o kurcze, to nieciekawie. wspolczuje.
cos te koty domowe sa wrazliwe.
dlatego ja juz tak uwazam , ze az chyba do przesady.
jak mi kicia kiedys umazala podloge ( kazdy wie o co chodzi) to nawet nie moglam zrobic przeciagu zeby przewietrzyc, bo zawsze sie to konczylo antybiotykami:/
a tak w ogole to moja mala , ktora nienawidzi transporterka, po raz pierwszy do niego wlazla i w nim siedzi, i az sie zastanawiam czy ja cos nie boli?:/ siedzi tam i mruży oczka, a normalnie jak tylko dotkne transporter, kicia jest w innym pokoju i sie chowa:/
Kasia jak patrze na to zdjęcie Maniusia w Twoim podpisie to zawsze mi sie chce smiac. Słodki jest:) Ta mina....