jestem nowa
o rany....czyli kociak po traumie:/ dobrze ze trafil na Ciebie , widac ze jest zadbany i szczesliwy! niby jest tak ze dla kociarzy kazdy kot jest piekny, ale tez kazdy jest inny i kazdy czym innym zachwyca. ja zaraz po szaro bialych mam slabosc do takich barw ( w sumie moja kitka z takiego miotu rudobialego jest , jako jedyna szaro biala:))
Aniu Twoja kiciula jest przesliczna taka dostojna dama- dla mnie też ubarwienie nie ma znaczenia ale gdybym miała wybierać to w pierwszej kolejności wybrała bym rudzielca a potem czarnego jak smoła lub całego białego a tak właściwie to one wszystkie mają swój urok jednym słowem KOCHAM KOTY.- jeszcze muszę dodać że gdy wyrwałam go z rąk oprawcy miał mocznice, nie jadł nie pił i był zdziczały ponieważ trzymany był w łazience,
dzieki za komplementy:)
tym bardziej milo popatrzec jak mu teraz dobrze, jak sobie slodko lezy na pleckach i sie czuje bezpiecznie....wiesz nie dopytuje nawet o szczegoly bo sie wlos jezy na glowie jak sie slyszy o takich gnojach://
tym bardziej milo popatrzec jak mu teraz dobrze, jak sobie slodko lezy na pleckach i sie czuje bezpiecznie....wiesz nie dopytuje nawet o szczegoly bo sie wlos jezy na glowie jak sie slyszy o takich gnojach://
Jaki piękny ten kot! Naprawdę cudny Nie jestem zbyt obiektywna, bo, jak widać, mam słabość do rudzielców - pierwszy był z wyboru (w ogóle miał być cały rudy, ale w "ofercie podwórka" nie było ), a potem miał być albo syberyjczyk, albo biały norweg, jednak zostałam namówiona przez hodowcę i jest Focusek Ale para czarny+biały mi się marzy na "kiedyś tam"... Strasznie przykre, że ktoś tak traktował Twojego kociaka, wszystkie moje psy miały jakieś przejścia w przeszłości, więc wiem, co to znaczy zwierzęca fobia. I powiem Ci, że to jest największa radość, kiedy zwierzę "normalnieje" u Ciebie, albo kiedy widzisz, że od początku się wychowuje na niezestresowane i zrównoważone (czasem łapię się na tym, jak przyglądam się moim chłopcom i ich normalności - dla mnie takie zachowanie bez traumy przeszłości jest jeszcze troszkę dziwne, ale uczę się, że "normalność" jest normalna, a nie jakieś schizy). Pozdrawiam Ciebie i maluszka, niech zupełnie dojdzie do siebie!
sobber- to miłe co piszesz- tak- cieszę sie z każdego postępu mojego czakusia wyobraż sobie że dzisiaj pierwszy raz sam wszedł do lazienki wskoczył na umywalkę i pił wodę kapiącą z kranu , jeszcze wczoraj łazienke omijał wielkim łukiem- tzn od stycznia od kiedy go mam teraz leży na moim starym radiu i mi towarzyszy
Super, bardzo się cieszę! To jeszcze młody kotek, z czasem pewnie zupełnie dojdzie do siebie i znaku nie będzie po fobiach Spróbuj mu też zapraszać jakichś mężczyzn zaprzyjaźnionych, żeby z nimi też się oswoił. Jak widać, instynkt łowcy kropelek silniejszy niż jakieś stare urazy i wziął górę. Tak trzymać, Czakuś Pozdrowionka!
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 38 gości