Fotki Waszych pupili.

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

28 maja 2008, 09:59

Iza-Erin pisze: Z tej serii zdjęć najbardziej podoba mi się pierwsze: nie ma to jak dobry sen, po dobrej "narkozie" :D
Faktycznie jest przezabawne :lol: Zresztą wszystkie fotki są świetne, Ptysiowe w szczególności :wink: Czyż Ptyś - akrobata nie jest rewelacyjny? :wink:

Kasiu, mizianki dla Maniusia - fajnie, że już wszystko dobrze :D
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

28 maja 2008, 11:10

Dzięki ATO. Ptyś faktycznie akrobata pełnym pysiem, ale cała czwórka nieźle dokazuje :lol:

Pozdrawiamy :)
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

28 maja 2008, 17:53

Beatko Maniuś wymiziany i dziękuje, że znalazłam pretekst :wink:
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

28 maja 2008, 17:57

Oj, coś mi się wydaje, że Ty żadnych pretekstów nie potrzebujesz :lol: Takiego słodkiego kociambra to można miziać bez końca, prawda? :wink: :lol:
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

28 maja 2008, 18:11

Oki; masz rację :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

28 maja 2008, 19:12

Maniuś balkonujący się
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

29 maja 2008, 07:22

Kasiu jak zobaczylam Maniusia wychylajacego sie przez balkon to az mnie ciarki przeszly..widze ze wysokonie jest ale nieboisz sie ze Ci ucieknie?

chyba ze go caly czas trzymasz na smyczy?
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

29 maja 2008, 07:43

Spokojnie Aniu; po pierwsze mieszkamy na parterze; a po drugie oczywiście, że był w szelkach, na smyczy i pod dodatkową kontrolą :wink:
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

29 maja 2008, 08:35

Uff, to dobrze, że w szelkach, bo na smyczy trochę niebezpiecznie. Może się wyślizgnąć albo powiesić.
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

29 maja 2008, 12:22

Ja też zaraz jak zobaczyłam te fotki od razu kliknęłam na tą, gdzie widać blok i balkon. Czerwone szeleczki na kocie zauważyłam, więc zainteresowała mnie przede wszystkim wysokość balkonu. I rzeczywiście specjalnie wysoko nie jest 8) Swoją drogą Maniuś jest bardzo zwinnym kotkiem, bo moja ofiara losu z tak wąskiej poręczy na bank by spadła. Kasiu, fotki super, a Maniuś uroczy jak zwykle :D
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

29 maja 2008, 20:34

Beatko, myślę, że jak Fiodor był młodszy to też tak chodził. W końcu Maniek dopiero kończy 1 rok. Dzięki za troskę o Mańka :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

30 maja 2008, 20:34

Balkoniki dla Mańka szybciej się skończyły niż zaczęły :( znowu jest chory, całe uszy ma zaatakowane, musi go boleć bo jak nigdy nie daje ich sobie nawet oczyścić z wydzieliny. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Biedaczek znów na lekach i mam wyrzuty sumienia, że przeze mnie :(
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

31 maja 2008, 08:42

o kurcze, to nieciekawie. wspolczuje.
cos te koty domowe sa wrazliwe.
dlatego ja juz tak uwazam , ze az chyba do przesady.
jak mi kicia kiedys umazala podloge ( kazdy wie o co chodzi) to nawet nie moglam zrobic przeciagu zeby przewietrzyc, bo zawsze sie to konczylo antybiotykami:/
a tak w ogole to moja mala , ktora nienawidzi transporterka, po raz pierwszy do niego wlazla i w nim siedzi, i az sie zastanawiam czy ja cos nie boli?:/ siedzi tam i mruży oczka, a normalnie jak tylko dotkne transporter, kicia jest w innym pokoju i sie chowa:/

Kasia jak patrze na to zdjęcie Maniusia w Twoim podpisie to zawsze mi sie chce smiac. Słodki jest:) Ta mina....:)
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

31 maja 2008, 09:47

Lekarz zaczął się śmiać, że powinnam go wywieźć na działkę i uodpornić :wink: pytanie tylko na którą. U mnie co do okna mam zawsze staram się mieć uchylone, ale na balkon szybko go nie wystawię:cry: . Ale mu wyprawiłam urodziny - z jedną wielką chorobą:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Co do transporterka faktycznie możesz się zastanawiać co dzieje się z kićką. Mam nadzieję, że tylko zaczęła inaczej patrzeć na środek lokomocji, jako dobrą kryjówkę. Wymiziaj ją od nas :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
ania1985
Posty:1105
Rejestracja:28 października 2007, 08:48
Lokalizacja:Kielce

31 maja 2008, 10:34

spoko, juz wyszla i teraz sie wygrzewa na sloneczku, przez szybe oczywiscie. Ty tez wymiziaj biednego chorutkiego Maniusia. A wiesz, moja kicia dokladnie w swoje urodziny, 1 maja, zachorowala i na drugi dzien rano byla juz na serii zastrzykow. jakis urodzinowy pech.
co do zahartowania to sama nie wiem, mi Pan Dr. powiedzial, ze moja kotka moze juz taka byc chorowita, i wystarczy chwila. A czasem nawet moze byc choroba jak jest za goraco!! Mnie sie wydaje, ze najgorszy dla takiego domowego wygrzanego kota, jest wiatr. Bynajmniej u nas to zaszwe sa choroby gardla. Dodatkowo, to z czym walcze od dawna u Kici, jest chyba tasiemcem- jestem juz prawie pewna, i póki nie wyjdzie głowa tasiemca, to moj maluszek jeszcze bedzie mial duzo kłopotow:/ Trzeba przyznac ze z kotem jak z dzieckiem ( chyba, bo ja ich nie mam:))
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości