Fotki Waszych pupili.

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

02 marca 2008, 19:59

Aniu, fotki SUPER!!! :D Ten pierwszy kotek to chyba dziewczynka - wypisz wymaluj nasza Karolcia z wątku z FIP. :wink: Ale miałaś przygodę - ja pewnie umarłabym ze strachu, że mnie tam zostawią. No ale Ty jesteś sumienna kobitka, dostałaś zadanie sfotografować egipskie koty i świetnie się wywiązałaś :lol: Gratulacje!!!
PS. Kapitalnie wyszłaś na zdjęciu z kotkiem :D Ta piękna opalenizna to egipska? :wink:
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

02 marca 2008, 20:13

ATA pisze: Aniu, fotki SUPER!!! :D Ten pierwszy kotek to chyba dziewczynka - wypisz wymaluj nasza Karolcia z wątku z FIP. :wink:


No i do Luny Annie też podobna bardzo :wink: Amika spisałaś się na medal z tymi fotkami :!: :wink: :lol: Ta szara bidula, gdyby tylko trafiła w dobre ręce, przeistoczyłaby się w cudo - kota. Niesamowity jest :!:

ATA, nie przypuszczałem, że Ty jesteś taka strachliwa :lol: :wink:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

02 marca 2008, 20:49

Przez chwilę miałam naprawdę niezłego pietra.
Nawet zaczęłam biec za busikiem. Potem pomyślałam, że szef bez księgowej nie odleci i wrócą mnie szukać :D

To faktycznie była koteczka i mocno zapadła mi w serce. Taka przytulaszczka.
A bawiła się ze mną dłuższy czas, nawet zarobiłam pazurkiem w zabawie :lol:

Trochę poprawiłam fotki, bo po zmniejszeniu dużo straciły na uroku. Muszę przyznać, że w słońcu fatalnie robi się zdjęcia.

A to zachodzące słoneczko przez szybę samolotu (bardzo brudną zresztą), na pół godziny przed lądowaniem :D

Obrazek
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

02 marca 2008, 20:51

Oooooooooo matkooooooooo, ale cuuuuuuuuudnie :P :o
Dośka
Posty:169
Rejestracja:29 stycznia 2008, 16:51

02 marca 2008, 20:54

jak miło zobaczyc Amike :D figura nastolatki, tylko pozazdrościć :wink:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

02 marca 2008, 20:56

Iza-Erin pisze:Oooooooooo matkooooooooo, ale cuuuuuuuuudnie :P :o
:( Niestety, to zdjęcie nie oddaje nawet w 1/10 jaki to był piękny widok.

Tak Izuniu to właśnie to Jezioro Białe. A nie wybierasz sie przypadkiem w te strony :lol:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

02 marca 2008, 20:58

Dośka pisze:jak miło zobaczyc Amike :D figura nastolatki, tylko pozazdrościć :wink:
A dziękuję bardzo :D na figurę nie narzekam, gorzej z resztą. A chyba wolałabym odwrotnie :twisted:

Dosiu, w którymś z wątków jest nas więcej.
Poszukam, gdzie ujawniali się forumowicze i serdecznie tam zapraszam. Chętnie wszyscy zobaczymy Twoją Fotke :D

Już znalazłam :D http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.p ... 1&start=45
Ostatnio zmieniony 02 marca 2008, 21:06 przez Amika, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

02 marca 2008, 21:03

Widoczek super (figura też) :!: :lol: :wink: Ja niestety źle znoszę wszelkie loty samolotem i pozostaje mi jedynie fruwanie na stosunkowo krótkie odległości :? Szkoda, bo lot ponad chmurami to niesamowite przeżycie 8) :wink:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

02 marca 2008, 21:08

Dajcie spokój :oops: , bo Wam nie zdradzę adresu do albumu, nad którym pracuję :twisted:
Daffodil
Posty:195
Rejestracja:28 października 2007, 09:59

02 marca 2008, 21:13

Amiko, jak pomyślę,że mogłabyś podzielić los tych egipskich bezdomniaczków :cry: :cry: I co stałoby się z Jusią i Dyziem (mój sen - horror z hotelem :?: :lol: )

Koty biedne, ale piękne.Zgadzam się z Boryskiem,że kocur po odkarmieniu (i pewnie odjaj... :oops: ) byłby piękna bestią - taki trochę ruskowaty?

Zdjecia i Ty sama jak zawsze :P :P :P
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

02 marca 2008, 21:28

Daffodil, na miau niedawno natrafiłem na inne określenie "odjajczony" :arrow: "odpomponikowany" :lol: :wink:

Amika, już teraz nie ma zmiłuj :twisted: Co to za album? :twisted: :wink:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

02 marca 2008, 21:31

Borysek pisze: Amika, już teraz nie ma zmiłuj :twisted: Co to za album? :twisted: :wink:
Z Egiptu 8) :twisted:
Tylko to trochę potrwa, bo muszę wybrać z ponad 500 fotek, a niektóre wymagają dopracowania :D
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

03 marca 2008, 07:20

Amiko, wierzę że widok musiał być bajeczny :)
Co do wyprawy nad Jezioro, niestety narazie nie planuję :(

Borysku, jesli źle znosisz loty samolotem, może należałoby zażywać jakiś "uspokajacz"? :wink: Ja strasznie się bałam na początku, ale teraz bardzo lubię latać, chociaż nie powiem, adrenalinka jest :P
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

03 marca 2008, 08:04

Iza, to nie chodzi o strach (choć ten jest, ale ja akurat od czasu do czasu lubię się bać :twisted: :lol: ), tylko o moje wąskie przewody słuchowe (tak mi powiedział lekarz). Bolą mnie wtedy uszy (nawet bardzo) i tymczasowo głuchnę (ostatnio po wylądowaniu w Budapeszcie przez ponad dobę nie słyszałem na jedno ucho :? ). Generalnie im wyższe ciśnienie, tym dla mnie lepiej, dlatego nad morzem czuję się jak ryba w wodzie 8) :wink:
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

03 marca 2008, 08:39

Borysek pisze:Iza, to nie chodzi o strach (choć ten jest, ale ja akurat od czasu do czasu lubię się bać :twisted: :lol: ), tylko o moje wąskie przewody słuchowe (tak mi powiedział lekarz). Bolą mnie wtedy uszy (nawet bardzo) i tymczasowo głuchnę (ostatnio po wylądowaniu w Budapeszcie przez ponad dobę nie słyszałem na jedno ucho :? ). Generalnie im wyższe ciśnienie, tym dla mnie lepiej, dlatego nad morzem czuję się jak ryba w wodzie 8) :wink:
Adrenalinki za mało? Nonono :twisted: :lol:
Co do uszu, doskonale Cie rozumiem. Ja też mam z tym problem i zdarzało się, że wysiadałam z samolotu pół-głucha. Chyba faktycznie krótsze loty nie sa tak uciążliwe, bo np. kiedy leciałam pierwszy raz do siostry do Stuttgartu (1,5 h), po godzinei lotu ze zdziwieniem niemałym stwierdziłam, że tym razem mi się uszy nie zatkały :shock: :lol: Może te ktrótsze rejsy odbywaja się na niższym pułapie?
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 17 gości