Jak znaleźć dom dla kota
tak to jest jak się nie czyta całego wątku i później zadaje się głupie pytania po to tylko aby mieć jeden post na forum i nigdy więcej na nie nie wrócić... Szkoda tylko, że zaśmieca się tak poważny temat... nie słyszałam o tym żeby jakiś kociak był posiadaczem portalu internetowego, to ci dopiero heca! Kociaki nie maja tablicy, allegro... mogą co najwyżej mieć tam ogłoszenia. Przepraszam wszystkich za to, że się uniosłam ale normalnie nerw mi już siada Myślałam, że to trollowanie już się skończyło bo ostatnio jest jakoś spokojniej ale chyba się myliłam. Jeśli faktycznie jest to pierwszy SZCZERY! post z zamiarem dalszej kontynuacji aktywności na forum to przepraszam.
Hedwo, nie unoś się w ostatni dzień tego roku, szkoda twojej energii! Po troszę Cię rozumiem, ale mnie większy nerw bierze jak pomyślę co czeka futrzaki i pierzaste dziś w nocy... W obu przypadkach, trollowania i petard, króluje totalna bezmyślność z głupotą, na którąe można znaleźć wiele bardziej dosadnych i niecenzuralnych określeń.
Nasz plan na dziś jest taki: Powitamy Nowy Rok z kociksami, prawdopodobnie skończy się tym, że HSB będzie dodawał otuchy "salonowcom" jak tumany z sąsiedztwa (pomimo licznych próśb) zaczną odpalać petardy w ogrodach, a nie na ulicy by nie uszkodzić sobie swoich "bryczek", a ja posiedzę sobie w piwnicy z chłopakami, bo czuję, że będzie jazda. To ich pierwszy Sylwester i jeszcze nie wiedzą co to znaczy ...
F&F pomimo usilnych starań dalej z nami pomieszkują, kontynuujemy poszukiwania domu/domów dla nich i nie mamy zamiaru się poddawać. Mam nadzieję, że z Nowym Rokiem przybędzie nam nowych pomysłów i znajdziemy Nowy Dom dla naszych "piwnicznych Panter".
Pozdrawiamy licznie jak w sąsiednim wątku.
Nasz plan na dziś jest taki: Powitamy Nowy Rok z kociksami, prawdopodobnie skończy się tym, że HSB będzie dodawał otuchy "salonowcom" jak tumany z sąsiedztwa (pomimo licznych próśb) zaczną odpalać petardy w ogrodach, a nie na ulicy by nie uszkodzić sobie swoich "bryczek", a ja posiedzę sobie w piwnicy z chłopakami, bo czuję, że będzie jazda. To ich pierwszy Sylwester i jeszcze nie wiedzą co to znaczy ...
F&F pomimo usilnych starań dalej z nami pomieszkują, kontynuujemy poszukiwania domu/domów dla nich i nie mamy zamiaru się poddawać. Mam nadzieję, że z Nowym Rokiem przybędzie nam nowych pomysłów i znajdziemy Nowy Dom dla naszych "piwnicznych Panter".
Pozdrawiamy licznie jak w sąsiednim wątku.
Grażynko ja miałam okazję przekonać się jak wielkim stresem jest dla zwierzaka puszczanie fajerwerków jakieś 10 lat temu...Mój pies tak się wtedy bał że wydrapał nam ze strachu ogromną dziurę w obiciu drzwi wejściowych. Teraz też się martwię o swoje koty zwłaszcza o te dwa młode bo zetkną się z tym ogromnym hukiem też po raz pierwszy dlatego zostaję w domu żeby choć troszkę złagodzić ich stres swoją obecnością. Ja nawet nie mam szans na to żeby kogokolwiek poprosić o nie puszczanie fajerwerków pod moim oknem bo mieszkam w blokowisku a wiadomo jak to jest na takich osiedlach . Co do Twoich piwniczniaków trzymam kciuki za to aby ten nadchodzący Nowy Rok był dla nich łaskawszy a poszukiwania domku bardziej owocne . Tobie też życzę wszystkiego dobrego przede wszystkim takiej wytrwałości jaką w sobie masz dzięki, której właśnie się nie poddajesz
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Kurcze jak miło czyta się takie życzliwości! Wreszcie forum wraca do normy
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
PODBIJAM
Jak tam chłopcy? Ktoś o nich pytał?
Jak tam chłopcy? Ktoś o nich pytał?
Tak, jeden Pan, który potrzebował kota na wsi do łapania myszy, powiedział, że kota nie wysterylizuje, będzie miał do jedzenia to co złapie, a mleko dostanie raz dziennie i w ogóle to ja jestem 4 osoba do której dzwoni. Poprzednie trzy, jakieś nawiedzone umowę adopcyjna chciały podpisywać, jakieś głupie pytania zadawały o rodzaj karmy, warunki, zabezpieczenia, przyjeżdżać na kontrolę chciały, itd... To z ogłoszenia z Tablicy. Dzwoniła też Pani, z polecenia przez znajomą, która powiedziała, że mąż z synem pojechali do Azylu po kota i jeżeli wrócą z pustymi rękami to się odezwie (wiedziałam z góry, że się już nie usłyszymy...). Nie odezwała się, to znaczy że jakiś bidulek e schroniska zlazł domek i fajnych ludzi - i jak tu się nie cieszyć.
Chłopcy ogólnie w formie, Felek ma kłopoty z oczkami. Będziemy robić wymaz bo krople nie skutkują. Filemon zdrowy, zachowuje się trochę jak pies, to znaczy jak dorwie zabawkę na sznurku lub patyka to ciągnie i szarpie jak psiak. Uścisk szczęki ma bardzo mocny, taki kocio-bokser z niego.
W każdym razie szukanie domku dla nich dalej aktualne!
Chłopcy ogólnie w formie, Felek ma kłopoty z oczkami. Będziemy robić wymaz bo krople nie skutkują. Filemon zdrowy, zachowuje się trochę jak pies, to znaczy jak dorwie zabawkę na sznurku lub patyka to ciągnie i szarpie jak psiak. Uścisk szczęki ma bardzo mocny, taki kocio-bokser z niego.
W każdym razie szukanie domku dla nich dalej aktualne!
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Kurcze ludzie są dziwni! Szkoda komentować
Ciekawa jestem co z biednym Felkiem, cóż go tam w środku męczy?
A jakieś nowe zdjęcia chłopaków masz?
Ciekawa jestem co z biednym Felkiem, cóż go tam w środku męczy?
A jakieś nowe zdjęcia chłopaków masz?
U mnie siadł archaiczny aparat, a na nowy muszę dopiero zapracować. Fakt, że ostatnio mam tyle zleceń, że nie wyrabiam, więc niebawem stanę się szczęśliwą posiadaczką nowego aparatu i jak zacznę cykać fotki to się od moich zdjęć (tzn. moich futrzaków) nie opędzicie. Swoich wam oszczędzę
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Grażyno, a czy tu było zamieszczane ogłoszenie dotyczące chłopaków?
http://www.doadopcji.pl/dodaj_ogloszenie/dodaj.php
http://www.doadopcji.pl/dodaj_ogloszenie/dodaj.php
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
Hej dziewczyny żyjecie?
PS.odkopuję, bo nam wątki upadły
PS.odkopuję, bo nam wątki upadły
Asiu, żyjemy - ja i moja banda - trochę osobiście mi brakowało kontaktu Wami. Jak tam dziewczyny?
U mnie coś się wykluwa w sprawie chłopaków, ale nic nie będę pisać bo się boję zapeszyć. Czekam cały czas na wyniki wymazu Felka bo od tego uzależnione jest szczepienie kotków. Ponadto pluję sobie w brodę, bo odrobaczałam je pastą na "V" i skutek jest taki, że tak na wszelki wypadek pozbierałam stosowną próbkę, zawiozłam do laboratorium i okazało się, że robactwo jest nadal. Chciałam przezornie mieć 100% pewności i zaraz po wynikach Felka, jeżeli nie będzie przeszkód, zaszczepić je i za kilka dni ... I masz babo placek, wyników z wymazu ciągle nie ma, a za to są glisty i przy sprzyjających wiatrach najwcześniej za 2 tyg. będzie można szczepić. Załamałam się. Boję się, że potencjalni ... nie będą chcieli tyle czekać na chłopaczków i ...
Ja to chyba w poprzednim wcieleniu musiałam strasznie narozrabiać, że teraz na takie próby mnie "góra" wystawia!
U mnie coś się wykluwa w sprawie chłopaków, ale nic nie będę pisać bo się boję zapeszyć. Czekam cały czas na wyniki wymazu Felka bo od tego uzależnione jest szczepienie kotków. Ponadto pluję sobie w brodę, bo odrobaczałam je pastą na "V" i skutek jest taki, że tak na wszelki wypadek pozbierałam stosowną próbkę, zawiozłam do laboratorium i okazało się, że robactwo jest nadal. Chciałam przezornie mieć 100% pewności i zaraz po wynikach Felka, jeżeli nie będzie przeszkód, zaszczepić je i za kilka dni ... I masz babo placek, wyników z wymazu ciągle nie ma, a za to są glisty i przy sprzyjających wiatrach najwcześniej za 2 tyg. będzie można szczepić. Załamałam się. Boję się, że potencjalni ... nie będą chcieli tyle czekać na chłopaczków i ...
Ja to chyba w poprzednim wcieleniu musiałam strasznie narozrabiać, że teraz na takie próby mnie "góra" wystawia!
- Furia i Afera
- Posty:2561
- Rejestracja:30 czerwca 2009, 10:25
- Lokalizacja:Kraków
E tam, a tam głowa do góry miejmy nadzieje, że to tylko małe zawirowania, bo wiesz jak to mówią "co się źle zaczyna to się dobrze kończy"Grazyna_B pisze:Ja to chyba w poprzednim wcieleniu musiałam strasznie narozrabiać, że teraz na takie próby mnie "góra" wystawia!
Nic nie pisz, bo rzeczywiście zapeszysz, ale muszę przyznać, że ciekawa jestem jak diabli co się wykluwa i co się wykluje w efekcie końcowym! Normalnie aż nogami przebieram i doczekać się nie mogę informacji od Ciebie
Ucałowanie dla Ciebie, całej Waszej bandy i HSB
PS. Mega mocno trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie sprawy chłopaków!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości