Fotki Waszych pupili.

Tutaj poruszamy tematy nie objęte w innych działach.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

15 kwietnia 2008, 14:04

ATA pisze: A Fiodorka nie zżera :wink: :lol: Jemu niewiele do szczęścia potrzeba :wink:


No i to jest właśnie najpiękniejsze w zwierzętach :!: :D Tak niewiele od nas wymagają, a tak dużo w zamian nam dają :!: :D :wink:
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

15 kwietnia 2008, 17:13

Borysek pisze:
ATA pisze: A Fiodorka nie zżera :wink: :lol: Jemu niewiele do szczęścia potrzeba :wink:


No i to jest właśnie najpiękniejsze w zwierzętach :!: :D Tak niewiele od nas wymagają, a tak dużo w zamian nam dają :!: :D :wink:

Tutaj w pełni Cię popieram. Bardzo "niewymagający" przyjaciele, którzy nigdy Cię nie zawiodą :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

15 kwietnia 2008, 19:24

Kocianki mruczą, że dawno ich tu nie było :D

Podobno damy mają pierwszeństwo, czyli zabawy Jusi

Chodź tu piłeczko, pobawimy się

Obrazek

No, gdzie się chowasz ?
Obrazek

Teraz cię zjeeeem

Obrazek

Podrapię, pokopię i zagryzę

Obrazek

I stały repertuar Dyzia, czyli zabawa z mięskiem :D

Prawda, że pięknie rzucam

Obrazek

:shock: Może Jusia jednak mi nie zje

Obrazek

Tu chyba nie przyjdzie

Obrazek

Ooo, wysoko poleciało

Obrazek

Gdzie uciekasz?

Obrazek

Koniec zabawy, pora na obiad

Obrazek
Awatar użytkownika
Adinka
Posty:82
Rejestracja:07 stycznia 2008, 22:36
Lokalizacja:Warszawa

15 kwietnia 2008, 19:36

Amiko, niesamowite są te Twoje futra :)
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

15 kwietnia 2008, 19:46

Dziękuję Adinko :D
To moja TV i najskuteczniejszy odstresowywacz :lol:
ATA
Posty:3042
Rejestracja:30 grudnia 2005, 16:56

16 kwietnia 2008, 10:34

No cudne są te fotki - ja już nawet nie znajduję odpowiednich słów pochwały, bo tego co widzę naprawdę nie da się wypowiedzieć. Patrzę, patrzę i wciąż mi mało :lol: :wink: Aniu, kiedy następne? :wink:
Awatar użytkownika
Borysek
Posty:883
Rejestracja:21 lutego 2007, 11:13

16 kwietnia 2008, 11:12

ATA pisze: No cudne są te fotki - ja już nawet nie znajduję odpowiednich słów pochwały, bo tego co widzę naprawdę nie da się wypowiedzieć.


Dlatego ja już nic nie piszę. Podziwiam tylko w milczeniu :lol: :wink:
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

16 kwietnia 2008, 11:46

Kochani, zdjęcia miały Was rozbawić :D , jeśli cel osiagniety, to pochwały nie są obowiązkowe :wink:
Tak naprawdę, to tylko namiastka tego co ja oglądam i jak już będę wolniejsza (teraz mam badanie bilansu przez biegłych ksiegowych) wezmę się za naukę filmowania :lol:
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

16 kwietnia 2008, 22:18

Jusia i Dyzio rzeczywiscie nie wymagają komentarza, bo micha sama sie śmieje na ten widok :lol: ale portret Fiodorka słodki :P

A tak wyglada Garuś po morderczym pościgu za laserkiem

Obrazek

po niewielkim odpoczynku:
gdzie on się ukrył ?
Obrazek

zaraz cię dopadnę
Obrazek

chyba trochę za wysoko
Obrazek

zdaje się, że nie dam rady
Obrazek

nie ma głupich, wiecej nie ganiam
Obrazek
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

16 kwietnia 2008, 22:33

Beatko, Garuś nie jest zmęczony, tylko pewnie z Ciebie się śmieje. :D

Moja Juśka kiedyś tak ziała po zabawie z laserkiem. Strasznie szybko się męczyła, ale odkąd nabrała ciałka to już tak szybko się nie męczy.

Esme, czy Twój kotek miał osłuchiwane serduszko
Awatar użytkownika
Esme
Posty:882
Rejestracja:14 marca 2008, 19:53
Lokalizacja:Świnoujście

16 kwietnia 2008, 22:47

On był rzeczywiście zziajany i wypił sporo wody, kiedy mu podałam, ale to było tylko tak za pierwszym razem, bo mój syn dał mu naprawdę wycisk, a on oszalał na punkcie tego laserka. Teraz już tak nie wariuje i się nie męczy. Serduszka nie mial słuchanego, przynajmniej nie przy mnie. Czy myslisz, że to może świadczyc o chorobie? :? :(
Awatar użytkownika
Amika
Posty:1628
Rejestracja:26 listopada 2006, 20:24
Lokalizacja:Chełm

17 kwietnia 2008, 16:58

Beatko, takie "zianie" jest typowe dla psów, u kotów jest to bardzo rzadkie. Dlatego zawsze lepiej się upewnić, czy to akurat jeden z tych wyjątkowych "egzemplarzy" :wink: , czy też coś mu dolega.
Ja mam już drugą taką kotkę (moja poprzednia Zuzia - też była niejadkiem), które tak reagowały na intensywne zabawy.
Ponieważ nigdy wcześniej z takim zachowaniem się nie spotkałam, wspomniałam o tym weterynarzowi. Dokładnie osłuchał serducho Zuzi i stwierdził, że spowodowane jest to zbyt niską wagą, czyli słabą kondycją. Dodał, że również przy nadwadze, kot, który z reguły jest spokojny (wręcz flegmatyczny) jeśli dostanie nagłej "głupawki" i przesadzi z zabawą, też może się tak odreagowywać zmęczenie. Zaleca jednak ostrożność i sprawdzanie serca, bo równie dobrze, takie "zianie" może być spowdowane chorobmi serca. Dlatego, jak tylko zauważyłam to u Jusi, poprosiłam weta o sprawdzenie czy jej serduszko jest w porządku.

Garuś raczej nie wygląda mi na niedożywionego :lol: , u niego pewnie geny spokojnego "brytka" (tak mi z urody pasuje :D ) dają o sobie znać. Ale nic nie zaszkodzi, jak przy okazji jakiejś wizyty poprosisz o dokładne osłuchanie pracy serduszka. Tak dla własnego spokoju.
Awatar użytkownika
Kasia i Maniuś
Posty:696
Rejestracja:13 sierpnia 2007, 19:46
Lokalizacja:Kraków

17 kwietnia 2008, 22:12

Obrazek
Na dłoni

Obrazek
Na tymczasowych "piernatach"

Takiego maluszka znaleźli dzisiaj przed pracą i oczywiści zostawili mi na biurku pod pretekstem, że u mnie najcieplej. Został nazwany Djafuś (od nazwy firmy). Dobrze, że maluszek znalazł już nowy domek. Choć nie będę ukrywać, że nastawiałam się na szybką decyzję i drugiego kociaka. Przecież nie mogłam go zostawić na dworze,jak już i tak jeden z rodzeństwa ogląda nas z góry :(
Iza-Erin
Posty:1556
Rejestracja:23 lipca 2007, 19:42
Lokalizacja:Stolica Podlasia :)
Kontakt:

18 kwietnia 2008, 07:46

O matko, jaki maluszek :( Dobrze, że ma juz domek, mam nadzieję, że będzie mu tam dobrze.

Esme, moja Pysia kiedyś też tak ziajała po gonitwie za piłeczkami. Była osłuchiwana potem kilka razy przy róznych okazjach, ale niczego niestwierdzono. Oczywiście, nie ma co w padac w panikę, ale Amika ma rację - należałoby Garusia pokazać wetowi.

Amiko, Twoja parka jest po prostu niesamowita :lol:
Awatar użytkownika
IkarAntos
Posty:30
Rejestracja:06 kwietnia 2008, 19:47
Lokalizacja:Kraków
Kontakt:

18 kwietnia 2008, 09:15

Kasia i Maniuś pisze:Obrazek
Na dłoni

Jaki słodki i ...





...bezbronny kociak.




Dobrze, że znalazł dom. W tym miejscu znowu potwierdza się mój pogląd, że wszystkie koty i psy niehodowlane powinny być kastrowane. Nie było by wówczas problemu z niekontrolowanym przychówkiem i bezdomnymi zwierzakami.


Przy okazji dodam swojego 5 miesięcznego kociaka (to ten srebrno-czarny: :lol: )

Obrazek
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 29 gości