu więc myślę, że źle nam tam nie doradzą. ;)
oj różnie z tym zachowaniem,mój kot wcześniej był reproduktorem,obecnie jest po kastracj a i tak odbija mu palma :wink: próbuje z naszą kotką,ale co :roll: :mrgreen: więc nadrabia tym,że próbuje ją zdominować w taki sposób,naskakuje na nią i tyle,jak jej się nie spodoba to się tłuką :mrgreen:

asiryś kot mojej cioci waży 10kg :mrgreen: co do wystajacego gręgosłupa to ci powiem że mój egzotyk ma wyczuwalne kosci miednicy i kręgosłup,ale wygląda na wielkiego-no tak sierść robi swoje :mrgreen: teraz powinien trochę przytyć bo po kastracji jest
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości