Fotki Waszych pupili.
A stojak ma co najmniej 4 piętra, 2 budki, 2 legowiska, pochylnie. Cały z drewna. Nogi to nie plastikowe rurki jak w kupnych stojakach. HSB myśli teraz nad zrobieniem tunelu A tak się opierał przed wzięciem dziewczyn. Wszyscy faceci tak mają
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
nie wiem czy wszyscy, ale mój HSB na pewnozoltazaba pisze:A stojak ma co najmniej 4 piętra, 2 budki, 2 legowiska, pochylnie. Cały z drewna. Nogi to nie plastikowe rurki jak w kupnych stojakach. HSB myśli teraz nad zrobieniem tunelu A tak się opierał przed wzięciem dziewczyn. Wszyscy faceci tak mają
Co się nagadał jak padł pomysł zabrania do nas dziewczynek - najpierw jak już dał się przekonać to chciał tylko jedną, a jak przyszło co do czego to wzięliśmy obydwie. Myślę, że jakby były 3 do zabrania to wszystkie by zaadoptował.
Czasem podsłuchuje jak do nich pieszczotliwie mówi, wita się z nimi po powrocie do domu, głaszcze, myzia itd - niesamowici są faceci
Z moim Facetem było to samo. Wcześniej nie lubił kotów, bo.... mu brudziły w ogródku. Kiedy wprowadził sie do mnie musiał zaakceptowac obecność kotów. I.... zakochał się Gdybyście usłyszały, jak przemawia do swojej ukochanej kotki I do tego pocałunki! Nawet do niej pomiaukuje
Zoltazabo, masz racje, najwazniejsze , aby Truda jak najszybciej znalazła dom. A jesli juz ktos się na nia zdecydował, to z całą pewnościa BARDZO DOBRY CZŁOWIEK
A Wy uratujecie jakiegoś rudzielca I tym samym dwa kotki zaznają szczęscia. I oto chodzi!
Pozdrawiam Was dziewczyny i Wasze futrzaste pociechy
Zoltazabo, masz racje, najwazniejsze , aby Truda jak najszybciej znalazła dom. A jesli juz ktos się na nia zdecydował, to z całą pewnościa BARDZO DOBRY CZŁOWIEK
A Wy uratujecie jakiegoś rudzielca I tym samym dwa kotki zaznają szczęscia. I oto chodzi!
Pozdrawiam Was dziewczyny i Wasze futrzaste pociechy
Teraz to bardziej mi zależy, by to był potrzebujący kociak a nie by miał właściwy kolor umaszczenia. Napisałam opiekunce, by pamiętała o nas i naszym domku.
Mój HSB też "rozmawia" z kotkami- mruczy, warczy, tłumaczy im różne sprawy. Rozkoszny jest wtedy Z początku zganiał je ze stołu a teraz ledwie zauważa, gdy w ferworze walki dziewczyny przebiegną po stole. Nasze tałatajstwo "pozbadło" go całkowicie
A z innymi członkami rodziny jest podobnie?
Ja, gdy wspomniałam znajomej, że myślimy o adopcji tej biednej Jednooczki, zapytała czy 3 koty na mieszkaniu to już nie dewiacja Nie wiedziałam, że chęć pomocy potrzebującym to dewiacja
Mój HSB też "rozmawia" z kotkami- mruczy, warczy, tłumaczy im różne sprawy. Rozkoszny jest wtedy Z początku zganiał je ze stołu a teraz ledwie zauważa, gdy w ferworze walki dziewczyny przebiegną po stole. Nasze tałatajstwo "pozbadło" go całkowicie
A z innymi członkami rodziny jest podobnie?
Ja, gdy wspomniałam znajomej, że myślimy o adopcji tej biednej Jednooczki, zapytała czy 3 koty na mieszkaniu to już nie dewiacja Nie wiedziałam, że chęć pomocy potrzebującym to dewiacja
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Dewiacja? Na pewno niezoltazaba pisze:Teraz to bardziej mi zależy, by to był potrzebujący kociak a nie by miał właściwy kolor umaszczenia. Napisałam opiekunce, by pamiętała o nas i naszym domku.
Mój HSB też "rozmawia" z kotkami- mruczy, warczy, tłumaczy im różne sprawy. Rozkoszny jest wtedy Z początku zganiał je ze stołu a teraz ledwie zauważa, gdy w ferworze walki dziewczyny przebiegną po stole. Nasze tałatajstwo "pozbadło" go całkowicie
A z innymi członkami rodziny jest podobnie?
Ja, gdy wspomniałam znajomej, że myślimy o adopcji tej biednej Jednooczki, zapytała czy 3 koty na mieszkaniu to już nie dewiacja Nie wiedziałam, że chęć pomocy potrzebującym to dewiacja
Dewiacja to będzie jak będziecie mieć 20 kotów na 30 mkw i będziecie spać np w kuchni, żeby kotki miały więcej miejsca w pokojach
Mój HSB ma dokładnie to samo Nerwowo tylko nie daje rady jak Afera między 3 a 5 rano staje nad jego głową i miauczy potwornie, ale wziął się na sposób i nakrywa głowę poduszką - w sumie to nie ma innego wyjścia, bo i tak nie wygra z trzema babami w domu
Najnowsze zdjęcia Dziewczynek:
Chciałam modyfikować temat postu o adopcji kotki ale nie wiem jak...
Sprawa na ten moment wygląda tak: Ofelia pr-nie trafi do innego domku. A dziś nasza dr Ania zadzwoniła do mnie, ponieważ do ich kliniki trafiły 2 kociaki z silnym katarem (6 tygodniowe). Właściciel zażądał kroplówki z antybiotykiem i chce je zabrać. Leczyć ich nie będzie bo u siebie w firmie ma jeszcze 12 takich kociaków. Czyli kociaki miałyby wrócić na pewną, bolesną śmierć
Ania prosiła, żebyśmy wzięli choć jednego. Sami rozumiecie, że nie mogłam powiedzieć nie. Musimy poczekać aż Maluch wydobrzeje. Pewnie do tego czasu sprawy u nas się wyprostują i będziemy mogli przyjąć tą "bidę". Nawet nie wiem jeszcze czy to chłopczyk czy dziewczynka Maluch jest popielato- czarny. Gdy wrócę do domu zrzucę zdjęcie z komórki na kompa i pokażę na forum. O ile mogę; bo nie chciałabym zaśmiecać wątku.
Myślę, czy by Maluchowi nie założyć oddzielnego wątku
Sprawa na ten moment wygląda tak: Ofelia pr-nie trafi do innego domku. A dziś nasza dr Ania zadzwoniła do mnie, ponieważ do ich kliniki trafiły 2 kociaki z silnym katarem (6 tygodniowe). Właściciel zażądał kroplówki z antybiotykiem i chce je zabrać. Leczyć ich nie będzie bo u siebie w firmie ma jeszcze 12 takich kociaków. Czyli kociaki miałyby wrócić na pewną, bolesną śmierć
Ania prosiła, żebyśmy wzięli choć jednego. Sami rozumiecie, że nie mogłam powiedzieć nie. Musimy poczekać aż Maluch wydobrzeje. Pewnie do tego czasu sprawy u nas się wyprostują i będziemy mogli przyjąć tą "bidę". Nawet nie wiem jeszcze czy to chłopczyk czy dziewczynka Maluch jest popielato- czarny. Gdy wrócę do domu zrzucę zdjęcie z komórki na kompa i pokażę na forum. O ile mogę; bo nie chciałabym zaśmiecać wątku.
Myślę, czy by Maluchowi nie założyć oddzielnego wątku
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
ZOLTAZABA - Tyś to święta kobieta jest, wiesz?!
Nawet nie żartuj, że zaśmiecisz wątek - wrzucaj te zdjęcia bez gadania
Doczekać się nie mogę i powiem szczerze, że cholernie Ci zazdroszczę kolejnego maleństwa!!!
Nawet nie żartuj, że zaśmiecisz wątek - wrzucaj te zdjęcia bez gadania
Doczekać się nie mogę i powiem szczerze, że cholernie Ci zazdroszczę kolejnego maleństwa!!!
Dokładnie.
Gdybyśmy nie podjęli decyzji NATYCHMIAST kociaki wróciłyby do "właściciela". A że już wcześniej podjeliśmy decyzję, że jak nie Ofelia to jakaś inna "bida" więc nawet chwili się nie wahaliśmy. Szkoda tylko, że pozostałych kociaków nie da się uratować.
Ludzie są tak bezmyślni czy tak okrutni
Gdybyśmy nie podjęli decyzji NATYCHMIAST kociaki wróciłyby do "właściciela". A że już wcześniej podjeliśmy decyzję, że jak nie Ofelia to jakaś inna "bida" więc nawet chwili się nie wahaliśmy. Szkoda tylko, że pozostałych kociaków nie da się uratować.
Ludzie są tak bezmyślni czy tak okrutni
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Na pewno nie da się uratować? Nic już nie można zrobić?
Kurcze, że tak daleko mieszkacie, bo zorganizowałoby się im u mnie i HSB choćby dom tymczasowy
PS. Az się łza w oku kręci, patrząc na te bidulki i szlak trafia, że nasz ludzki gatunek jest pozbawiony jakichkolwiek uczuć i troski o inne żywe istoty...
Kurcze, że tak daleko mieszkacie, bo zorganizowałoby się im u mnie i HSB choćby dom tymczasowy
PS. Az się łza w oku kręci, patrząc na te bidulki i szlak trafia, że nasz ludzki gatunek jest pozbawiony jakichkolwiek uczuć i troski o inne żywe istoty...
Już wiem, że to chłopaki. Ciekawe jak dziewczyny zareagują na męski pierwiastek
Dr Ania napisała mi przed chwilą, że dla drugiego nadal nie ma domku. Wygląda na to, że będzie musiał wrócić skąd przyszedł. Jak już pisałam wcześniej, nigdy nie adoptowałam kota. A tym bardziej nie byłam po drugiej stronie. I teraz kompletnie nie wiem co zrobić
Dr Ania napisała mi przed chwilą, że dla drugiego nadal nie ma domku. Wygląda na to, że będzie musiał wrócić skąd przyszedł. Jak już pisałam wcześniej, nigdy nie adoptowałam kota. A tym bardziej nie byłam po drugiej stronie. I teraz kompletnie nie wiem co zrobić
Zabko, a moze załóz wątek w " OGŁOSZENIA KUPNA/SPRZEDAZY/INNE "! Podaj miejscowość,w której mieszkasz, moze znajdzie sie ktoś, kto będzie mógł dać dom drugiemu kocurkowi przynajmniej na czas leczenia! Poproś Panią Doktor Anię, zeby go jeszcze przez chwile u siebie przetrzymała! Wiem,ze nie jest to takie proste...
...Ludzie sa na równi okrutni, co bezmyślni
...Ludzie sa na równi okrutni, co bezmyślni
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości